W kolejnych dniach na pogodę w Polsce znaczący wpływ będą mieć fronty atmosferyczne związane z układami niskiego ciśnienia powstałymi z zafalowania nad wodami Atlantyku Północnego. Ośrodki te obiorą sobie trajektorię w pasie od Oceanu, po Morze Norweskie i Skandynawię.
Zgodnie z prognozami, które opublikowaliśmy 29 października na naszym forum, nadchodzi czas dość częstych wędrówek frontów atmosferycznych przez nasz kraj. O ile dzisiejsza strefa frontowa nie wykazuje się zbyt dużą aktywnością, tak jutro i pojutrze pojawią się wyraźnie aktywniejsze fronty, którym – obok dużej ilości chmur – będą towarzyszyć opady deszczu o zmiennym natężeniu. Analizy numeryczne oparte na modelach GFS i UM wskazują, że sobota najgorszą aurę przyniesie w rejonach zachodnich i północnych (prognozowana największa ilość opadów), choć i na pozostałym obszarze należy się liczyć ze sporym zachmurzeniem oraz możliwością pojawienia się opadów, na ogół niewielkiego deszczu, a także mżawki. Największe szanse na słoneczne chwile mają mieszkańcy dzielnic południowych, południowo – wschodnich i częściowo środkowych, zwłaszcza w pierwszej części dnia.
Pojutrze dostaniemy się pod wpływ niedawno co powstałego nad Atlantykiem układu niżowego „Friedrich”. Obecność wysoko-troposferycznego prądu strumieniowego oraz duża baroklinowość w strefie jego oddziaływania będą sprzyjać w pogłębianiu się układu, który – szczególnie na wodach Oceanu – przyniesie gwałtowne porywy wiatru, których prędkość będzie osiągać i przekraczać 130-145 km/h. Mocno powieje też m.in. w Irlandii, zwłaszcza na południowo – zachodnim wybrzeżu, gdzie wiatr w porywach może dochodzić do ok. 110-125 km/h. W momencie, gdy centrum cyklonu znajdzie się nad Wyspami Brytyjskimi, zgodnie ze strumieniem sterującym w środkowej troposferze zacznie coraz bardziej wędrować na północny – wschód, przy jednoczesnym zmniejszaniu się gradientu ciśnienia i występowaniu znacznie słabszych porywów wiatru. Tym samym powtórka sprzed paru dni mieszkańcom Europy Zachodniej i Północnej z pewnością nie grozi, przy czym jak już zostało wcześniej wspomniane – szczególnie na obszarze Irlandii może powiać z dużą siłą. Z niżem tym będzie związany chłodny front, który przewędruje nad Polską (dodatkowo nad obszar RP sięgnie nieco aktywniejsza zatoka niżowa), przynosząc dużo chmur i całkiem sporą ilość opadów deszczu połączonych z silniejszych wiatrem. Warunki pogodowe będą więc zdecydowanie bardziej charakterystyczne dla obecnej, jesiennej pory roku, niż chociażby z końcówki października, kiedy mieliśmy iście letnie klimaty.