Po intensywnych opadach deszczu w wielu regionach Polski, pogoda na obszarze niemal całego kraju względnie uległa stabilizacji. Temperatura powietrza na przeważającym obszarze kraju doszła do ok. 13-15°C, na dłużej pojawiło się również Słońce. W kolejnych dniach nad naszym krajem będzie oddziaływać odcięty niż górny ulokowany w rejonie Niemiec i zachodniej części Francji, w obrębie którego powstawać będą niże mezoskalowe. Z tego względu można spodziewać się zróżnicowanej pogody – w niektórych regionach Polski będą występować opady deszczu, w innych będzie dość pogodnie z temperaturą dochodzącą do kilkunastu stopni powyżej zera. Na południowym-wschodzie, gdzie dopłynie cieplejsza i bardziej wilgotna masa powietrza z rejonu Morza Czarnego, możliwe będą z kolei burze, z intensywnymi opadami deszczu, miejscami również gradu.
Dzisiaj na stan pogody w naszym kraju oddziaływał przede wszystkim klin wysokiego ciśnienia z centrum znajdującym się w południowej części Skandynawii. W związku z jego obecnością dominowały procesy osiadania powietrza z wyraźnie zaznaczoną w troposferze warstwą inwersji, w pobliżu której powstawały dzisiaj chmury „pięknej pogody” – Cumulus humilis, a także chmury kłębiasto-warstwowe Stratocumulus. Pomimo całkiem przyjemnej temperatury powietrza w stosunku do ostatnich dni – dochodzącej przeważnie do ok. 13-16°C, w wielu miejscach temperaturę odczuwalną obniżał umiarkowany wiatr z kierunków wschodnich i południowo-wschodnich, będący skutkiem zwiększonego gradientu ciśnienia pomiędzy wspomnianym wyżem, a układami niskiego ciśnienia z rejonu Francji i krajów Beneluksu.
Nadchodząca noc w wielu miejscach będzie dość chłodna. Temperatura powietrza spadnie przeważnie do ok. 3-5°C. Najcieplej będzie na południowym-zachodzie, minimalna temperatura wyniesie tam ok. 7-8°C. Najchłodniej będzie na północnym-wschodzie, do ok. 1-3°C. Przymrozki możliwe będą jeszcze lokalnie na Mazurach i na Podlasiu.
We wtorek swój wpływ na pogodę w południowej i środkowej części Polski zaznaczy zokludowany front atmosferyczny (okluzja ciepła) związany z odciętym niżem górnym ulokowanym w rejonie Niemiec i Francji. Opady deszczu pochodzenia wielkoskalowego i częściowo konwekcyjnego pojawią się głównie w południowej i zachodniej części kraju. Strefa opadów z czasem przemieszczać się będzie w kierunku północnym i stopniowo będzie zanikać, zmieniając swój charakter na bardziej lokalny. Najsilniejsze opady wystąpią w południowej i środkowej części Małopolski, gdzie może spaść maksymalnie do ok. 15-20 mm deszczu. Późnym popołudniem i wieczorem zanikające opady deszczu mogą pojawić się również w środkowej i północno-zachodniej części Polski. Temperatura powietrza wyniesie przeważnie ok. 13-16°C, najcieplej będzie na Podkarpaciu, lokalnie nawet do 19-20°C. Tam niewykluczone będą również popołudniowe burze z intensywnymi opadami deszczu, lokalnie drobnego gradu. Więcej szczegółowych informacji na ten temat pojawi się w naszej prognozie konwekcyjnej.
Noc z wtorku na środę na przeważającym obszarze Polski będzie spokojna i bez opadów. Miejscami opady deszczu pochodzenia konwekcyjnego mogą wystąpić m.in. Mazowszu, Ziemi Świętokrzyskiej i na Lubelszczyźnie. Popadać może również lokalnie w regionach północno-zachodniej i centralnej części kraju. Temperatura powietrza przeważnie wyniesie ok. 6-8°C, najcieplej będzie na południowym-wschodzie, gdzie minimalna temperatura może wynieść ok. 10-11°C. Lokalnie na krańcach południowych (zwłaszcza w dolinach rzek) możliwe będą mgły.
W środę zachmurzenie frontowe obejmie znaczną część kraju, jednak miejscowe opady deszczu ograniczą się głównie do regionów środkowej części kraju (gdzie będzie najchłodniej – do ok. 9-11°C) i południowo-wschodniej części Polski (gdzie z kolei będzie najcieplej – lokalnie ponad 20°C). Tam będą to głównie opady pochodzenia konwekcyjnego, chwilami intensywne. Turystów odwiedzających zwłaszcza Bieszczady i Tatry ostrzegamy – w górach możliwe będą burze z intensywnymi opadami deszczu (lokalnie może spaść do 15-20 mm opadu), drobnego gradu (do 1,5-2 cm średnicy) oraz silnymi porywami wiatru. Mając na uwadze nasiloną prędkość przepływu powietrza w środkowej i dolnej części troposfery oraz zwiększone uskoki wiatru, niewykluczone jest również powstanie co najmniej jednej superkomórki burzowej, w trakcie przechodzenia której może spaść grad większy niż 2 cm średnicy. Możliwe będzie również powstanie miejscami większej zakumulowanej pokrywy gradowej.
W czwartek od południa wkroczy do nas kolejna strefa opadów deszczu związana z systemem frontów atmosferycznych niżu mezoskalowego z centrum ulokowanym w rejonie Słowacji, Austrii i Węgier. Opady w ciągu dnia wystąpią prawdopodobnie na obszarze całego kraju, przy czym po południu w regionach południowej części Polski, w ciepłej i wilgotnej masie powietrza, możliwy będzie rozwój burz z intensywnymi opadami deszczu.
Kolejne dni w dalszym ciągu będą ze zmienną pogodą i temperaturą powietrza dochodzącą w ciągu dnia do kilkunastu stopni powyżej zera. W odniesieniu do prognoz długoterminowych, wartymi zauważenia są wyliczenia wielu modeli numerycznych (m.in. GFS, ECMWF) wskazujące na możliwość ponownego spływu chłodnych mas powietrza na początku i w połowie przyszłego tygodnia. Według tych wyliczeń, temperatura powietrza w trakcie nocy mogłaby ponownie spadać miejscami poniżej 0°C, niewykluczone byłyby również przejściowe opady śniegu w niektórych częściach Polski. Jest to wprawdzie odległy termin, jednak utrzymujący się trend związany z rozwojem i utrzymywaniem się układu wysokiego ciśnienia znad rejonu Islandii, byłby w takim scenariuszu bardzo sprzyjający. Mamy jednak nadzieję że napływ ten jeśli wystąpi – będzie słabszy, a z czasem wszyscy będziemy się cieszyć z ciepłych, wiosennych dni.