Na mapach topografii barycznej poziomu 500 hPa widoczna jest nad Atlantykiem ułożona południkowo długa fala geopotencjalna wraz z leżącymi w niej ośrodkami niżowymi. Jeden z nich, który szczególnie warty jest uwagi, znajduje się na zachód od Wysp Brytyjskich i jest układem wysokim, tj. mocno rozbudowanym w pionie i widzialnym w całym pionowym profilu troposfery. Kolejna sprawa tyczy się wyżu „Ulla” ulokowanego na wschód od Polski, który zaczyna się coraz bardziej umacniać. Jednocześnie w strefie jego oddziaływania w kolejnych dniach przewidywane jest powstawanie nowych ośrodków wyżowych, w środkowej troposferze przechodzących w grzbiet geopotencjału oraz przybierających charakter ułożonego z północnego – zachodu na południowy – wschód wału wysokiego ciśnienia. Ze względu na to, iż pomiędzy omawianymi układami barycznymi dojdzie jutro do zaostrzenia się gradientu barycznego, należy się liczyć z nasileniem prędkości południowo – wschodniego wiatru – do około 40-60 km/h (najsłabiej wiać ma na północnym – wschodzie RP). W dodatku na południu oraz częściowo południowym – zachodzie modele numeryczne wyliczają pojawienie się większej ilości chmur oraz słabych opadów deszczu. W pozostałych miejscach aura będzie pogodna, a temperatura będzie oscylować w okolicach +9 – +13 (miejscami +14) stopni Celsjusza.
Pojutrze do części Polski dotrze cały system frontów atmosferycznych, które objawiać się będą większym zachmurzeniem oraz niezbyt silnymi opadami deszczu i mżawki. Zdecydowanie najgorsza aura przewidywana jest na samych krańcach zachodnich, w strefie oddziaływania ułożonego południkowo rozległego, pofalowanego frontu quasi-stacjonarnego. Na pozostałym obszarze (cały wschód wraz z południowym i północnym – wschodem) w dalszym ciągu będziemy się cieszyć ładną aurą. Temperatura maksymalna w klatce meteorologicznej ma być na poziomie około +8 – +13 stopni Celsjusza. Najwyższe wartości spodziewane są na zachodzie RP.
W czwartek, według obecnych prognoz numerycznych, strefa wypełniającego się frontu będzie przebiegać w pasie od Polski północnej, po południowy – zachód (włącznie z całym zachodem) i to w tych miejscach należy się liczyć z największym zachmurzeniem oraz niewielkimi opadami deszczu lub mżawki. W pozostałych miejscach zasadniczy wpływ na aurę będzie mieć rozległy, silny wał wyżowy, w obrębie którego występować będą dynamiczne ruchy opadające oraz niska wilgotność powietrza. Jednocześnie do znacznej części RP napłynie cieplejsza masa powietrza, przez co słupki rtęci mogą wzrosnąć do +9 – +14 (lokalnie nawet +15) stopni Celsjusza. Najcieplej powinno być na południu i zachodzie, zaś najchłodniej w północno – wschodniej połowie kraju.