Od paru dni można zauważyć, iż od jutra spodziewane są istotne zmiany w pogodzie. Po fali silnych mrozów, w czasie której temperatura minimalna w klatce meteorologicznej potrafiła spadać do nawet około -30 – -35 stopni Celsjusza, tym razem, wskutek napływu względnie ciepłej, arktycznej o cechach morskich masy powietrza, przychodzi łagodniejszy okres pod względem temperatur. Nie oznacza to jednak poprawy pogody – za kilkanaście godzin do Polski wkroczy system aktywnych frontów atmosferycznych wraz z dynamicznym ośrodkiem niżowym, które przyniosą nam silne opady śniegu w towarzystwie mocniejszego wiatru, powodującego zawieje i zamiecie śnieżne.
Przyczyną pojawienia się aż tak gwałtownej zmiany pogody są istotne przebudowy pola barycznego nad Europą. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na silny wyż atlantycki, który z silnym układem wyżowym ulokowanym na północnym – wschodzie Kontynentu nie tworzy już rozległego, ułożonego niemal równoleżnikowo wału wyżowego. Jednocześnie umiejscowiony nad północną częścią Atlantyku układ wyżowy rozbudował się znacznie w kierunku północnym (Islandii), co z kolei umożliwiło zmianę położenia aktywnego frontu arktycznego, którego linia przebiega z północnego – zachodu na południowy – wschód. Jak wiadomo, tego typu fronty oddzielają dwie zupełnie różne termicznie masy powietrza, a więc mamy do czynienia ze znacznym gradientem poziomym temperatury, który z kolei powoduje powstawanie silnych wiatrów w swobodnej troposferze (występuje silny prąd strumieniowy), doprowadzających do pojawiania się zaburzeń i powstawania aktywnych ośrodków niżowych, „nurkujących” z północnego – zachodu oraz północy w kierunku południowo – wschodnim i południowym. Jeden z takowych układów barycznych o imieniu „Olivia” znajduje się obecnie nad Morzem Norweskim i z upływem godzin zacznie się szybko przemieszczać w kierunku naszego kraju, jeszcze bardziej się pogłębiając.