Podczas gdy w Polsce sezon burzowy w tym roku dość wcześnie dobiegł końca (co nie zmienia faktu, że burze zapewne będą się jeszcze pojawiać, choć już tylko sporadycznie), tak nad Europą Południową oraz Afryką Północną występują korzystne warunki dla rozwoju gwałtownych burz każdego dnia.
Ostatnio z dużym zaciekawieniem obserwujemy wydarzenia, jakie mają miejsce na obszarach Europy Południowo – Zachodniej, Południowej oraz Południowo – Wschodniej. Równie ciekawe, ale i gwałtowne zjawiska pogodowe obserwowane są w północnej części Afryki. Obok formowania się gwałtownych formacji burzowych, notuje się również wiele przypadków trąb wodnych oraz w mniejszym stopniu tornad. Szczególnie sporo lejów obserwowanych jest na wodach w pobliżu wybrzeży Włoch, a także krajów Bałkańskich (zwłaszcza z chorwackich plaż). Trąby wodne powstają zarówno w dalszej, jak i bliższej odległości od brzegu, niekiedy wkraczając na ląd. Ich siła nie jest jednak zbyt duża – w większości okazałe leje są atrakcją dla turystów oraz mieszkańców, choć należy pamiętać, iż nawet słaba trąba może stanowić zagrożenie.
Przyczyn w dużej ilości gwałtownych burz w południowej części Starego Kontynentu należy wyszukiwać w umiejscowieniu frontu polarnego, oddzielającego gorące, zwrotnikowe powietrze, od wyraźnie chłodniejszego, polarno-morskiego. Jego strefa przebiega m.in. w pasie od Afryki Północnej, przez Morze Śródziemne, po Bałkany. Szczególnie groźne burze powstają w bezpośrednim oddziaływaniu frontu, gdzie występuje największe zróżnicowanie temperatury w całym pionowym przekroju troposfery, a także ma miejsce spore nagromadzenie wilgoci. Warunki termodynamiczne oraz kinematyczne umożliwiają więc rozwój dobrze zorganizowanej, głębokiej konwekcji, która objawia się groźnymi układami wielokomórkowymi. Najsilniejszym burzom towarzyszą bardzo silne porywy wiatru, opady dużego i bardzo dużego gradu (o średnicy nawet powyżej 5 centymetrów) oraz ulewne opady deszczu.
W najbliższych dniach strefa frontu polarnego przesunie się jeszcze bardziej na południe. Gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi będzie narażona przede wszystkim północna część Afryki, Hiszpania oraz południe Półwyspu Apenińskiego. Zdecydowanie inny typ aury będzie panować m.in. w rejonie Islandii oraz Wysp Owczych, gdzie pojutrze dojdzie do silnej intensyfikacji układu niskiego ciśnienia, który przyniesie bardzo silny wiatr, w porywach wyraźnie przekraczający prędkość 90-100 km/h.