W ciągu nadchodzących 72 – 84 godzin w szczególności nad obszarem Polski południowo-zachodniej i południowej spodziewane jest występowanie długotrwałych i ulewnych opadów deszczu skutkujących wyjątkowo dużymi sumami opadowymi, mogącymi powodować liczne zalania oraz powodzie. Incydent pogodowy związany będzie z ośrodkiem niskiego ciśnienia o rodowodzie śródziemnomorskim, który oprócz wspomnianych, długotrwałych opadów deszczu, może przyczynić się dodatkowo do rozwoju burz oraz silnych porywów wiatru.
Opady deszczu o charakterze ciągłym spodziewane są już w nocy z środy na czwartek i będą one kontynuowane nawet do niedzielnego popołudnia (w niektórych regionach niemalże bez przerwy!). Deszcz nocą pojawi się w południowo-zachodniej i zachodniej części kraju (województwa: dolnośląskie, opolskie, wielkopolskie), zaś w trakcie czwartkowego dnia zacznie rozszerzać się także o obszary południa tj. Śląsk, ale jednocześnie w kierunku centrum i północy. Do końca czwartku szczególnie na południowym zachodzie spaść może maksymalnie 30-45 mm deszczu. Będzie to jednak preludium do głównej fali opadów deszczu jakie wystąpią w trakcie kolejnych dwóch dni. W miarę zbliżania się i umacniania niżu genueńskiego nad obszar Polski, natężenie opadu będzie się zdecydowanie intensyfikować, zaś obszar oddziaływania rozszerzy się także o obszary Polski południowej.
W trakcie całego piątku umiarkowane i silne (a okresowo przechodzące w ulewne) opady deszczu występować będą w szczególności na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i częściowo Śląsku, trwając nieprzerwanie. Wg najnowszych prognoz do sobotniego poranka maksymalne sumy opadów mogą osiągać już wtedy od 100 do 150 mm. Sobota może być punktem krytycznym w trakcie całego okresu trwania ulew. To w trakcie tego dnia większość modeli numerycznych prognozuje znaczną akumulację sum opadów wywołanych kolejną porcją silnych i ulewnych opadów deszczu, dodatkowo wzbogaconych o silne opady pochodzenia konwekcyjnego i niewykluczone lokalne burze. Dla obszarów Dolnego Śląska i Opolszczyzny sumy opadów mogą wzrosnąć aż do 170 – 200 mm (lokalnie ponad 200), zaś dla powiatu kłodzkiego (Kotlina Kłodzka) i nyskiego lokalnie nawet okolice 300 mm. (!) Ulewny deszcz może utrzymać się niestety także w trakcie nocy z soboty na niedzielę w szerokim pasie od południa, przez południowy zachód i zachód Polski. Przebieg dynamicznych warunków pogodowych w sobotę będzie dodatkowo uzupełniony o silne porywy wiatru jakie powstaną przy dużym zróżnicowaniu ciśnienia. Wiatr w porywach do 70-80 km/h, a w górach nawet do 90-100 km/h obejmie szczególnie południe i południowy zachód.
Warto jednak zwrócić uwagę, że bardzo wysokie sumy opadowe spodziewane są także w województwach południowych – od Śląska po Małopolskę zwłaszcza w obszarach południowych tych województw sumarycznie spaść może również 100 – 150 mm, a wg niektórych symulacji nawet okolice 200 mm. Zagrożonymi regionami w tej części kraju mogą być zwłaszcza Beskid Śląski, Żywiecki, Mały, Makowski, Tatry i Podhale.
W przypadku wystąpienia tak potężnych sum opadów, a aktualne prognozy wciąż utrzymują niekorzystne wyliczenia, skutkami ulew będą zdarzenia o charakterze licznych zalań, podtopień, a także powodzi szczególnie w obrębie niektórych rzek w zlewniach górnej i środkowej Odry oraz górnej Wisły, na obszarze Kotliny Kłodzkiej, powiatu nyskiego i regionów podgórskich/górskich Sudet. Pomimo ostatniego okresu suszy hydrologicznej, zdolność wsiąkania opadu przy spodziewanej tak dużej intensywności będzie mało efektywna, przez co należy spodziewać się jego kumulowania i gwałtownego wzbierania tak jak ma to miejsce po ulewnych opadach pochodzenia burzowego.
WAŻNE! Pomimo coraz krótszego czasu do występowania zjawisk, wciąż należy mieć na uwadze dynamiczność analizowanej sytuacji pogodowej. Nadal nie jest wykluczona korekta przedstawionych wyżej prognoz w zakresie sum opadowych jak i obszarów ich występowania. Ośrodek niżowy może obrać nieco odchyloną trajektorię, przez co alternatywny scenariusz dopuszcza możliwość przesunięcia największych ulew nad południową część kraju. Kolejne dane w trakcie czwartku powinny dać nam coraz pewniejsze i precyzyjniejsze dane.
Na dziś dzień ostrzegamy przed potencjalnie groźnym incydentem, skutkami którego mogą być podtopienia i powodzie – szczególnie na południowym zachodzie Polski. Jeśli znajdujesz się w strefie największych, prognozowanych sum opadowych, niezwłocznie przygotuj się na spodziewane załamanie pogody i poinformuj najbliższych. Należy bezwzględnie stosować się do poleceń służb ratowniczych i zarządzania kryzysowego.
Dużo łagodniejszy przebieg warunków pogodowych spodziewany jest natomiast we wschodniej połowie kraju, która znajdzie się w ciepłym wycinku niżu. Tutaj owszem opady deszczu (a nawet burze) są również spodziewane, jednak w zdecydowanie mniejszej ilości. Warto także zauważyć na imponujący kontrast termiczny jaki wytworzy niż między zachodnią, a wschodnią Polską. W piątek w tym samym czasie we Wrocławiu może być 9°C, a w Lublinie nawet 27°C. W niedzielę opady powinny słabnąć, coraz mocniej ograniczając swój zasięg do terenów południowo-zachodniej Polski.
Grafiki: meteologix.com, wxcharts.com, weatheronline.co.uk