W dniu dzisiejszym zgodnie z prognozą konwekcyjną, którą opracował Damian Zbieg, rozwinęły się komórki burzowe. Burze odnotowano na Ziemi Lubuskiej, w południowo – zachodniej Wielkopolsce, a także na Dolnym Śląsku, gdzie miejscami błyska się i grzmi do chwili obecnej.
W dniu jutrzejszym ponownie pojawią się szanse dla powstania burz. Analizując pionowy przekrój troposfery warto zwrócić uwagę na następujące rzeczy: obecność chłodnego frontu atmosferycznego, który będzie wędrować z zachodu na wschód, a także niską temperaturę powietrza na wysokości izobarycznej 500 hPa (około 5500 m n.p.g.), osiągającą ok. -19 – -21 °C. W rezultacie między dolną i środkową troposferą pojawi się duży gradient pionowy temperatury; w warstwie 2-5500 m może wynieść aż ok. 40-43 °C. Dodatkowo w strefie nieco zwiększonej chwiejności termodynamicznej model GFS wylicza pojawienie się wzmożonego przepływu poziomego powietrza, który na wysokościach 700-500 hPa ma osiągnąć prędkość do 15-20 m/s. Warunki, jakie są na jutro wyliczane, prawdopodobnie pozwolą na inicjację głębszej konwekcji, objawiającej się pojedynczymi komórkami burzowymi oraz miejscami strukturami wielokomórkowymi. Częściowo na wschodzie i południowym – wschodzie istnieje nawet pewna możliwość pojawienia się paru burz z rotującymi prądami wstępującymi (superkomórek), którym może sprzyjać środowisko nieco silniejszych uskoków pionowych wiatru w swobodnej troposferze (Shear 0-6 km do 13-15 m/s, SRH 0-3 km rzędu 100-180 m2/s2). Poszczególne ośrodki konwekcyjne będą się przesuwać na ogół z zachodu na wschód, choć miejscami możliwe są pewne odchylenia w ich trajektorii.
Z prognoz numerycznych wynika, iż największe szanse na burze pojawią się w południowej części kraju oraz częściowo na wschodzie, zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Kolejne informacje podamy w prognozie siły i aktywności burz.