Niestety, wcześniejsze prognozy dotyczące niebezpiecznie dużej aktywności układu niżowego „Tini”, okazały się być trafne. Gwałtowna wichura, która szalała i wciąż szaleje na Wyspach Brytyjskich, powoduje poważne zniszczenia.
Iście huraganowy wiatr – w przypadku obecnej wichury zdecydowanie można użyć tego stwierdzenia. Z danych ze stacji meteorologicznych wynika, że najsilniejsze porywy wiatru osiągały i przekraczały aż 150-170 km/h, natomiast największa średnia prędkość przepływu poziomego powietrza osiągnęła nawet… 130 km/h (miejscowość Aberdaron, Walia)!! Oznacza to, że wiejący z ekstremalną prędkością wiatr spełnił kryteria dla 1. kategorii w skali Saffira-Simpsona, co czyni ten układ niżowy szczególnie niebezpiecznym ośrodkiem barycznym. Początkowo wichura uderzyła w Irlandię, gdzie maksymalne porywy dochodziły do 155 km/h (Mace Head, Sherkin). Wiatr w porywach przekraczający 120-140 km/h zmierzono również w: Shannon (146 km/h), Valentia (137 km/h), Oak Park (126 km/h), Cork-Corcaigh (124 km/h) oraz w stolicy kraju, Dublinie (122 km/h). Pamiętajmy, że to są oficjalne dane ze stacji i całkiem możliwe, że na stacjach automatycznych, zwłaszcza w strefie nadmorskiej, podmuchy osiągnęły jeszcze większą prędkość.
Następnie gwałtowna wichura uderzyła w Walię i Anglię, gdzie występuje do chwili obecnej. Do godziny 21:00 CET czasu polskiego najsilniejsze porywy wiatru (130 km/h i 130 km/h+) zanotowano w następujących miejscowościach: Aberdaron (174 km/h, prędkość średnia 130 km/h!!), Lake Vyrnwy (154 km/h), Mumbles (154 km/h), Capel Curig (150 km/h), Pembrey Burrows (143 km/h), Aberporth (141 km/h), Blackpool (135 km/h), Valley (133 km/h), Plymouth MtBatten (130 km/h) oraz Raf Mona (130 km/h). Generalnie w wielu miejscach Walii, a także na obszarze Anglii wiatr w porywach osiągał i przekraczał 100 km/h, co widać na załączonej grafice.
Sytuacja na Wyspach Brytyjskich jest bardzo poważna – nie dość, że gwałtownie wiejący wiatr doprowadza do licznych szkód, to na dodatek występują intensywne opady deszczu, które jeszcze bardziej pogarszają i tak już niezmiernie ciężką sytuację hydrologiczną. Niestety, coraz więcej wskazuje na to, że za kilka dni w Europę Zachodnią uderzy kolejny aktywny ośrodek niżowy z gwałtownym wiatrem oraz ulewami. Jeszcze wczoraj wydawało się, że będzie to mieć miejsce w sobotę, jednak dzisiejsze prognozy przesunęły możliwość uderzenia na… piątek (z trwaniem wichury również nocą z piątku na sobotę oraz częściowo podczas pierwszego dnia weekendu). Bieżące analizy numeryczne modelu GFS wskazują, że szczególnie groźnie będzie na zachodzie Francji, a także w południowo – zachodniej i południowej części Anglii, gdzie najsilniejsze porywy mogą osiągać i przekraczać 120-150 km/h.
W razie jakichś większych zmian, które przy tak dynamicznych układach są jak najbardziej możliwe, na pewno podamy stosowną informację za pośrednictwem strony lub naszego FanPage.