PROGNOZA SIŁY I AKTYWNOŚCI BURZ DLA POLSKI
Ważna od 22.07.2025, godz. 06:00 UTC do 23.07.2025, godz. 06:00 UTC
1. STOPIEŃ ZAGROŻENIA zostaje wydany dla północno-wschodniej części Polski głównie z powodu ryzyka wystąpienia ulewnych i nawalnych opadów deszczu
PODSUMOWANIE:
Przez Polskę z południowego zachodu na północny wschód powoli przesuwa się pofalowany front atmosferyczny wraz ze strefą opadów, a miejscami także i burz. We wtorek w kraju prognozowane są 2 strefy opadów konwekcyjnych i burz. Pierwsza z nich będzie związana z odsuwającym się na północny wschód frontem. Zjawiska wzdłuż jego linii i na jego przedpolu mogą się już rozwijać wczesnym przedpołudniem, a ich największa aktywność przypadnie na wczesne godziny popołudniowe. Niewykluczony jest rozwój słabo zorganizowanego i nietrwałego układu liniowego, który będzie przemieszczał się znad środkowej części Polski w kierunku Warmii, Mazur i północnego Podlasia. Późnym popołudniem lub wieczorem strefa ta najprawdopodobniej opuści Polskę. Głównym zagrożeniem z nią związanym będą punktowo występujące nawalne opady deszczu. Natomiast po południu od zachodu w głąb kraju będzie się przemieszczała kolejna strefa komórek opadowych i słabych, pojedynczych burz, która w pierwszej części nocy z wtorku na środę znacznie osłabnie.
W czasie burz mogą pojawić się następujące zjawiska współtowarzyszące:
- opady deszczu do ok. 25 mm/h na zachodzie kraju oraz do 50-60 mm/h na północnym wschodzie kraju,
- dość silny wiatr o prędkości w porywach punktowo do ok. 70 km/h,
- opady gradu o średnicy do 1,5 cm (głównie zachód Polski).
OMÓWIENIE:
… północny wschód Polski …
Wczesnym przedpołudniem strefa silnych opadów konwekcyjnych, a miejscami burz związana z frontem atmosferycznym będzie rozciągała się mniej więcej w linii od Koszalina do Terespola. Z upływem czasu zjawiska będą przesuwały się stopniowo na północny wschód, przy czym do strefy będą dobudowywały się kolejne komórki. Największą aktywność burze osiągną wczesnym popołudniem, gdy dotrą do obszarów położonych na północny wschód od linii Olsztyn-Białystok. W omawianej części kraju burze będą rozwijały się w bardzo wilgotnym środowisku (PW z zakresu 40-50 mm), przy braku pionowego ścinania wiatru, ale w strefie silnej zbieżności wiatru. Pomimo bardzo ciepłej masy znajdującej się przed frontem atm., CAPE osiągnie umiarkowane wartości, „zaledwie” 500-1000 J/kg, co związane będzie ze stosunkowo małym pionowym gradientem temperatury w środkowej troposferze. Powstające komórki mogą być liczne i szybko będą łączyły się z pozostałymi komórkami, ale ich trwałość będzie raczej niewielka. Nie wyklucza się rozwoju niezorganizowanego klastra burz mającego cechy liniowego układu konwekcyjnego. Zasadniczo omawiana strefa burz raczej będzie propagować na północny wschód, aniżeli przesuwać. Głównym zagrożeniem z nią związanym będą ulewne, a w niektórych miejscach wręcz nawalne opady deszczu, zwłaszcza w obrębie bardziej trwałych komórek. W ciągu niecałej godziny punktowo może spaść do 50-60 mm, co będzie wiązało się z podtopieniami, zwłaszcza na obszarach zurbanizowanych (nie wyklucza się nawet powodzi miejskiej). Stopień 1. zagrożenia jest w omawianej sytuacji całkowicie uzasadniony.
… zachodnia cześć Polski …
Po południu od Niemiec wejdzie strefa rozproszonych, przeważnie słabo rozbudowanych komórek konwekcyjnych. W jej obrębie będą formowały się kolejne, przy czym nie wyklucza się również niewielkich burz wielokomórkowych, głównie w postaci klastrów komórek. W wyniku napłynięcia chłodnego powietrza do środkowych partii troposfery energia CAPE wzrośnie do ok. 500-750 J/kg, z kolei pionowe ścinanie wiatru DLS do ok. 15 m/s może zainicjować rozwój 2-3 słabych superkomórek z silniejszymi opadami deszczu, opadami gradu do ok. 1,5 cm w średnicy i z silniejszymi porywami wiatru. W omawianej strefie warunki występujące w troposferze nie będą charakteryzować się aż tak dużym nagromadzeniem wilgoci, jak na północnym wschodzie, stąd ulewne opady deszczu powodujące podtopienia są mało prawdopodobne. Zjawiska będą rozproszone, a pod wieczór zaczną stopniowo zanikać. Niewykluczone, że do tego czasu dotrą do wschodniej części woj. wielkopolskiego i do woj. kujawsko-pomorskiego.