Na czas długiego weekendu pogoda chce zrobić nam prezent w postaci napłynięcia dużo cieplejszej masy powietrza, w której pojawi się również sporo chwil ze Słońcem.
Szczególnie ciepłe prognozy od kilku dni są spodziewane na sobotę, a zwłaszcza niedzielę. W adwekcji coraz cieplejszej masy będzie sprzyjać rozbudowa rozległej doliny geopotencjału nad Atlantykiem Północnym, w której znajdzie się centrum dość głębokiego układu niskiego ciśnienia doskonale widocznego na zamieszczonej obok grafice. Kluczowa będzie również obecność ośrodka wyżowego, który przesunie się nad Rosję. Z prognoz opartych na modelu GFS wynika, iż w sobotę temperatura maksymalna powietrza w wielu miejscach kraju wzrośnie do 27-29 °C (miejscami niewykluczone jest osiągnięcie bariery 30 °C), natomiast w niedzielę słupki rtęci osiągną i przekroczą 30 °C, dochodząc do nawet 31-32, lokalnie 33 °C.
Zanim jednak nadejdzie sobota oraz niedziela, warto napisać parę słów na temat aury, jaka pojawi się jutro, a także pojutrze. Modele GFS i UM wskazują, że w dniu jutrzejszym, już w piątą rocznicę niszczycielskich tornad, które w 2008 roku nawiedziły woj. opolskie, śląskie oraz łódzkie, w całym kraju pojawi się wiele chwil ze Słońcem na przemian ze słabo rozbudowanymi w pionie, podinwersyjnymi chmurami kłębiastymi. Nieco lepsze warunki dla ich mocniejszego wypiętrzania spodziewane są jedynie na północy i północnym – wschodzie, gdzie możliwe jest wystąpienie przelotnych opadów deszczu oraz lokalnych, pojedynczych komórek burzowych. Temperatura powietrza wzrośnie maksymalnie do 21-23 °C. W piątek opady nie powinny już wystąpić, a najwyższe wzrosty temperatury prognozowane są na zachodzie – do 26, lokalnie 27 °C.