We wtorek zgodnie z naszymi prognozami w wielu miejscach Polski doszło do rozwoju komórek burzowych, które często przynosiły chwilowe silniejsze opady deszczu, a czasami także opady gradu. W Polsce południowo-zachodniej rozwój burz był najsilniejszy i doprowadził do powstania słabo zorganizowanej burzy wielokomórkowej.
Wtorkowe burze charakteryzowały się niezbyt długim czasem trwania (pojedyncza komórka trwała ok. 20-30 minut). Miejscami do zanikających komórek burzowych dobudowywały się kolejne, przez co grzmoty można było słyszeć znacznie dłużej. Przeważały pojedyncze komórki burzowe (zwłaszcza w centrum, na wschodzie i północy kraju). Nieco inaczej było na Dolnym i Górnym Śląsku oraz Opolszczyźnie, gdzie większa energia potencjalna dostępna konwekcyjnie oraz wspomaganie konwekcji w środkowej troposferze doprowadziły do powstania słabo zorganizowanego układu wielokomórkowego burz. Niektóre ośrodki związane z tym systemem burz powodowały lokalne podtopienia, spadł też grad. Pod wieczór układ dotarł do województwa wielkopolskiego. Warto zauważyć, że w warunkach bardzo małego przepływu w całym profilu pionowym troposfery można było zaobserwować dobudowywanie się kolejnych komórek burzowych do całości układu. Na zdjęciu satelitarnym z satelity NOAA 18, które znajduje się poniżej, widać temperaturę wierzchołków chmur burzowych nad południowo-zachodnią Polską oraz ich strukturę.
W środę będziemy mieć w pogodzie nad Polską bardzo podobny scenariusz. Już wczesnym popołudniem, zwłaszcza tam, gdzie od rana będzie świecić słońce, dojdzie do rozwoju pojedynczych komórek burzowych, które z czasem mogą się łączyć w drobne układy wielokomórkowe. Burz nie prognozujemy tylko dla krańców północnych Polski. Podobnie, jak w ciągu minionej doby, najsilniejszych burz spodziewamy się w Polsce zachodniej i południowo-zachodniej, gdzie będzie panować największa energia dostępna drogą konwekcji (MUCAPE lokalnie ma przekraczać 1000 J/kg) oraz gdzie pojawi się silniejsze wspomaganie ruchów wznoszących w środkowych partiach troposfery. Z tego powodu nie można wykluczyć tam rozwoju większego układu wielokomórkowego, który miejscami ponownie może przynieść lokalne podtopienia, a także opady gradu. Lokalnie podczas burz może też dość mocno wiać, w porywach do ok. 60 km/h, choć w przypadku najsilniejszych burz o charakterze pulsacyjnym nie da się wykluczyć jeszcze silniejszego wiatru. Szczegóły prognozy na środę można znaleźć w naszej prognozie konwekcyjnej.