Po wielu tygodniach, w których przeważała blokada cyrkulacji strefowej i nad północnym Atlantykiem oraz w rejonie Grenlandii i Islandii często panował potężny wyż, w końcu nadeszła wyraźna zmiana. Już teraz na mapach synoptycznych widać silniejszy przepływ mas powietrza z zachodu na wschód. Oznacza to w Polsce pogodę bardziej zmienną, cieplejszą, lecz jednocześnie dość wietrzną. Będziemy mieć też okresowe opady deszczu.
Niestety, dla tych, którzy nie lubią zimy, nie mamy póki co informacji o jej definitywnym końcu. Co prawda pogoda w ciągu najbliższych dni się znacząco zmieni, mglista, pochmurna i mroźna aura wywołana przez tzw. „zgniłe wyże” zalegające nad Europą Środkową ustąpi, ale pamiętajmy o tym, że mamy dopiero przełom lutego i stycznia. Nawet po przejściowym ociepleniu, które szykuje się w drugiej połowie rozpoczynającego się tygodnia, może powrócić tęgi mróz. Póki co prognozy mówią o tym, że strumień cieplejszego powietrza pochodzenia polarnomorskiego dotrze do Polski około środy.
Ciepłe powietrze prawdopodobnie zostanie z nami do końca tygodnia, z tym, że w weekend może być bardzo wietrznie. Rekompensatą za porywisty wiatr powinna być znacznie większa ilość przejaśnień i rozpogodzeń oraz wysoka jak na tę porę roku temperatura powietrza w ciągu dnia.
Zmiana pogody jest wywołana przez powrót cyrkulacji strefowej do Europy. Nad Atlantykiem, pomiędzy niżem znad rejonu Islandii oraz wyżem azorskim, na dużym poziomym gradiencie termicznym ,w wyższych warstwach troposfery już teraz formuje się smuga silnych wiatrów, zwana prądem strumieniowym. Szczególnie silny prąd strumieniowy prognozowany jest na piątek – wtedy prędkość wiatru wiejącego z zachodu na wschód na wysokości około 9 km nad powierzchnią Oceanu Atlantyckiego wyniesie ponad 320 km/h. Intensyfikacja prądu strumieniowego będzie wywołana przez pogłębiający się między Islandią a Płw. Skandynawskim układ niżowy. Silny poziomy przepływ powietrza z powodu narastającego gradientu barycznego spodziewany jest także w dolnej, przyziemnej części troposfery, pomiędzy niżem skandynawskim a wałem wyżowym ciągnącym się od Azorów po Karpaty. Stąd pod koniec tygodnia możemy oczekiwać wichur, zwłaszcza w pasie od Wielkiej Brytanii po Litwę, Łotwę i Estonię. Jednocześnie znad Atlantyku wgłąb Starego Kontynentu zostanie wpompowane ciepłe powietrze polarnomorskie, które przyniesie znaczące ocieplenie także na terenie naszego kraju.