Nad Polskę z południowej i południowo – wschodniej części Europy coraz szerszym strumieniem zaczyna napływać ciepła, polarno-morska masa powietrza, charakteryzująca się dodatkowo wyraźnie podwyższoną zawartością pary wodnej w dolnej troposferze. W jej dalszej, coraz silniejszej adwekcji, będzie sprzyjać obecność wyżu, którego centrum wędruje nad południowo – zachodnią Rosję, a także ośrodka niżowego, znajdującego się nad Europą Południową.
W dniu jutrzejszym nad naszym krajem znajdzie się ciepły front atmosferyczny. Będzie on wędrować z południa na północ, a w jego obrębie oraz ciepłym sektorze modele przewidują istotne zwiększenie się chwiejności termodynamicznej. Najnowsze prognozy oparte na modelu GFS i własnych obserwacjach wskazują, iż na południu, południowym – zachodzie, a także w dzielnicach centralnych i zachodnich energia potencjalna dostępna konwekcyjnie (SBCAPE) może osiągnąć nawet około 1-1,6 kJ/kg. Uwzględniając napływ masy powietrza znad rejonu Morza Czarnego istnieje spore prawdopodobieństwo wystąpienia dość sporej zawartości pary wodnej w dolnych warstwach troposfery (temperatura punktu rosy może wzrosnąć do ok. 15-16, lokalnie 17 °C), co w rezultacie będzie sprzyjać w inicjacji licznych komórek burzowych, mogących przybierać formy wielokomórkowe.
Większe struktury konwekcyjne faworyzuje nieco silniejszy pionowy uskok prędkościowy wiatru z grubszej warstwy troposfery (Shear 0-6 km), który według prognoz ma osiągnąć ok. 10-16 m/s. Istnieje również pewne prawdopodobieństwo powstania paru superkomórek burzowych, uwzględniając nieco większą tendencję wiatru do skręcania i przyspieszania wraz z wysokością, zwłaszcza na południowym – zachodzie, zachodzie, częściowo południu i miejscami w dzielnicach środkowych. Nie wiadomo jednak do końca, jak będzie rano wyglądać stan zachmurzenia, głównie w rejonach południowo – zachodnich / południowych. Obecnie nad Półwyspem Bałkańskim i Węgrami obserwowany jest mezoskalowy system konwekcyjny, którego resztki, w dużej mierze w postaci większego zachmurzenia i opadów deszczu oraz być może izolowanych ośrodków burzowych, mogą dotrzeć do Polski, osłabiając warunki termodynamiczne na resztę dnia. Poszczególnym formacjom burzowym będą towarzyszyć silne oraz wręcz nawalne opady deszczu (zawartość wody osadzonej w troposferze może osiągnąć i przekroczyć 25-35 milimetrów), miejscami także silny wiatr i grad, szczególnie w przypadku potencjalnych burz z rotującymi prądami wstępującymi. Najbardziej niepokojące prognozy (oparte na modelach UM, WRF i GFS) są dla części dzielnic południowo – zachodnich, południowych, zachodnich i centralnych, gdzie w ciągu dnia, wskutek przechodzenia krótkiej fali górnej (doskonale widocznej na wysokości izobarycznej 700 hPa) może rozwinąć się większy klaster burz. Sporo będzie jednak zależeć od wspomnianej wcześniej możliwości pojawienia się zachmurzenia po burzach znad Węgier. Najkorzystniejsze warunki dla głębokiej konwekcji spodziewane są w godzinach popołudniowych i wieczornych, choć wiele z nich może trwać i formować się na nowo również w nocy (z konwekcji uniesionej – MUCAPE).
W środę najkorzystniejsze warunki dla rozwoju burz pojawią się na południowym – zachodzie, zachodzie, w centrum, a także na północy. Ponownie głównym zagrożeniem będą ulewne opady deszczu, lokalnie możliwy jest także grad i silniejszy wiatr. Z kolei w czwartek największe prawdopodobieństwo burz z ulewami, opadami gradu i silniejszymi porywami wiatru spodziewane jest ponownie na północy, zachodzie, a także w dzielnicach południowo – zachodnich oraz środkowych (miejscami również wschodnich).