Bańka chłodnego powietrza w środkowej troposferze – możliwy rozwój konwekcji

Dzisiejsze dane radarowe, zdjęcia satelitarne i obrazy z systemów detekcji wyładowań atmosferycznych potwierdziły obecność pojedynczej komórki burzowej w województwie małopolskim. Warunki, jakie były na dziś spodziewane, nie faworyzowały jednak inicjacji głębszej konwekcji.

Spodziewana bańka chłodu w środkowej troposferze na godziny popołudniowe (GFS, ESTOFEX)

Spodziewana bańka chłodu wraz z prędkością wiatru na wysokości izobarycznej 500 hPa na godziny popołudniowe (GFS, ESTOFEX)

Inaczej sytuacja przedstawia się na jutrzejszy dzień. W dzisiejszym wpisie opublikowanym kilka godzin temu, zostało podane, że jutro w rejonach południowo – wschodnich możliwy jest rozwój konwekcji, objawiającej się silniejszymi opadami konwekcyjnymi. Uwzględniając dzisiejsze wydarzenie w Małopolsce, warto dokładniej przyjrzeć się możliwemu przebiegowi zjawisk konwekcyjnych. Najbardziej interesująco przedstawiają się analizy numeryczne modelu GFS, który prognozuje pojawienie się bańki chłodnego powietrza w środkowej troposferze; temperatura na wysokości izobarycznej 500 hPa ma wynieść zaledwie -31 °C. W tym samym czasie, w przyziemnej warstwie troposfery, prognozowane są wzrosty temperatury do około 10-12, lokalnie 13 °C, co zwiastuje wystąpienie bardzo dużego gradientu pionowego temp., który w warstwie 2-5450 m może wynieść aż ok. 41-44 °C. W rezultacie GFS sugeruje pojawienie się pewnej chwiejności termodynamicznej w środowisku nieco zwiększonej niestabilności troposfery, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, kiedy SBCAPE może wzrosnąć do 100-200 J/kg, zaś LI osiągnąć około 0 °C. Dodatkowo na poziomie 700 hPa może pojawić się pewna bańka istotnie podwyższonej wilgotności względnej (ok. 80-95%), zapewniając wystąpienie niezbyt głębokich warstw niestabilnego powietrza w dolnych kilkuset metrach troposfery. W nieco korzystniejszych warunkach termodynamicznych będzie przebiegać niezbyt aktywny front okluzji z lokalną strefą dolno-troposferycznej zbieżności wiatru, która może okazać się sprzyjającym czynnikiem w silniejszym wznoszeniu dość chwiejnych mas powietrza do wyższych warstw troposfery i w konsekwencji rozwoju pojedynczych komórek opadowych oraz burzowych. Słabogradientowy obszar baryczny nie będzie sprzyjać silniejszym wiatrom w swobodnej troposferze (5-10 m/s na wys. izobarycznych 700-500 hPa) i co za tym idzie w lepszej organizacji potencjalnych struktur konwekcyjnych. Jeśli konwekcja będzie podtrzymywana przez kolejne aktualizacje i faktycznie wystąpi, wtedy najsilniejsze ośrodki konwekcyjne będą generować dość silne opady deszczu i lokalnie drobnego gradu (włącznie z możliwością wystąpienia wyładowań atmosferycznych).

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Prognozy | 1 138 komentarzy

Weekend

Od dłuższego czasu pogoda na obszarze Polski jest dosyć stabilna, co związane jest z występowaniem słabogradientowego obszaru barycznego. Ostatnie dni mijały pod wpływem oddziaływania rozległej strefy podwyższonego ciśnienia związanej z silnym wyżem znad wschodniej części Kontynentu, która w minionych kilkunastu godzinach została wyparta za naszą wschodnią granicę przez słabą zatokę niżową.

Bieżący rozkład ośrodków barycznych nad Europejskim Obszarem Synoptycznym (GFS)

Bieżący rozkład ośrodków barycznych nad Europejskim Obszarem Synoptycznym (GFS)

Zmienne zachmurzenie, obecność dłuższych chwil ze Słońcem, dosyć spore wzrosty temperatury maksymalnej powietrza (włącznie ze zwiększonym kontrastem termicznym pomiędzy wschodnią, a zachodnią częścią kraju) oraz nocne i poranne mgły (na ogół o charakterze lokalnym) – tak można pokrótce podsumować pogodę charakterystyczną dla obecnego okresu synoptycznego. W dniu dzisiejszym szczególnie ciepło będzie wzdłuż dzielnic południowych, gdzie temperatura maksymalna może wzrosnąć do około 12-14 °C. Już o godzinie 11:00 UTC w Tarnowie notowano 12,3 °C (dane ze stacji synoptycznej). Jutro i pojutrze najcieplej będzie na południu, w centrum, a także w rejonach zachodnich. Z prognoz opartych na analizach modeli GFS i UMPL wynika, że w sobotę temperatura maksymalna w klatce meteorologicznej powinna wzrosnąć do 10-13, miejscami 14 °C, zaś pojutrze, zwłaszcza na południowym – zachodzie i częściowo w dzielnicach południowych, do nawet 13-15 °C. W dalszym ciągu będziemy mieć do czynienia ze zmiennym zachmurzeniem, dodatkowo, biorąc pod uwagę obecność niezbyt aktywnego frontu okluzji, możliwe są też opady mżawki i słabego deszczu (mocniej może popadać jutro na południowym – wschodzie, o ile dojdzie do spodziewanego przez bieżące dane z modeli rozwoju konwekcji), przy czym najmniej chmur spodziewanych jest w miejscach z największymi wzrostami temperatury powietrza. Wyjątkiem mogą być rejony zachodnie, gdzie w niedzielę może nasunąć się kolejna słaba strefa frontowa z większą ilością chmur i być może opadami mżawki lub niewielkiego deszczu.

