Miniona doba na terenie naszego kraju, a szczególnie dzielnic zachodnich, północno – zachodnich, północnych, a także południowo – zachodnich minęła pod znakiem sporej ilości burz, które miejscami były dość gwałtowne. Szczególnie silna burza przetoczyła się przez Leszno i okolice – była to prawo-skrętna superkomórka burzowa, która przyniosła ulewne opady deszczu, grad oraz silniejszy wiatr.
Jak pokazują aktualne zdjęcia satelitarne, lepiej z prognozami na dzisiejszy dzień wypadł model UM. W ten sposób strefa nieco podwyższonej chwiejności termodynamicznej przesunęła się bardziej na wschód i południe, gdzie już od wczesnych godzin rannych występowały burze (z czego najaktywniejsza przetoczyła się przez północno – zachodnią część Lubelszczyzny). Błyski i grzmoty zarejestrowano również na północnym – wschodzie kraju. Bieżące prognozy wskazują, że w kolejnych godzinach największe szanse na burze nadal będą na południu i w dzielnicach wschodnich. Mniejsze ryzyko ich wystąpienia jest z kolei w centrum, choć niewykluczone, że i tutaj gdzieś zagrzmi. Poszczególne ośrodki burzowe nie powinny być silne, zważywszy na niezbyt dużą niestabilność troposfery (jeszcze mniejszą, niż zakładały to wczorajsze wyliczenia modeli) – mogą przynosić przede wszystkim silniejsze opady deszczu, mocniejsze porywy wiatru i lokalnie drobnego gradu. Zupełnie inna pogoda panuje na zachodzie, gdzie występują wielkoskalowe opady deszczu, a temperatura wynosi zaledwie +13 – +15 stopni Celsjusza.
Późniejszym popołudniem do południowo – zachodniej Polski przewidywane jest wkroczenie fali frontowej, która następnie będzie się przemieszczać na północ. Silne wielkoskalowe ruchy wznoszące związane z falą spowodują szybki rozwój kolejnej porcji chmur warstwowo-deszczowych oraz miejscami konwekcyjnych, które będą przynosić ciągłe opady deszczu o zmiennym, w tym także dość silnym natężeniu. W nocy strefa wielkoskalowych opadów ciągnąć się będzie od dzielnic północnych, aż po samo południe (szczególnie południowy – zachód), natomiast jutro przesunie się nieco na wschód i z biegiem dnia zacznie stopniowo słabnąć i zanikać. Do tego czasu może spaść łącznie około 20-40 milimetrów deszczu, jednak miejscami, zwłaszcza bliżej granicy z Czechami, sumy te mogą być wyraźnie większe (uwzględniając obecność chmur Cb, możliwe są sumy rzędu nawet 40-50, lokalnie aż 60-70 mm). Obecność opadów i gęstych chmur przyczyni się jutro do niewielkich wzrostów temperatury maksymalnej powietrza, która w strefie oddziaływania frontu ma wynieść zaledwie +10 – +13 stopni Celsjusza. Zdecydowanie cieplej będzie na południowym – wschodzie, gdzie słupki rtęci mogą wzrosnąć do +24 – +27 st.C.