Obecnie Polska znajduje się po zachodniej stronie frontu polarnego, w chłodniejszym polarno-morskim powietrzu. Nad część naszego kraju w dalszym ciągu swoją krzywizną cykloniczną sięga niż „Friedhelm”, który ostatnimi czasy przyniósł potężne wichury m.in. na Wyspach Brytyjskich, w Holandii, części Niemiec oraz w Danii. Mimo jego pewnego oddziaływania pogoda na ogół jest całkiem stabilna – mamy do czynienia zarówno ze sporą ilością słońca, jak i niezbyt groźnymi chmurami, co doskonale jest widać na aktualnych zdjęciach satelitarnych.
Chmury występujące na obszarze RP należą głównie piętra średniego i niskiego, tylko na krańcach południowo – wschodnich zaznacza się jeszcze wpływ frontu polarnego z większym zachmurzeniem warstwowym.
Niskie wartości temperatury powietrza w środkowej troposferze w połączeniu z kilkoma stopniami Celsjusza na plusie w przyziemnej warstwie troposfery oraz podwyższoną zawartością wilgoci w warstwie granicznej sprzyjają formowaniu się licznych Cumulusów i miejscami słabo rozbudowanych w pionie Cumulonimbusów, przynoszących lokalne opady deszczu ze śniegiem (miejscami mokrego śniegu), jak np. w Łodzi, gdzie stacja synoptyczna zanotowała tego typu opady o godzinie 13:00 CET. Również w innych częściach kraju nie można wykluczyć pojawienia się przelotnych opadów, zarówno deszczu, deszczu ze śniegiem, jak i śniegu. Na północy RP jest ponadto odczuwalny nieco silniejszy wiatr, który w porywach osiąga prędkość do 50-60 km/h. Temperatura powietrza na poziomie dwóch metrów wynosi od +1,5 – +2 stopni Celsjusza w Łodzi, Kaliszu i Suwałkach do +3 – +5 st.C na pozostałym obszarze (najcieplej jest na południu i południowym – zachodzie).
Drugi dzień weekendu będzie w większości mijać pod znakiem podobnego typu pogody, co dzisiejszy, tj. będziemy mieć do czynienia zarówno z chmurami, jak i długimi chwilami ze słońcem. Według aktualnych wyliczeń modelu UM najwięcej słońca powinno być w całej południowej części kraju, z kolei więcej chmur (przejaśnienia i rozpogodzenia się jednak i tu spodziewane) na wschodzie, w centrum, dzielnicach zachodnich oraz na północy. W większości będą to ponownie chmury pochodzenia konwekcyjnego, które w środowisku zwiększonej wilgoci w dolnej troposferze mogą przynosić przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Temperatura maksymalna powietrza będzie dość wyrównana i wyniesie od +1 do +4 stopni Celsjusza. Cieplej może być nad samym morzem – do +5 st.C.