Już kolejny dzień z rzędu Polska znajduje się pod wpływem oddziaływania klina wyżowego związanego z silnym układem wysokiego ciśnienia o imieniu „Otto”, którego centrum ulokowane jest nad wschodnią częścią Starego Kontynentu. Wyż ten zapewnia stabilną aurę, blokując wędrówkę ośrodków niżowych i aktywnych frontów atmosferycznych między innymi znad Atlantyku.
Pogoda, mimo panowania wyżu, jest jednak na ogół pochmurna, co związane jest z zaleganiem wilgotnej masy powietrza oraz obecności inwersji temperatury. Układ wyżowy „Otto” wpływa na pogodę w Polsce już od 8 dni. W nocy z 12/13 listopada jego centrum znalazło się nad Niemcami i szybko przemieszczało się w kierunku naszego kraju, gdzie dotarło we wtorek, 13.11. Następnie silny ośrodek wyżowy wędrował dalej na wschód, w stronę Europy Wschodniej, gdzie znajduje się zresztą do tej pory. Z prognoz numerycznych wynika, iż w kolejnych dniach w dalszym ciągu pozostaniemy pod jego wpływem. Będziemy mieć więc kontynuację stabilnej, na ogół pochmurnej pogody, choć przejaśnienia i rozpogodzenia także będą się zdarzać. Dodatkowo trzeba się liczyć z występowaniem zamgleń oraz mgieł, lecz nie powinny być one już aż tak liczne, jak w pierwszych dniach panowania wyżu. Miejscami będą też występować opady mżawki i słabego deszczu, zwłaszcza w czwartek, piątek, sobotę, niedzielę, a także prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia, kiedy to klin wyżowy zacznie stopniowo ustępować układom niskiego ciśnienia oraz frontom atmosferycznym.
Generalnie od początków panowania układu wyżowego „Otto”, który w takiej sytuacji, z jaką mamy do czynienia, określany jest mianem „zgniłego” wyżu, nie wszędzie pogoda była pochmurna i niezbyt ciepła. Bywały miejsca, szczególnie na południu, gdzie obok dużej ilości słońca, pojawiły się również spore wzrosty temperatury. Tak było m.in. 14 listopada (tego dnia w Przemyślu temperatura osiągnęła +14 stopni Celsjusza) oraz przedwczoraj (stacja w Tarnowie zanotowała +13,4 st.C). Przeważnie jednak mieliśmy do czynienia ze sporym zachmurzeniem oraz przede wszystkim bardzo gęstymi mgłami, które doprowadzały do poważnych utrudnień na lotniskach oraz drogach, przyczyniając się m.in. do kilku poważnych karamboli z udziałem kilkunastu samochodów, a także śmiertelnych potrąceń przechodniów.