Dzisiejszy dzień minął pod znakiem silnych burz na południu i południowym wschodzie Polski. W wielu miejscach pojawiły się silne opady deszczu, duży grad i porywisty wiatr. Niestety, w wyniku zjawisk jedna osoba została ranna, a szkody można szacować w milionach złotych.
Najgroźniejsze zjawiska były związane z superkomórką burzową, która powstała około godziny 15:30 na pograniczu województw opolskiego i śląskiego. Na jej drodze znalazły się takie miasta jak Wodzisław Śląski, Rybnik, Mikołów, Łaziska Górne, Tychy, Katowice, Mysłowice i Jaworzno. Wszędzie tam spadł grad, którego średnica miejscami przekraczała 5 cm. Najpoważniej sytuacja wyglądała w Rybniku i w Tychach, gdzie burzy towarzyszyły silne porywy wiatru. Z tego powodu kule gradowe wybijały szyby z okien i niszczyły ocieplenia budynków. Zniszczone zostały również samochody i pokrycia dachów. Straż pożarna interweniowała w regionie 130 razy.
Następnie gwałtowna burza przemieściła się na wschód i przeszła przez powiat chrzanowski i olkuski. Podobnie, jak na Górnym Śląsku, zanotowano tam silne opady dużego gradu o średnicy do 3-4 cm. Do burzy szybko dobudowała się od południa kolejna groźna komórka, która przyniosła gradobicie m.in. w Wadowicach. Około godz. 18:00 układ burzowy znalazł się nad Krakowem, gdzie przyniósł obfite opady deszczu, gradu oraz silne porywy wiatru. W wyniku ulewy wylały tam niewielkie rzeczki takie jak Drwinka i Serafa. Woda zalała też kilka ulic i wiele piwnic. Podczas, gdy nawałnica przechodziła nad stolicą województwa małopolskiego, na północnym wschodzie regionu pojawiły się kolejne silne ośrodki burzowe. Około godziny 18:30 nawałnica przetoczyła się przez powiat proszowicki, gdzie wystąpiły największe zniszczenia. Oprócz licznych podtopień, z powodu porywistego wiatru powalonych zostało wiele drzew. W wyniku burzy nad powiatem ranna została jedna osoba.
Później potężna burza przetoczyła się także nad północno-zachodnią częścią woj. podkarpackiego. Obecnie sytuacja pogodowa w Polsce się uspokoiła. Niezbyt silne burze nadal przechodzą na południu i południowym wschodzie kraju, jednak z każdą godziną powinno być ich coraz mniej. Jutro w woj. podkarpackim, na wschodzie woj. małopolskiego oraz na południu woj. lubelskiego nadal prognozowane są burze, ale tak dużego gradu i silnych porywów wiatrów być już nie powinno. W związku ze słabym wiatrem w całym pionowym profilu troposfery, burze będą przemieszczać się dość wolno, stąd znowu mogą pojawić się lokalne podtopienia.