Polska znajduje się po wschodniej stronie rozległego niżu z centrum ulokowanym nad Atlantykiem Północnym. Nad nasz kraj oddziałuje zatoka związana z tym układem wraz z frontami atmosferycznymi.
Minionej doby najwięcej śniegu spadło miejscami w Wielkopolsce, na Ziemi Łódzkiej, południu Mazowsza oraz Lubelszczyźnie, gdzie do godziny 07:00 CET stacje synoptyczne wraz z naszymi obserwatorami notowali około 10-11 centymetrów. Opady białego puchu doprowadziły do kolejnych problemów na drogach, a z prognoz wynika, że to nie koniec zimowych utrudnień. Tym razem silniejsze opady śniegu pojawią się na zachodzie i północy (choć padać będzie również w centrum i na wschodzie), gdzie może spaść od 8 do około 15 centymetrów. Aktualne wyliczenia oparte na modelach wskazują, iż największe sumy opadowe mogą się pojawić w dzielnicach północno – zachodnich. Opady będą występować w towarzystwie silniejszego wiatru, dlatego trzeba się liczyć z zawiejami, a następnie także zamieciami śnieżnymi. Z kolei im bliżej rejonów południowych (włącznie z południowym – zachodem oraz południowym – wschodem), tym pionowy rozkład temperatury w dolnej troposferze sprzyja i wciąż będzie sprzyjać występowaniu opadów marznących, powodujących gołoledź i oblodzenie.