Po kilku dniach z większym zachmurzeniem i z opadami deszczu, w końcu nastała słoneczna i ciepła pogoda. Czwartek minął w prawie całym kraju pod znakiem niemal bezchmurnego nieba i temperatury maksymalnej osiągającej 21-23°C. Słoneczną pogodę zapewnia nam wyż znad pogranicza Rosji, Białorusi i Łotwy.
Ponieważ dzień jest już znacznie krótszy, w nocy przy niemal bezchmurnym niebie i przy bardzo słabym wietrze występują znaczne spadki temperatury powietrza. Ostatnia noc przyniosła temperaturę minimalną w Polsce rzędu 8-10°C. W Suwałkach było jeszcze chłodniej – tu temperatura spadła do zaledwie 6°C. Noc z czwartku na piątek zapowiada się równie chłodno – prognozowana temperatura minimalna w wielu miejscach na wschodzie ponownie spadnie do 6-7°C. Z powodu braku silniejszego wiatru i dużych spadków temperatury lokalnie będą się tworzyć mgły znacząco ograniczające widzialność.
W piątek utrzyma się piękna i słoneczna pogoda, a temperatura maksymalna osiągnie od 20-21°C na północnym wschodzie do nawet 25°C na zachodzie kraju. Po południu na obszarach górskich nie można wykluczyć rozwinięcia się kilku większych chmur kłębiastych, z których może popadać przelotnie deszcz. Burz jednak być nie powinno z uwagi na niedużą energię dostępną drogą konwekcji CAPE osiągającą 100-200 J/kg.
W sobotę na południu i południowym zachodzie energii dostępnej drogą konwekcji będzie już nieco więcej, przez co na obszarach górskich i podgórskich w godzinach popołudniowych przelotnych opadów deszczu powinno być więcej. Możliwe są także niezbyt silne burze. Będzie jeszcze cieplej niż w piątek – termometry na wschodzie pokażą maksymalnie 22-23°C, a na zachodzie i południowym zachodzie 25-26°C.
W niedzielę do naszego kraju z zachodu wkroczy bruzda obniżonego ciśnienia. W jej zasięgu pojawi się zbieżność wiatrów w warstwie granicznej troposfery i zgromadzi się większa ilość wilgoci, co w połączeniu z wyższą temperatura powietrza powinno doprowadzić do wystąpienia znacznych wartości energii dostępnej drogą konwekcji. Zmartwieniem jest jednak prognozowany bardzo słaby przepływ powietrza w dolnych warstwach troposfery. We wrześniu w takich sytuacjach często występują gęste chmury warstwowe piętra niskiego Stratus, które znacząco utrudniają rozwój silnie rozwiniętych w pionie chmur kłębiastych. Modele numeryczne w takich sytuacjach mają poważne problemy z poprawnym określeniem wielkości i rozmieszczenia stref zachmurzenia chmurami niskimi, co również w bardzo dużym stopniu przekłada się na prognozowaną wartość temperatury maksymalnej. Z tego powodu prognoza na niedzielę dla Polski zachodniej jest dość niepewna. Dotyczy to zarówno prognozy zjawisk burzowych, jak i temperatury maksymalnej, która może być niższa, niż to obecnie sugerują modele numeryczne. Jeśli jednak sprawdzą się prognozy modeli numerycznych, w tym dniu na zachodzie kraju należy się spodziewać temperatur maksymalnych rzędu 25-28°C, temperatur punktu rosy na poziomie 15-18°C, energii CAPE osiągającej 1000 J/kg i dość licznych burz. W przypadku zachmurzenia warstwowego chmurami niskimi temperatura powietrza z trudem osiągnie miejscami 20°C, konwekcja będzie mieć charakter uniesiony, energia konwekcji będzie mieć znacznie mniejszą wartość, a burze, jeśli w ogóle się pojawią, będą słabe i nieliczne, powstałe głównie dzięki wspomaganiu ruchów wznoszących powietrza w dolnych i środkowych warstwach troposfery. W pozostałej części kraju powinno być przeważnie pogodnie i sucho, za wyjątkiem obszarów górskich. Temperatura maksymalna osiągnie 24-26°C.
Poniedziałek przyniesie zmianę pogody w znacznej części kraju. Z zachodu na wschód będzie powoli przemieszczać się bruzda obniżonego ciśnienia wraz z frontem atmosferycznym, za którym nastąpi ochłodzenie. Nadal nie wyklucza się burz, zwłaszcza gdy bruździe oraz frontowi nie będzie towarzyszyć zwarta strefa chmur Stratus. Prognozy numeryczne nie wyglądają optymistyczne – co prawda modele prognozują dość wysoką temperaturę maksymalną osiągającą przed frontem lokalnie nawet 27-28°C, jednak z uwagi na brak większych ruchów powietrza w warstwie granicznej troposfery istnieje znaczne ryzyko wystąpienia chmur Stratus. Co prawda w strefie bruzdy prognozowane są ruchy wznoszące w środkowej warstwie troposfery, dzięki czemu nawet w przypadku zachmurzenia chmurami Stratus powinno pojawić się kilka słabych ośrodków burzowych. Prognozy na poniedziałek póki co są obarczone znaczącym błędem, stąd w najbliższych kilku dniach zachęcamy do uważnego śledzenia naszych prognoz konwekcyjnych oraz najnowszych wpisów na stronie. Należy mieć na uwadze to, że niedzielne i poniedziałkowe burze mogą ostatnim w tym roku znaczącym incydentem burzowym w Polsce związanym z wysokimi temperaturami powietrza.