Zmiana pogody – więcej opadów i silniejszy wiatr

W ciągu ostatnich kilku dni w Polsce mieliśmy na ogół ciepłą i dość słoneczną pogodę. Temperatura powietrza przekraczała w wielu miejscach w południowej połowie kraju 20°C i tylko miejscami mieliśmy gęste, jesienne mgły, które tworzyły się nocami i wraz z dużym zachmurzeniem utrzymywały się do godzin popołudniowych.

Złota jesień w Tyńcu (fot. S. Kupczyk)

Złota jesień w Tyńcu (fot. S. Kupczyk)

Polska w ostatnich dniach często dostawała się pod wpływ frontów atmosferycznych, z którymi na ogół wiązał się napływ ciepłego powietrza. Z tego powodu w ostatnią środę w Sielcu na południowym zachodzie Niecki Nidziańskiej temperatura osiągnęła aż 24,7°C. W wielu miejscach mieliśmy do czynienia z dniem letnim, ponieważ średnia temperatura dobowa przekraczała 15°C, osiągając w Nowym Sączu aż 17,8°C. Za tak przyjemną pogodę w ostatniej dekadzie października odpowiada długa fala górna, która rozciąga się wzdłuż zachodnich wybrzeży kontynentu europejskiego. Na jej wschodnich obrzeżach tworzyły się w ostatnich dniach ośrodki niżowe, które wraz z frontami atmosferycznymi przemieszczały się z południowego zachodu na północny wschód Europy, pompując do Polski wraz z wyżem znad południowego wschodu kontynentu bardzo ciepłe masy powietrza o cechach wręcz zwrotnikowych.

W najbliższych kilkudziesięciu godzinach w pogodzie nad Europą dojdzie do pewnych zmian. Wprawdzie ciepłe powietrze napływające z południowego zachodu kontynentu pozostanie nad Polską, jednak pojawi się więcej opadów deszczu i silniejszy wiatr, zwłaszcza w zachodniej połowie kraju. Do Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższej doby dotrze potężny układ niskiego ciśnienia, który doprowadzi do zmian w rozkładzie głównych ośrodków barycznych i frontów atmosferycznych nad Europą. W związku z siłą układu niskiego ciśnienia, fronty atmosferyczne zalegające do tej pory nad państwami Europy Zachodniej zostaną zepchnięte do Europy Środkowej. Silniejszy wiatr będzie spowodowany przez narastający gradient baryczny. Początkowo taki układ, w połączeniu z napływem ciepłych mas powietrza może być przyczyną wystąpienia bardzo wysokiej – jak na tę porę roku – temperatury maksymalnej na południu naszego kraju, zwłaszcza na Przedgórzu Sudeckim i w rejonie Pogórza Karpackiego. Przy najmniej do poniedziałku temperatury maksymalne w tych rejonach powinny znacząco przekraczać wartość 20°C. Również noce będą bardzo ciepłe, z temperaturą minimalną zdecydowanie powyżej 10°C.

Strefa chwiejności nad Polską oraz pogłębiający się niż wtórny na południowy zachód od Wysp Brytyjskich - prognoza GFS, źródło: ESTOFEX

Strefa chwiejności nad Polską oraz pogłębiający się niż wtórny na południowy zachód od Wysp Brytyjskich – prognoza GFS, źródło: ESTOFEX

Trochę inna pogoda będzie panować w pozostałej części kraju. Tu wystąpi zachmurzenie umiarkowane i duże, chwilami wzrastające do całkowitego. Pojawią się też opady deszczu, głównie o charakterze ciągłym, jednak ich intensywność nie powinna być duża, a temperatura powietrza pozostanie wysoka. Padać ma zwłaszcza w niedzielę rano oraz w nocy z niedzieli na poniedziałek. W poniedziałek w ciągu dnia deszcz ma padać już tylko w dzielnicach Polski północnej. Noc z niedzieli na poniedziałek, oprócz opadów deszczu, może przynieść także lokalne burze, zwłaszcza na zachodzie i w centrum kraju. Przez ten obszar prognozuje się przejście strefy z energią potencjalną dostępną konwekcyjnie na poziomie do ok. 200-400 J/kg. To, przy wielkoskalowym wspomaganiu procesów konwekcji w środkowej troposferze, powinno być wystarczające do utworzenia się komórek burzowych. Nad naszym krajem w znajdzie się wyrazista krótka fala górna, co doprowadzi też do nasilenia się przepływu w środkowej troposferze. W związku z powyższym, w strefie występowania zjawisk konwekcyjnych prognozowane są dość duże wartości uskoków pionowych wiatru. Ścinanie wiatru w warstwie 0-6 km AGL może wynieść nawet 30-40 m/s, co może być przyczyną powstania kilku silniejszych ośrodków burzowych, a nawet superkomórki burzowej z opadami niezbyt dużego gradu oraz z porywistym wiatrem, zwłaszcza w pasie od Dolnego Śląska po Ziemię Łódzką, Mazowsze i Podlasie.

Innym interesującym, a zarazem dość groźnym zjawiskiem prognozowanym na najbliższe dni dla Europy jest wytworzenie się nad Atlantykiem silnego niżu wtórnego, który dotrze do Wielkiej Brytanii i Francji w poniedziałek nad ranem. Niż ten dość szybko się pogłębi i będzie przyczyną wytworzenia się bardzo dużego gradientu barycznego. W związku z powyższym na południu Wysp Brytyjskich i na północy Francji wystąpi silny wiatr, którego porywy mogą przekraczać na lądzie 100-120 km/h. W poniedziałek w ciągu dnia aktywny niż przemieści się na południowy zachód Płw. Skandynawskiego, w związku z czym strefa silnego wiatru przesunie się na wschód i dotrze do Belgii, Holandii, Danii i północnych Niemiec. Wszędzie tam porywy wiatru mogą dochodzić do 100-120 km/h. Najbardziej zagrożonymi państwami wydają się być Dania i Holandia (zwłaszcza północ tego kraju). Nie wyklucza się, że w tych miejscach porywy wiatru będą jeszcze silniejsze i osiągną prędkość do 140 km/h. Do Polski wichura dotrze w nocy z poniedziałku na wtorek, jednak będzie ona znacznie słabsza, niż w Europie Zachodniej. Najmocniej powieje na Pomorzu Zachodnim, gdzie porywy południowo-zachodniego wiatru mogą osiągać lokalnie prędkość do 80 km/h. Silny wiatr pojawi się także w Sudetach.

Ten wpis został opublikowany w kategorii News, Prognozy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz