Kontynuujemy wyjątkowo ciepły wrzesień, który do tej pory w skali kraju przynosi blisko 4-stopniową anomalię temperatury powietrza w stosunku do średniej termicznej normy wieloletniej. Dominacja suchszych mas powietrza z jednej strony wiąże się z przewagą bardzo pogodnych i słonecznych warunków atmosferycznych, z drugiej sprzyja iście letnim wzrostom temperatury, która w trakcie dzisiejszego popołudnia w regionach zachodnich, środkowych, południowo – zachodnich oraz północnych osiąga nawet 27°C – 29°C. Słonecznej, ciepłej i gorącej aurze towarzyszą jednak silniejsze porywy południowo – wschodniego wiatru spowodowane nieco zaostrzonym gradientem poziomym ciśnienia atmosferycznego w naszej części kontynentu europejskiego, z kolei na obszarach górskich i podgórskich odczuwalny jest halny; jego największa prędkość w wyższych partiach Tatr (Kasprowy Wierch) i Sudetów (Śnieżka) osiąga około 85-87 km/h.
W trakcie piątkowej doby czekają nas większe zmiany w przebiegu warunków pogodowych. Podczas gdy regiony południowe, środkowe, wschodnie, północno – wschodnie i częściowo północne mogą jeszcze liczyć na liczne rozpogodzenia i przyjemnie ciepłą, a także gorącą aurę z najwyższymi wzrostami temperatury maksymalnej, przy wciąż nasilonych porywach wiatru z kierunków południowych (w wyższych partiach gór, w tym zwłaszcza Tatr oczekiwany jest halny o prędkości >90-110 km/h), do 25°C – 27°C, lokalnie ponownie w granicach 28°C, tak od pasa rejonów zachodnich będziemy obserwować wzrost zachmurzenia frontalnego z rozwijającą się strefą słabych oraz umiarkowanych opadów deszczu. Na tych terenach będzie już wyraźnie chłodniej, co przełoży się na wzrosty temperatury maksymalnej do 17°C – 21°C, z dolną granicą przedziału wzdłuż samych krańców zachodnich Polski.
Szczególnie sporo opadów deszczu w formie ciągłej i miejscami konwekcyjnej o umiarkowanym, ale również dość intensywnym natężeniu z możliwymi lokalnymi burzami spodziewanych jest pod koniec piątku, nocą z piątku na sobotę oraz w początkowej fazie soboty (południowy – zachód, zachód, północ, częściowo centrum), kiedy wzdłuż frontu polarnego może dojść do inicjacji zafalowania z silniejszą kondensacją wilgotnego powietrza. Łączne sumy opadowe na ww. terenach mogą osiągnąć około 10-30 mm.
W sobotę, tj, pierwszego dnia astronomicznej i kalendarzowej jesieni, od województw zachodnich, północno – zachodnich i południowo – zachodnich, w świeżym strumieniu chłodniejszej may powietrza pochodzenia polarno-morskiego znad Europy Zachodniej, zaczną postępować coraz większe przejaśnienia i rozpogodzenia (opady, jeśli się pojawią, będą punktowe i co najwyżej jedynie przelotne). Najwięcej opadów o zmiennym, w tym umiarkowanym, miejscami intensywnym natężeniu w początkowej części soboty będzie przebiegać w strefie od województw południowych przez centrum, środkowy-wschód po rejony północno – wschodnie oraz częściowo północne, po czym z biegiem dnia największe ilości wilgoci utrzymają się na południowym – wschodzie, cz. wschodzie i południu. To właśnie nad te ostatnie regiony w drugiej części dnia wkroczy jeszcze aktywniejsza strefa umiarkowanych oraz intensywnych opadów deszczu, miejscami z lokalnymi, mocniej uwodnionymi formacjami burzowymi, która utrzyma się począwszy od godziny popołudniowych i wieczornych aż po niedzielę, stopniowo ograniczając się w kierunku naszej wschodniej granicy państwowej.
Najsilniejsze opady w południowej, południowo – wschodniej oraz częściowo wschodniej Polsce spodziewane są od sobotniego późniejszego popołudnia oraz wieczoru, przez całą noc po niedzielne przedpołudnie, kiedy łączone sumy opadowe mogą osiągnąć i przekroczyć nawet 20-50 milimetrów, jednocześnie doprowadzając do lokalnych podtopień / zalań, a także wzrostów stanów wód w rzekach i potokach.
W trakcie sobotniego popołudnia najcieplejszy sektor polarno-morskiego powietrza zostanie ograniczony głównie do województw południowo – wschodnich i wschodnich, gdzie temperatura maksymalna może jeszcze osiągnąć letnie wartości rzędu 22°C – 25°C (górna granica przedziału dotyczy obszarów przygranicznych z Ukrainą). W pozostałej części kraju wymiana mas powietrza przyniesie temperaturę maksymalną oscylującą w granicach przeważnie 16°C – 21°C, z najchłodniejszą aurą na terenach podgórskich.
W niedzielę, ze względu na rozwój coraz silniejszego układu wysokiego ciśnienia w naszej części kontynentu europejskiego, w większości Polski możemy liczyć na wyraźny spadek zawartości wilgoci, a co za tym idzie – pojawianie się dużo większej ilości rozpogodzeń do zachmurzenia umiarkowanego oraz małego. Najwięcej wilgoci utrzyma się jeszcze w regionach południowo – wschodnich i na krańcach południowych – na tych terenach przez większość dnia na niebie będą dominować niskie chmury, ponadto spodziewane jest występowanie słabych i umiarkowanych, miejscami okresami silniejszych opadów deszczu (lokalne opady w formie przelotnej prognozowane są też punktowo na północy oraz północnym – zachodzie). Wpływ chłodniejszej masy powietrza polarnego o cechach morskich przyniesie co najwyżej umiarkowane, zaś na obszarach podgórskich niskie temperatury maksymalne, które będą oscylować w granicach 12°C – 21°C; najchłodniejsza aura zaznaczy się w południowych częściach województw małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego, z kolei najcieplejsza w głębi województw wschodnich.
Po chłodniejszym weekendzie, ponadto z przetaczającymi się z zachodu na wschód kraju opadami deszczu i lokalnymi burzami, wraz z początkiem przyszłego tygodnia dostaniemy się pod wpływ silniejszego układu wysokiego ciśnienia, który stworzy rozległy wał wyżowy ze strefą przebiegającą znad Atlantyku przez Europę Środkową aż po wschodnie rejony kontynentu europejskiego oraz dalej po obszar Kazachstanu. Z naszego punktu widzenia może to oznaczać powrót większej ilości słońca z jednoczesnym ocieplaniem się powietrza, choć w początkowych dobach okresu oddziaływania wyżu nie wyklucza się jego bardziej „zgniłej” formy.