Wczorajszego dnia głęboki ośrodek niskiego ciśnienia o nazwie Joachim przyniósł ze sobą bardzo silne porywy wiatru, które dały się we znaki głównie mieszkańcom państw zachodniej Europy, ale także częściowo w centrum Starego Kontynentu. Wichura przetoczyła się m.in. przez takie państwa jak: Hiszpania, Francja, Niemcy, Szwajcaria ale i częściowo przez Czechy, Słowację a także Polskę. Do końca weekendu jeszcze może powiać w naszym kraju, ale już nie tak mocno jak wczorajszego dnia.
Tak jak wspomniałem powyżej, bardzo mocne porywy wiatru zostały zanotowane w Hiszpanii, Francji, Niemczech i Szwajcarii. W tym pierwszym kraju zginęła co najmniej jedna osoba, a około 10 osób odniosło obrażenia, do tego znaczne utrudnienia na lotniskach, a z powodu mocnego sztormu paraliż żeglugi przybrzeżnej. Nie lepiej było we Francji, gdzie wichura poczyniła spore straty materialne, spowodowała paraliż na francuskich drogach oraz na kolei, do tego pozbawiła ponad 350 tysięcy domów prądu. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce również w Szwajcarii i Niemczech – domy pozbawione prądu, paraliż na drogach i kolei, połamane i wyrywane drzewa z korzeniami – tak właśnie zaznaczył się Joachim u naszych zachodnich sąsiadów.
Silniejszy wiatr nawiedził również naszych południowych sąsiadów, ale dodatkowo u Czechów i Słowaków spadły duże ilości białego puchu. Nie obyło się bez strat i utrudnień, biorąc pod uwagę silniejszy wiatr i ciężar mokrego śniegu. Kilkanaście osób zostało rannych w tych regionach, a wszystko w związku z dynamiczną sytuacją i zmiennością pogody. Miejscami w ciągu godziny spadło około 20cm świeżego i ciężkiego, mokrego śniegu, drzewa nie wytrzymywały sporego ciężaru, a wraz z silnymi porywami wiatru z dużą łatwością się łamały spadając na drogę, trakcję kolejową i linie energetyczne.
Wichura nie ominęła również naszego kraju, gdzie dała się we znaki szczególnie mieszkańcom południowej Polski, wyrządzając tam sporo strat. I tak, przykładowo, w opolskim wiatr powalał wiele drzew, dodatkowo wywrócił ciężarówkę. 4 osoby zostały ranne, było około 500 interwencji strażaków, na Podkarpaciu kilka tysięcy gospodarstw zostało odciętych od prądu. Podobnie było również w Małopolsce. W południowo-wschodniej części kraju mieliśmy do czynienia z bardzo silnym i ciepłym wiatrem fenowym. Najsilniejsze podmuchy wiatru odnotowano na Kasprowym Wierchu – 147,7km/h, w Zakopanem – 115,3km/h i w Bielsko Białej – 111,7km/h. Dodatkowo w niektórych miejscach na południu Polski (np. w Sudetach) pojawiły się opady śniegu. Opady białego puchu pojawiały się również gdzieniegdzie w północnej i częściowo w centralnej części Polski.
Przed nami jeszcze miejscami wietrzny weekend, ale nie powinno aż tak mocno wiać, jak to było wczorajszego dnia. Do tego przewidywane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem, bądź samego śniegu – tego ostatniego spadnie najwięcej na południu kraju, głównie w rejonach podgórskich.