Pogoda nad Europą Środkową w ciągu ostatnich kilku dni stała się bardziej dynamiczna. Wszystko za sprawą układów niżowych, które znajdują się nad Morzem Norweskim i Półwyspem Skandynawskim. Czasem zdarza się, że na południowych obrzeżach wypełniającego się układu niżowego pojawi się silne zafalowanie i dochodzi do rozwoju niżu wtórnego. Taką sytuację będzie można zaobserwować nad rejonem Polski już w najbliższy czwartek.
Obecnie pogodą w Polsce sterują dwa duże ośrodki baryczne. Pierwszym z nich jest niż znad Morza Norweskiego oraz północnej Norwegii (rejon Lofotów), wokół którego znajdują się fronty atmosferyczne wędrujące z zachodu i północnego zachodu na wschód i południowy wschód. Drugim ośrodkiem barycznym jest wyż znad Wysp Brytyjskich. Pomiędzy dwoma układami występuje znaczny gradient ciśnienia atmosferycznego, a w górnej troposferze wieje dość silny prąd strumieniowy. Jeszcze w dniu dzisiejszym nad Morzem Norweskim, na południowo-zachodnich peryferiach niżu znad północnej Skandynawii, pojawi się aktywne zafalowanie na froncie. Powstanie zatoka niżowa, która będzie szybko się pogłębiać i wędrować w stronę południowej cześć Morza Bałtyckiego.
W czwartek w pierwszej części dnia do Polski wkroczy ciepły wycinek wspomnianego zafalowania, natomiast zatoka niżowa zacznie przekształcać się wtórny układ niżowy. Proces powstawania nowego niżu tym razem będzie odbywać się gwałtownie. Zredukowane do poziomu morza ciśnienie atmosferyczne w centrum ośrodka, które w godzinach wieczornych znajdzie się nad północno-wschodnimi regionami Polski, spadnie poniżej 990 hPa, przez co nad naszym krajem jeszcze bardziej wzrośnie gradient ciśnienia atmosferycznego. W chwili obecnej nadal są trudności z dokładnym ustaleniem głębokości prognozowanego niżu oraz lokalizacją jego centrum. Potencjalnie niewielka zmiana warunków rzeczywistych względem warunków prognozowanych może znacznie wpłynąć na zachowanie się tego układu barycznego i trajektorię jego przemieszczania się.
W czwartek nad ranem i przed południem, na ciepłym froncie atmosferycznym niżu, pojawią się opady mokrego śniegu (miejscami dość gęste, zwłaszcza na wschodzie i północnym wschodzie Polski), a na zachodzie, północnym zachodzie i w centrum kraju – deszczu. Następnie ciepła masa powietrzna zostanie wepchnięta z północnego zachodu w głąb Polski, stąd opady śniegu na wschodzie i południowym wschodzie szybko przejdą w opady deszczu, a temperatura w ciągu kilku godzin wzrośnie o 5-6°C. W wielu miejscach opady mogą być znaczące. Najcieplej będzie na Wybrzeżu, gdzie temperatura maksymalna osiągnie 9-10°C, a najchłodniej na północnym wschodzie i krańcach wschodnich, gdzie termometry wskażą 0-2°C. Na północnym wschodzie opady śniegu mogą utrzymywać się przez większą część dnia, co może doprowadzić do znaczącego przyrostu pokrywy śnieżnej (lokalnie nawet o 10-15 cm). W godzinach południowych i popołudniowych pogoda w niektórych regionach Polski być może na chwilę się poprawi, jednak wzrośnie prędkość zachodniego i południowo-zachodniego wiatru. W głębi lądu jego porywy mogą osiągać prędkości do 65-75 km/h, a nad samym morzem dochodzić nawet do 90-100 km/h. Wiać nie powinno tylko na północnym wschodzie kraju.
