Po pierwszym upalnym dniu w tym miesiącu, nad Polską przetoczyła się fala silnych burz. Od rana w większej części kraju panowała słoneczna pogoda. Już przed południem temperatura miejscami dochodziła do 28-30 stopni, w tym samym czasie zaczęły powstawać pierwsze silniejsze burze.
Duże komórki konwekcyjne uformowały się w województwie opolskim, następnie chmury cumulonimbus przesuwały się nad kolejne województwa: wielkopolskie, śląskie i łódzkie. Lokalnie występowały tam ulewne deszcze. Najmocniej padało w Tomaszowie Mazowieckim i Piotrkowie Trybunalskim. Po południu gwałtowne burze występowały w Małopolsce, gdzie poczyniły trochę zamieszania. W Bochni wiatr towarzyszący ulewie połamał konary i powyrywał niektóre słabsze drzewa z korzeniami.
W okolicach Nowego Sącza i Gorlic z chmur cumulonimbus lały się strugi wody, które doprowadzały do lokalnych podtopień. Burze z ulewami występowały także na Podkarpaciu, Ziemi Świętokrzyskiej i na Mazowszu. W powiecie włoszczowskim i buskim zostało powalonych kilka drzew, w Kielcach i na Podkarpaciu wystąpiły silne ulewy powodujące lokalne podtopienia. Burze występowały jeszcze lokalnie w okolicach Lublina i na Podlasiu.
W kolejnych dniach nadal musimy liczyć się z wysoką temperaturą i lokalnymi burzami, które lokalnie mogą być gwałtowne. W sobotę chmury cumulonimbus spodziewane są na krańcach zachodnich i południowych naszego kraju. Niewykluczone, że lokalnie zagrzmi też w innych miejscach. W niedziele i poniedziałek burze mogą występować w niemal całym kraju, lokalnie będą przynosić sile ulewy i porywisty wiatr. Jeśli prognozy się sprawdzą lipiec pokaże nam swoje burzowe oblicze. Prognozy zjawisk burzowych jak zawsze znajdziecie na naszej stronie i forum