Burzowo

Stopniowy napływ cieplejszej masy powietrza z południowo – zachodniej Europy objawia się dość sporą ilością formacji burzowych. Najwięcej ich pojawiło się i nadal występuje na obszarze Niemiec oraz zachodniej Polski. Najaktywniejsze z nich, obok generowania silnych, przelotnych opadów deszczu, przynosiły też gradobicia i punktowo dość silne porywy wiatru.

Doskonale rozwinięta chmura szelfowa, która 18 czerwca przeszła m.in. nad Kielcami (fot. Agnieszka Włodarczyk)

Doskonale rozwinięta chmura szelfowa, która 18 czerwca przeszła m.in. nad Kielcami (fot. Agnieszka Włodarczyk)

Jutro do zachodniej i północnej Polski dotrze strefa pofalowanego frontu atmosferycznego. Przed frontem rozwinie się wyraźna, dolno-troposferyczna zbieżność wiatru, która pojawi się w środowisku zwiększonej do około 700-1100 J/kg chwiejności termodynamicznej. Biorąc pod uwagę jej obecność, dodatkowo w strefie głębszych warstw niestabilnego powietrza (ok. 1500-2500 metrów), istnieje spore prawdopodobieństwo rozwoju dość aktywnych formacji burzowych, zarówno w formie pojedynczych komórek, jak i struktur wielokomórkowych, szczególnie na zachodzie, północy oraz na południowym – zachodzie, częściowo w centrum i cz. w rejonach północno – wschodnich. Najsilniejszym burzom, które miejscami mogą zawierać w sobie rotujące prądy wstępujące (szczególnie w rejonach zachodnich i północnych), będą towarzyszyć ulewne opady deszczu (w przypadku potencjalnych superkomórek wysoko-opadowych, bądź linii komórek burzowych pojawi się większe zagrożenie podtopieniami i zalaniami), a także grad o średnicy do ok. 1,5-3 cm i punktowo dość silne porywy wiatru. Burze mogą występować już od wczesnych godzin rannych i trwać aż do późnej nocy.

Pojutrze strefa zbieżności wiatru napędzającej rozwój burz pojawi się na południowym – zachodzie, a także w dzielnicach zachodnich oraz północnych. Zrobi się również dużo cieplej.

Zaszufladkowano do kategorii News, Prognozy | 460 komentarzy

Ekstremalne temperatury w Ameryce Północnej. W Polsce w kolejnych dniach zrobi się dużo cieplej

Po upalnym, parnym i burzowym okresie, przyszedł czas na pogodę z wyraźnie łagodniejszą, polarno-morską masą powietrza, w której pojawiają się przelotne opady deszczu i lokalne burze. Dziś najwięcej komórek burzowych rozwinęło się wzdłuż wschodniej Polski, a także miejscami na południu.

Chmura burzowa obserwowana z wielu kilometrów (fot. Grzegorz Zawiślak)

Chmura burzowa obserwowana z wielu kilometrów (fot. Grzegorz Zawiślak)

Warto jednak zwrócić uwagę na to, co dzieje się obecnie po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego. W niektórych stanach Ameryki Północnej sprawdzają się bowiem najgorsze prognozy dotyczące wyjątkowo dużych temperatur powietrza, które osiągają i przekraczają aż 40-48 °C. W ciągu minionej doby najgoręcej było w Phoenix oraz Las Vegas, gdzie słupki rtęci osiągnęły odpowiednio aż 48,3 i 46,1 °C (temperatura minimalna wyniosła ok. 32-33 °C)!! W wielu miejscach obecnie panująca temperatura jest absolutnym rekordem wszech czasów.

