Po nie tak dawnych burzach, które rozwinęły się początkowo w bardzo ciepłej, a następnie w wyraźnie chłodniejszej masie powietrza, przychodzi pora na kolejną możliwość ich wystąpienia, tym razem w znacznie chłodniejszych warunkach.

Prognozowane środowisko bardzo niskiej temperatury na powierzchni izobarycznej 500 hPa (GFS, ESTOFEX)
Szczególnie istotną uwagę należy zwrócić na silny spływ bardzo chłodnej masy powietrza w środkowej troposferze, która na wysokości izobarycznej 500 hPa objawi się temperaturą na poziomie zaledwie -30 – 32 °C, tym samym doprowadzając do pojawienia się dużego gradientu pionowego temp. pomiędzy dolną i środkową warstwą troposfery. W tego typu sytuacjach zawsze dochodzi do rozwoju konwekcji, objawiającej się licznymi komórkami opadowymi oraz burzowymi. Prognozy oparte na modelach GFS oraz UMPL zakładają, że najkorzystniejsze środowisko dla rozwoju burz wystąpi na zachodzie (włącznie z północnym i południowym – zachodem), a także w centrum i wzdłuż dzielnic południowych (z uwzględnieniem południowego – wschodu). Inicjacja głębszej konwekcji może nastąpić również częściowo w rejonach północnych. Szczególnie interesujące analizy są dla dzielnic zachodnich, południowo – zachodnich, centralnych i południowych, gdzie obecność głębszej zatoki niskiego ciśnienia doprowadzi do wyraźnego wzrostu prędkości wiatru w dolnych dwóch kilometrach troposfery; najnowsze wyliczenia modelu GFS przewidują, że osiągnie on około 15-20 m/s.