Wigilia w wielu miejscach wschodniej i północno – wschodniej części kraju rozpoczęła się bardzo niebezpieczną aurą. Opady mżawki i deszczu (miejscami niewykluczone są opady deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu), jakie występują, są przyczyną pojawienia się niebezpiecznej dla nas wszystkich gołoledzi. Spowodowana jest ona szybszą adwekcją cieplejszej masy powietrza ponad przyziemną warstwą troposfery oraz wciąż ujemną temperaturą przy powierzchni ziemi, wobec czego opady przy kontakcie z gruntem zaczynają zamarzać. Prosimy więc wszystkich o zachowanie wyjątkowej ostrożności.
Na aktualnym obrazie satelitarnym, który załączamy obok, widzimy, iż niemal w całej Polsce mamy do czynienia ze szczelnym zachmurzeniem warstwowym. W dodatku stacje synoptyczne notują opady słabego deszczu i mżawki oraz mgły, a temperatura oscyluje na poziomie nawet +6 – +7 stopni Celsjusza w całej zachodniej połowie RP. Póki co opady są słabe, jednak w godzinach popołudniowych mogą przybrać na sile do natężenia umiarkowanego (zachód i północ kraju), z czym wiązać się będzie wejście chłodnego frontu atmosferycznego. Jednocześnie nad zachodnią i południowo – zachodnią częścią Polski należy się liczyć z nasileniem prędkości południowo – zachodniego wiatru, który w porywach może osiągać około 50-60 km/h.
Warto zwrócić uwagę na wyliczenia modeli numerycznych na poniedziałek. Obecnie nad północną częścią Starego Kontynentu znajduje się silna bruzda niżowa, która złożona jest z kilku głębokich ośrodków niżowych, które przynoszą i wciąż będą przynosić gwałtowne wichury m.in. w Islandii, Szkocji, na Wyspach Owczych, w Norwegii, Szwecji, Finlandii, częściowo krajach Bałtyckich oraz południowo – zachodniej Rosji (więcej informacji o tym znajdą Państwo na naszym forum). Zważywszy na to, iż cała ta formacja ułożona jest niemal równoleżnikowo, po jej południowo – wschodniej stronie dojdzie do silnej adwekcji ciepłej, polarnej masy powietrza o cechach morskich m.in. do naszego kraju. Adwekcja ta zacznie być wyraźnie odczuwalna już jutro, kiedy to na zachodzie słupki rtęci mogą wzrosnąć do nawet +8 – +9 stopni Celsjusza (im bliżej godzin wieczornych i nocnych, tym ma być cieplej), jednak jej kulminacja spodziewana jest na Drugi Dzień Świąt. Na ten dzień modele numeryczne wyliczają, iż temperatura maksymalna w klatce meteorologicznej może wzrosnąć do nawet +9 – +11 stopni Celsjusza, jednak osobiście nie zdziwię się (uwzględniając aż +7 st.C na wysokości 925 hPa), że będzie jeszcze cieplej (możliwe nawet ok. +13 st.C). Najwyższe wartości ponownie spodziewane są dla zachodniej części RP (włącznie z północno – zachodnimi regionami). Również na pozostałym obszarze będzie ciepło – według modelu Hirlam będziemy mieć nawet +6 – +8 st.C. Chłodniej ma być tylko na południowym – wschodzie – ok. +2 – +3 st.C (lokalnie, jak np. w południowej części Podkarpacia, nieco poniżej 0 st.C). Nad naszym krajem w dalszym ciągu obecne będą fronty atmosferyczne, więc należy się liczyć ze sporym zachmurzeniem oraz opadami mżawki i niewielkiego deszczu, zaś na krańcach południowo – wschodnich miejscami śniegu.