Od kilkunastu tygodni sytuacja synoptyczna panująca w Europie nie pozwalała na wystąpienie silnych wiatrów na znacznym obszarze naszego kraju. W ciągu następnych kilkudziesięciu godzin gradient baryczny nad Polską wzrośnie do dawno nienotowanych wartości i na znacznym obszarze Polski będziemy mieć do czynienia z wiatrem przekraczającym w porywach prędkość 70-80 km/h.
Przyczyną zmiany pogody jest głęboki ośrodek niskiego ciśnienia, który przemieści się w najbliższych godzinach z rejonu Morza Północnego nad Półwysep Skandynawski. Niż ten dodatkowo się podzieli, a jeden z nowych ośrodków niżowych doprowadzi do silnego wzrostu gradientu barycznego w północnej połowie Polski. W związku z tym już w środę w godzinach popołudniowych w zachodniej połowie kraju zacznie wiać dość silny wiatr z kierunków południowo-zachodnich. Jego prędkość na nizinach może przekraczać 60 km/h, a nad Morzem i na terenach podgórskich do 80-90 km/h. W Sudetach prognozowana jest bardzo silna wichura, podczas której porywy wiatru będą znacząco przekraczać 100 km/h. W środę po południu i wieczorem przez Polskę dodatkowo przejdzie system frontów atmosferycznych – najpierw pojawi się ciepły front, a następnie chłodny. Przyniosą one niemal wyłącznie opady deszczu. Dodatkowo spodziewamy się dość wysokiej temperatury, sięgającej miejscami na zachodzie do nawet 7-9°C. Bardzo interesująco na chwilę obecną wygląda prognoza przejścia chłodnego frontu atmosferycznego. Według części modeli numerycznych przyniesie on opady o charakterze konwekcyjnym. Największe szanse na opady konwekcyjne są na południowym zachodzie Polski, gdzie nie wyklucza się nawet wystąpienia niezbyt aktywnych elektrycznie burz (model GFS prognozuje tam niewielką energię potencjalną dostępną drogą konwekcji, która będzie osiągać kilkadziesiąt J/kg). Mimo wszystko, z uwagi na dużą dynamikę przechodzenia chłodnego frontu atmosferycznego, oraz możliwość zadziałania czynników orograficznych, pojedyncze burze wydają się jak najbardziej prawdopodobne. W czasie opadów konwekcyjnych i ewentualnych burz będzie znacząco wzrastać prędkość południowo-zachodniego i zachodniego wiatru – w porywach może wiać do ok. 80 km/h.
W drugiej części nocy z środy na czwartek chłodny front atmosferyczny przemieści się na południowy wschód kraju i nie powinien już generować większej ilości opadów konwekcyjnych. Na znacznym obszarze Polski nadal będzie się utrzymywać dość silny wiatr, w porywach osiągający w wielu miejscach prędkość do ok. 60 km/h. Nad ranem na północy kraju nastąpi wzrost prędkości wiatru spowodowany przybliżeniem się ośrodka niżowego znad Skandynawii. Będzie to jednak wiatr charakterystyczny dla dużego gradientu ciśnienia atmosferycznego. Kulminacja silnego wiatru nastąpi w czwartek w godzinach przedpołudniowych – wtedy porywy w całej północnej połowie Polski mogą osiągać prędkości z zakresu 75-90 km/h. Na Wybrzeżu ma wiać o wiele mocniej – nie wyklucza się porywów wiatru dochodzących nawet do ok. 110 km/h. Na Bałtyku będzie panować silny sztorm. Po południu silny wiatr w porywach do 70-80 km/h dotrze też do pozostałej części RP. Wichura ucichnie dopiero w nocy z czwartku na piątek. Prognozy na kolejnych kilka dni trzymają nas w dużej niepewności, gdyż nie wykluczają przejścia kolejnej silnej wichury już w sobotę.