Zaszufladkowano do kategorii News, Prognozy | 50 komentarzy

Burze śnieżne

Spora część ludzi wie, że zjawiska burzowe mogą występować w zasadzie przez cały rok, są jednak jeszcze takie osoby, które z niedowierzaniem reagują na grzmot w czasie opadów śniegu. Ludzie często błędnie nazywają burzami śnieżnymi zwykłe śnieżyce. 6 grudnia 2013 r. za sprawą głębokiego układu niskiego ciśnienia Xaver mieliśmy do czynienia z wysypem burz śnieżnych – były takie miejsca w Polsce, gdzie w ciągu dnia przechodziły 2 lub 3 takie burze. W tym artykule postaram się w prostych słowach wytłumaczyć, czym jest burza śnieżna i w jakich warunkach meteorologicznych istnieje największa szansa na jej wystąpienie.

Przyczyny powstawania burz śnieżnych i czas ich występowania

Burza śnieżna widziana z oddali

Burza śnieżna widziana z oddali

Burza śnieżna to specyficzna odmiana burzy adwekcyjnej lub frontowej. Podobnie, jak w tych dwóch rodzajach burz, wyładowania atmosferyczne powstają w wysoko wypiętrzonych chmurach Cumulonimbus. Nazewnictwo pochodzi tylko i wyłącznie od opadu, jaki jej towarzyszy. Burze śnieżne pojawiają się w Polsce od października do kwietnia, jednak czasami zdarza się, że wyładowania podczas opadów śniegu występują nawet na początku maja. W języku potocznym istnieje także określenie burzy śnieżnej jako intensywnego opadu śniegu, przy czym określenie to wydaje się być jednak błędne. Podczas burzy śnieżnej faktycznie występują intensywne opady śniegu, jednak ważnym elementem są wyładowania atmosferyczne. Poniżej zostaną omówione warunki w jakich najczęściej występują burze śnieżne.

Zimą, podobnie jak latem czy wiosną, chmury Cumulonimbus rozwijają się w warunkach chwiejności termodynamicznej i dużego pionowego gradientu temperatury, czyli szybkiego spadku temperatury wraz z wysokością. Najczęściej takie warunki w miesiącach zimowych zdarzają się na aktywnych frontach chłodnych, a przede wszystkim w strefach za chłodnymi frontami atmosferycznymi, gdzie intensywnie napływa zimne powietrze, zwłaszcza do środkowych partii troposfery. Dość ważny wydaje się być także spory gradient ciśnienia, który doprowadza do gwałtowniejszych napływów zimnych mas powietrza z północy lub zachodu Europy. Oczywiście aby wystąpiła burza śnieżna nie muszą zostać spełnione wszystkie warunki na raz. Jeśli sytuacja jest bardziej dynamiczna, zjawiska takie mogą być gwałtowniejsze. Im większy przepływ w troposferze, tym większa tendencja do występowania zorganizowanych struktur burzowych. Zjawiska burzowe w chłodnej porze roku występują jako pojedyncze komórki burzowe, burze wielokomórkowe i linie szkwału. Burze śnieżne występują między innymi w Ameryce Północnej, Europie czy też w Azji. W naszym kraju śnieżyce z wyładowaniami atmosferycznymi najczęściej występują nad morzem, głównie z powodu tak zwanego efektu jeziora. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Artykuły | 207 komentarzy

Klin wyżu znad Europy Wschodniej – nadal ciepło

Nad Polską w dniu dzisiejszym przechodzi z zachodu na wschód słaby chłodny front atmosferyczny niżu znad Morza Norweskiego. Nad naszym krajem w ciągu najbliższej doby układ wyżowy znad Europy południowo-zachodniej połączy się z wyżem rosyjskim. Następnie wyż znad Europy południowo-zachodniej osłabnie, a wyż znad Rosji przesunie się nad Kazachstan i rozległym klinem rozbuduje się aż do Polski. To zapewni dalszą stabilizację pogody. Nad naszym krajem, zwłaszcza na północy i zachodzie, pojawi się więcej pogodnego nieba.

Przedwiośnie na Podlasiu (fot. Krzysztof Ostrowski)

Przedwiośnie na Podlasiu (fot. Krzysztof Ostrowski)

Dziś jeszcze sporo chmur, a na wschodzie i południowym wschodzie kraju do końca dnia może padać. Temperatura wyniesie od 7°C do 10°C, przy czym najcieplej będzie na południowym zachodzie Polski. W nocy strefa pogodnego nieba rozszerzy się z Polski zachodniej na centralne części kraju. Temperatura minimalna wyniesie od -2°C do 2 °C, tylko na południowym wschodzie kraju z powodu utrzymującego się zachmurzenia będzie nieco cieplej, do 3-4°C. Najchłodniej ma być w województwie opolskim i na północy województwa śląskiego. W niedzielę pochmurno będzie już tylko na południowym wschodzie kraju i tam temperatura maksymalna wyniesie  6-7°C. W pozostałej części Polski pogodnie i ciepło, do 11-12 st.C na południowym zachodzie. Noc z niedzieli na poniedziałek w wielu miejscach przyniesie lekki mróz, do -2°C, choć w dolinach i w kotlinach górskich, zwłaszcza w Sudetach, może być jeszcze chłodniej. Temperatura dodatnia utrzyma się na południowym wschodzie kraju, gdzie będzie 2-4°C. Prognozowane są mgły, które szczególnie gęste mogą być w woj. podlaskim, mazowieckim, świętokrzyskim i w małopolskim.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News, Prognozy | 225 komentarzy