W dniu jutrzejszym Polska będzie się znajdować pod wpływem rozległej doliny geopotencjału, po południowej strony której przebiega linia polarnego frontu atmosferycznego.
Jutro jego bardzo aktywny odcinek (aktywniejszy będzie tylko nad Kanadą) znajdzie się m.in. nad Polską, a o jego dużejaktywności mogą świadczyć bardzo silne wiatry w swobodnej troposferze – w rdzeniu prądu strumieniowego – do nawet 70-76 m/s!
Z doliną geopotencjału oraz bardzo niskimi temperaturami powietrza w środkowej troposferze (na poziomie zaledwie -22 – -24 stopni Celsjusza), będzie się wiązać istotnie podwyższony gradient pionowy temperatury w warstwie 2-4 km AGL – do nawet 6,5-7 st.C/km.
W takiej sytuacji, uwzględniając dynamiczną adwekcję chłodnej, polarno-morskiej masy powietrza (temperatura przy ziemi ma być na poziomie zaledwie +13 – +19 stopni Celsjusza; największe wartości temperatury wyliczane są dla południowo – wschodniej Polski) nad ogrzane wcześniej podłoże, dojdzie do licznego rozwoju komórek konwekcyjnych, przynoszących przelotne, lecz umiarkowane
przelotne, lecz umiarkowane oraz silne opady deszczu, a lokalnie też drobnego gradu, szczególnie w miejscach, gdzie pojawią się warunki dla rozwoju nieco głębszej konwekcji. Według modelu GFS może się ona rozwinąć na zachodzie, północy, w centrum oraz na wschodzie kraju. Tutaj nie można też wykluczyć wystąpienia raczej niezbyt licznych wyładowań atmosferycznych. Na ogół będziemy mieć do czynienia z dużą ilością pojedynczych ośrodków konwekcyjnych, jednak na lokalnych strefach konwergencji wiatrów, jakie są spodziewane, należy się też liczyć z możliwością uformowania niezbyt rozległych formacji liniowych, podczas których mogą wystąpić wyraźnie silniejsze podmuchy wiatru (te możliwe są też w przypadku pojedynczych komórek, choć ryzyko nimi będzie większe w czasie szybko przemieszczających się linii). Uwzględniając ponadto niską wysokość poziomów kondensacji pary wodnej (ok. 400 metrów AGL) i swobodnej konwekcji (różnica pomiędzy nimi ma wynosić zaledwie ok. 500 m) oraz dynamiczne uskoki prędkościowe wiatru w dolnej troposferze (nisko-troposferyczny uskok – low level shear – z warstwy 0-1 km AGL ma wynosić aż ok. 10-13 m/s), istnieje też pewne ryzyko wystąpienia 1-2 przypadków trąb powietrznych. Sprzyjać im może również podwyższona do około 25 J/kg (i więcej) chwiejność termodynamiczna w dolnych trzech kilometrach troposfery. Co prawda szanse na ich uformowanie są małe, ale zważywszy na to, iż takowa możliwość się pojawia, należy o tym wspomnieć. Największe szanse na nie będą oczywiście tam, gdzie prądy wstępujące osiągną największe natężenie, a te – jak już wyżej wspomniałem – spodziewane jest na zachodzie (włącznie z częścią regionów południowo – zachodnich), całej północy oraz na wschodzie i w centrum kraju.