Październik w tym roku wyjątkowo rozpoczął się burzami. Ubiegła noc w dzielnicach południowo – wschodnich upłynęła pod znakiem błysków i grzmotów.
We wtorek nad Polską przemieszczał się pofalowany front atmosferyczny, oddzielający dwie różne masy powietrza. Front ten doprowadził do zwiększenia się chwiejności termodynamicznej. Pierwsze burze pojawiły się w Małopolsce i na Lubelszczyźnie o godzinie 21. Wyładowania atmosferyczne widoczne były między innymi w Brzesku i Tarnowie. W kolejnych godzinach burz było coraz więcej, a ich aktywność elektryczna zaczęła gwałtownie wzrastać. Burze występowały między innymi w Nowym Sączu, Tarnowie, Tarnobrzegu, Sandomierzu. W wielu regionach południowo-wschodniej Polski, oprócz burz, występowały także intensywne opady deszczu. Najsilniejsze burze pojawiły się jednak w nocy na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Układ burzowy, który powstał w rejonie Rzeszowa, przynosił bardzo dużo wyładowań, przez co siła burzy była porównywalna do burz występujących w lipcu lub sierpniu. Klaster ten przemieszczał się w kierunku północnym. W Lublinie grzmieć i błyskać zaczęło po godzinie 4 CEST. Lokalne burze w Polsce Wschodniej występowały jeszcze do rana, jednak ich aktywność była już znacznie słabsza.