Wieczorem i w nocy z czwartku na piątek dojdzie do kolejnej nagłej zmiany warunków meteorologicznych. Od północnego zachodu w kierunku południowej Polski zacznie się przemieszczać chłodny front atmosferyczny, wzdłuż którego pojawi się nieznaczna chwiejność termodynamiczna troposfery i silne ruchy wznoszące w środkowej części troposfery. Nadal będzie wzrastać gradient baryczny i prędkość zachodniego wiatru. Na powierzchni ziemi nadejście frontu będzie zaznaczone w postaci linii zbieżności wiatrów oraz gwałtownego spadku temperatury powietrza i temperatury ekwiwalentno-potencjalnej. W takim środowisku o tej porze roku nad Europą Zachodnią i Centralną powstają liniowe układy konwekcyjne dość często zawierające linie szkwałów, którym towarzyszą chwilowe i silne opady deszczu, gradu, krupy śnieżnej, śniegu oraz przede wszystkim porywisty wiatr. Jeśli wysokość chmur w takiej formacji jest odpowiednio duża, pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do rozwoju krótkotrwałego tornada szkwałowego (nie mylić ze zjawiskiem gustnado!). Nie inaczej będzie w czwartek wieczorem i w nocy z czwartku na piątek. Wzdłuż chłodnego frontu atmosferycznego prognozuje się rozwój linii szkwałów przynoszącej silne opady konwekcyjne, porywy wiatru do 80-100 km/h (punktowo nawet do 110-120 km/h), a miejscami także burze o niewielkiej aktywności elektrycznej. Układ ten będzie przesuwać się z północnego zachodu na południowy wschód.
Największe szanse na wyładowania atmosferyczne będą w czwartek na Pomorzu, gdzie w związku z obecnością cieplejszych wód Morza Bałtyckiego prognozowana jest największa chwiejność termodynamiczna (CAPE do ok. 150 J/kg). Pionowe ścinanie wiatru w warstwach 0-3 km i 0-6 km nad poziomem gruntu o wartości ok. 25-45 m/s będzie sprzyjać powstaniu zorganizowanego układu konwekcyjnemu w linię szkwałów. Kolejnym regionem Polski, w której może nastąpić wzrost aktywności elektrycznej formacji, będzie południowa i południowo-wschodnia cześć kraju. Chłodny front atmosferyczny dotrze tu najpóźniej, bo dopiero w nocy z czwartku na piątek. W tej części Polski chmury układu konwekcyjnego zostaną spiętrzone przez góry utrudniające swobodny przepływ powietrza. Wprawdzie wysokość, na którą wzniosą się wierzchołki chmur, nie będzie duża (ok. 5,5-6,5 km nad powierzchnią ziemi), jednak w półroczu chłodnym nawet mniej rozbudowane w pionie chmury konwekcyjne mogą być przyczyną lokalnych burz z silnym wiatrem oraz obfitymi opadami, w szczególności przy przejściu aktywnego frontu atmosferycznego. Zwraca się uwagę na bardzo duży gradient baryczny nad centralną i południową częścią kraju, w szczególności w środkowych i dolnych partiach troposfery. W związku z jego występowaniem, silny i porywisty wiatr osiągający prędkość lokalnie ponad 90 km/h będzie wiać także po przejściu linii szkwałów.
W piątek nad ranem na południu Polski ma być jeszcze wietrznie. Porywy zachodniego i północno-zachodniego wiatru mogą osiągać miejscami jeszcze 80-90 km/h. Z upływem dnia wiatr jednak osłabnie, będzie też wyraźnie chłodniej, niż w czwartek. Warto wspomnieć też o tym, że w nocy z czwartku na piątek po raz kolejny w tym roku pojawi się efekt jeziora z opadami śniegu w rejonie Zatoki Gdańskiej, nad Żuławami oraz Warmią.
W związku z dynamicznym przebiegiem pogody, znacznymi trudnościami w dokładniejszych próbach prognozowania szczegółów przejścia aktywnego niżu wtórnego przez nasz kraj i prognozowanym rozwojem liniowego układu konwekcyjnego wzdłuż linii chłodnego frontu atmosferycznego omawianego niżu, zwracamy się do Państwa o zachowanie szczególnej czujności. Już za kilka – kilkanaście godzin przedstawimy Państwu dodatkowe szczegóły dotyczące występowania zjawisk konwekcyjnych w ciągu doby trwającej od 01.12.2016, godz. 07:00 CET do 02.12.2016, godz. 07:00 CET. Prosimy też o częste sprawdzanie aktualnych ostrzeżeń meteorologicznych dostępnych na stronie systemu SkyPredict.