W przypadku prognoz na nadchodzący tydzień dla Polski pojawia się kolejna szansa na napływ dużo cieplejszej masy powietrza, w której możliwy będzie wzrost temperatury do około 30 °C. Wyraźnie cieplej zacznie się robić od wtorku, kiedy to na południu, w centrum, a także na południowym – wschodzie temperatura maksymalna może osiągnąć ok. 27-28 °C. W środę natomiast w całym kraju modele przewidują wzrost temperatury do ok. 25-30 °C. Niewykluczone, że druga część tygodnia przyniesie kontynuację gorącej i upalnej aury, jednak bardziej precyzyjne i przede wszystkim obarczone mniejszym błędem prognozy będzie można podać dopiero za kilka dni. Jednocześnie nad Polską będą występować dość korzystne warunki dla formowania się kolejnych burz (początkowo już jutro oraz w nocy z poniedziałku na wtorek, zwłaszcza na zachodzie i północy), o których będziemy Państwa na bieżąco informować.

Zaszufladkowano do kategorii News, Prognozy | 224 komentarze

Przed nami znaczne ochłodzenie

Ośrodek niskiego ciśnienia z rejonu Morza Bałtyckiego i układ wysokiego ciśnienia znad Atlantyku sprawią, że do Polski napłyną zdecydowanie chłodniejsze masy powietrza. Wraz z ochłodzeniem pogoda się uspokoi. Nocami temperatura lokalnie będzie spadać poniżej 10 °C.

Kopiec Krakusa

Kopiec Krakusa

Wtorek we wschodniej połowie kraju był jeszcze ciepły i burzowy, miejscami burze były gwałtowne, a podczas ich przechodzenia występowały bardzo intensywne opady deszczu. Najwięcej komórek konwekcyjnych występowało w pasie od Lubelszczyzny po Warmię i Mazury. Na zachodzie naszego kraju pogoda była zdecydowanie gorsza, w wielu miejscach występowały ciągłe intensywne opady deszczu, do ich powstania przyczyniły się rozległe chmury Nimbostratus. Ulewy te doprowadziły do znacznych wzrostów stanów rzek i potoków. Utrudnienia komunikacyjne pojawiły się między innymi w Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Burze oprócz ulew przynosiły także silne porywy wiatru, uszkodzone dachy zostały miedzy innymi w Zambrowie. Więcej o gwałtownych zjawiskach można dowiedzieć się z poprzedniego artykułu. W nocy nadal na północnym wschodzie mogą występować burze, jednak z biegiem czasu będą one coraz słabsze. Temperatura wyniesie od 10 °C na południu do 16 °C na Podlasiu. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News | 378 komentarzy

Intensywne opady deszczu w Polsce – zalania i podtopienia

Aktywny ośrodek niżowy który obecnie znajduje się w środkowej części kraju, zgodnie z prognozami, przyniósł opady deszczu o wysokim natężeniu. Na zachodzie miały one charakter wielkoskalowy, natomiast na wschodzie konwekcyjny, z którymi związane były zjawiska burzowe. Długotrwałość zjawisk sprawiła, że w wielu miejscach wystąpiły wysokie dobowe sumy opadowe, co doprowadziło miejscami do znacznego podwyższenia poziomu wody w rzekach.  Najwięcej deszczu spadło dotychczas na Dolnym Śląsku, gdzie na stacji w Borowicach zanotowano sumę opadową przekraczającą 120 mm (źródło danych – IMGW). Opady te w rezultacie spowodowały lokalnie podtopienia oraz zalania.

Skutki intensywnych opadów deszczu w rejonie miejscowości Zawadzkie w woj. opolskim (fot. Sebastian Kuhn - czerwiec 2013)

Na Dolnym Śląsku strażacy interweniowali ponad 180 razy – zgłoszenia były związane głównie z wypompowywaniem wody z zalanych piwnic i posesji oraz zabezpieczeń gospodarstw przed wodą spływającą z pól. Miejscami zalane zostały także ulice oraz skrzyżowania, co spowodowało utrudnienia komunikacyjne. W stolicy regionu – Wrocławiu – spadło do tej pory blisko 70 mm deszczu. (żródło danych – Ogimet).

Na Górnym Śląsku także mocno padało – w wielu miejscach doszło do zalań ulic oraz budynków. Trudna sytuacja panuje w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie zalane zostały m.in. szkoły, urząd miasta a także torowiska, co doprowadziło do zakłóceń komunikacyjnych. W mieście wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. Na Śląsku od momentu pojawienia się utrudnień, odwołano 10 kursów pociągów. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News | 196 komentarzy