W dniu dzisiejszym mija dokładnie czwarta rocznica wystąpienia nad Polską tragicznych w skutkach trąb powietrznych. Niszczące zjawiska atmosferyczne zaatakowały w godzinach popołudniowych woj. opolskie, śląskie, łódzkie, a następnie też mazowieckie, choć w tym ostatnim obyło się bez większych zniszczeń. Na trasie gwałtownych burz i silnych lejów śmierć poniosły 3 osoby (z czego 2 były bezpośrednimi ofiarami tornad), natomiast kilkadziesiąt osób zostało rannych. Poza tym żywioły zniszczyły m.in. wiele domów, drzew i samochodów.
Największe szkody trąby powietrzne wyrządziły w następujących miejscowościach – Zimna Wódka, Nogowczyce, Sieroniowice, Balcarzowice, Błotnica Strzelecka (woj. opolskie), Rusinowice, Kalina, Blachownia, Mykanów, Bogusławice, Cieszowa, Knurów (Górny Śląsk), Dobroszyce, Gomunice, Gorzkowice oraz Stara Wieś (Ziemia Łódzka). Wystąpienie trąby powietrznej, choć już o znacznie mniejszej sile, zaobserwowano także m.in. w Radomiu oraz w miejscowości Kroczewo na Mazowszu.
Sytuacja prognostyczna na ten dzień była alarmująca od dobrych kilku dni przed spodziewanym terminem. Modele numeryczne zgodnie przewidywały, iż wzdłuż stacjonarnego oraz mającego tendencję do zafalowań frontu atmosferycznego, oddzielającego dodatkowo dwie bardzo zróżnicowane termicznie masy powietrza (zwrotnikową, która na południowym – wschodzie objawiała się wzrostem temperatury do nawet +32 stopni Celsjusza oraz polarno-morską, objawiającą się na zachodzie temperaturą zaledwie +14 – +15 st.C) dojdzie do rozwoju dynamicznych komórek burzowych. Bardzo duże nagromadzenie wilgoci w strefie frontowej oraz środowisko wysokiej temperatury w połączeniu z jej szybkim spadkiem wraz z wysokością w troposferze doprowadziło do pojawienia się sporej chwiejności termodynamicznej (do około 2000-3000 J/kg). Duży gradient poziomy temperatury, na którym zbudowany był aktywny front polarny, skutkował istotnie wzmożonymi wiatrami w pionowym profilu troposfery. Jak wynika z danych z sondażu aerologicznego z Prostejova w dolnej troposferze występował wiatr o prędkości około 15-20 m/s (obecność zafalowania i niżu), który wraz ze wzrostem wysokości szybko przybierał na sile (w środkowych warstwach wiało już z prędkością ok. 23-30 m/s). Jednocześnie z zafalowaniem oraz niżem dolnym wystąpił wyraźny skręt wiatru w warstwie 0-3 km AGL (SRH3 ponad 200 m2/s2, SRH1 powyżej 100 m2/s2). To wszystko dało porządny impuls do gwałtownego rozwoju superkomórek burzowych, które następnie przekształciły się w mezoskalowy system konwekcyjny, szybko wędrujący w stronę Polski Środkowej, a następnie też Północno – Wschodniej. Na całej trasie poszczególne formacje konwekcyjne stanowiły duże zagrożenie wszelkimi groźnymi zjawiskami pogodowymi. O sile niestabilności troposfery oraz uskoków pionowych wiatru świadczy fakt wystąpienia opadów gradu o średnicy około 5-7 cm już w czasie rannej superkomórki na Górnym Śląsku.
Póki co 15.08.2008 roku przyniósł najbardziej niebezpieczne tornada od wielu lat i tym samym zapisał się w historii polskiej meteorologii. Po ocenie zniszczeń, jakie wyrządziły, oszacowaliśmy, iż ich siła osiągnęła od F0 do nawet F3 (choć miejscami, zwłaszcza w rejonie Strzelec Opolskich nie można wykluczyć, iż miało ono siłę aż F4/T8). Nasza organizacja (wtedy nie byliśmy jeszcze stowarzyszeniem) na kilka / kilkanaście godzin przed wystąpieniem groźnych zjawisk pogodowych wydała odpowiednie komunikaty, w tym m.in. 3. stopień zagrożenia dla najbardziej zagrożonych niebezpiecznymi burzami regionów kraju.