W pasie od Atlantyku Północnego, przez Europę Zachodnią, Środkową, aż po wschodnią część Starego Kontynentu przebiega strefa podwyższonego ciśnienia związanego z silnym układem wyżowym z centrum ulokowanym nad Atlantykiem. W jej środowisku pojawiają się jednak korzystne warunki dla rozwoju burz, które w wyniku słabego przepływu poziomego powietrza stanowią spore zagrożenie ulewami i punktowo silnymi porywami wiatru.
Prognozy numeryczne na dziś dobrze przewidziały siłę oraz umiejscowienie zbieżności wiatru w dolnej troposferze, wzdłuż której, w pasie od Pomorza, przez częściowo dzielnice zachodnie i centralne, po południowy – zachód doszło do rozwoju głębokiej konwekcji, która miejscami występuje do chwili obecnej. Objawiła się ona przede wszystkim wolno przemieszczającymi się oraz wręcz stacjonarnymi formacjami burzowymi, które przynosiły obfite opady deszczu w połączeniu z lokalnie silnym wiatrem oraz małym gradem. Od paru godzin najniebezpieczniejsze rdzenie burzowe znajdują się na pograniczu woj. łódzkiego oraz wielkopolskiego, gdzie istnieje nawet zagrożenie powodzią błyskawiczną. Groźna komórka burzowa znajduje się także na zachód od Bydgoszczy.
Jutro strefa najkorzystniejszych warunków dla rozwoju burz obejmie większą część kraju. Komórki burzowe mogą powstać w dzielnicach wschodnich, północno – wschodnich, a także południowych, południowo – wschodnich, centralnych, częściowo południowo – zachodnich i zachodnich. Ponownie największym zagrożeniem będą ulewne opady deszczu, którym będzie sprzyjać dość spora wodność troposfery, a słaby przepływ poziomy powietrza w środkowej troposferze (o prędkości zaledwie około 2-6 m/s na wysokościach izobarycznych 700-500 hPa) może stanowić zagrożenie lokalnymi podtopieniami oraz zalaniami, miejscami wręcz powodziami błyskawicznymi. Lokalnie mogą również pojawić się silne porywy wiatru (wywołane głównie silnym obciążeniem opadu – mokre microbursty), a także opady gradu o średnicy do około 1-2 centymetrów. Burze z niebezpiecznymi ulewami mogą też występować w godzinach nocnych, zwłaszcza na południu kraju.