Od zachodu nadciąga front z burzami. Może mocno popadać.

Kolejnych kilkadziesiąt godzin przyniesie w Polsce dość znaczącą zmianę pogody. Po ciepłej i słonecznej, stabilnej aurze czas na opady deszczu i wyładowania atmosferyczne. Szczególnie dużo burz należy spodziewać się jutro popołudniem w północno-zachodniej części Polski.

Fot. Artur Surowiecki

Przyczyną znaczącej zmiany pogody będzie pofalowany front atmosferyczny, który w ciągu najbliższej doby wejdzie do Polski i będzie z upływem czasu systematycznie przesuwać się na wschód.  W czwartek późnym popołudniem na zafalowaniu, w rejonie Piły i Bydgoszczy utworzy się przyziemny ośrodek niżowy, który może się okazać głównym impulsem do rozwoju jutrzejszych burz. Przed frontem atm. pojawi się wyraźny ciepły sektor, gdzie powietrze na wysokości ok. 1,5 km nad ziemią ma przekraczać  temperaturę 10oC. Tak więc na wschodzie i południu kraju przez cały czwartek pogoda powinna być piękna, a temperatura wysoka. Natomiast na zachodzie i północy, w strefie ciągnącej się mniej więcej od Warmii i Kujaw po Dolny Śląsk, pod wpływem  energii konwekcji CAPE osiągającej ok. 1000-1400 J/kg, po południu nastąpi wzrost zachmurzenia konwekcyjnego. W wielu miejscach utworzą się komórki  dające  burze. Wszystko wskazuje na to, że najsilniejsze zjawiska  pojawią się w Wielkopolsce i w Kujawach, gdzie znajdzie się w/w układ niżowy. Niż przyczyni się do powstania bardzo silnej konwergencji przyziemnej wiatru, co spowoduje późnym popołudniem uformowanie się klastra burz. Klaster ten może się okazać dość groźny – prognozy sugerują możliwość zjawiska training storms, które może przynieść bardzo wysokie sumy opadowe i lokalne podtopienia. Z powodu nieznacznie wzmożonego przepływu powietrza w różnych warstwach troposfery pojawią się uskoki pionowe wiatru (DLS do ok. 15-18 m/s), co pomoże burzy  wielokomórkowej dobrze się zorganizować. Nie wyklucza się, że w początkowej fazie rozwoju zjawiska konwekcyjne  mogą przybrać postać kilku superkomórek burzowych przynoszących opady dość dużego gradu. Wieczorem i w nocy klaster burz przemieści się nad Warmię, rejon Zatoki Gdańskiej i być może dotrze do zachodniego Mazowsza oraz Mazur.  Nadal należy oczekiwać dość dużych opadów deszczu – głównie pochodzenia konwekcyjnego.

W piątek nad ranem chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu i być może słabymi burzami będzie ciągnąć się od Podlasia po Małopolskę. Pogoda na dobre zmieni się jednak w niedzielę  – w tym dniu w naszym kraju przejdzie kolejny chłodny front atm.,  pojawi się sporo opadów i zacznie robić  się zdecydowanie chłodniej. I wygląda na to, że będzie to początek dłuższego okresu z niezbyt ciekawą pogodą.

Zaszufladkowano do kategorii News | 117 komentarzy

Ocieplenie

Po zimowym incydencie sprzed kilku dni, w kraju następuje ocieplenie. Dziś w niektórych miejscach, gdzie jeszcze w tym tygodniu padał śnieg, temperatura osiągnęła 20°C. W najbliższych dniach ciepło będzie już w całym kraju.

Ciepła pogoda
Ciepła pogoda

Obecnie zachodnia połowa Polski znajduje się pod wpływem skandynawskiego wyżu o imieniu Viktoria. Panuje tam słoneczna i ciepła aura. Wschodnia część kraju znajduje się pod wpływem niżu z pogranicza białorusko-ukraińskiego i związanego z nim ciepłego frontu atmosferycznego. W następnych dniach pod wpływ wspomnianego wyżu dostanie się praktycznie cała Polska, a do kraju będzie płynąć ze wschodu masa powietrza polarnego. W niedzielę wzrost temperatury (do 15°C) odczują przede wszystkim mieszkańcy Polski wschodniej, gdzie dziś za sprawą zachmurzenia i opadów było 8-10°C. Na zachodzie ma być wciąż ciepło. Od poniedziałku temperatury 20°C i więcej będą występować już w całym kraju, a w Polsce zachodniej słupki rtęci mogą w przyszłym tygodniu przekroczyć 25°C. Co więcej, płynące ze wschodu powietrze będzie się charakteryzować zwiększoną zawartością pary wodnej (ma to związek z jego wcześniejszym zaleganiem w rejonie Morza Czarnego i Kaspijskiego), co z kolei zaskutkuje wystąpieniem chwiejności termodynamicznej. Stąd, w poniedziałek możliwe są burze we wschodniej połowie kraju, a we wtorek być może również na zachodzie.

Zaszufladkowano do kategorii News | 54 komentarze

Majowy atak zimy

Pogoda lubi zaskakiwać i często ukazuje nam swoje nieprzewidywalne oblicze. Z pewnością tak jest również tym razem kiedy to mieszkańców południowo zachodniej Polski przywitał dziś z rana widok gęsto padającego śniegu. Pesymistyczne prognozy wielu modeli numerycznych strasząc

ych od kilku dni zimowym końcem tegorocznej majówki stały się faktem.

Sprawcą całego zamieszania jest niż górny, który stworzył się na grzbiecie fali środkowotroposferycznej kilka dni temu. W obrębie tego układu zamknięta została bardzo zimna masa powietrza pochodzenia arktycznego (co jest widoczne na mapce poniżej w postaci ciemnofioletowego obszaru). Ośrodek ten spłynął po grzbiecie fali nad obszar Morza Bałtyckiego, doprowadzając na powierzchni do przesunięcia się granicy frontu arktycznego aż nad obszar naszego kraju co jest zjawiskiem raczej niespotykanym o tej porze roku w tej części Europy. Spora ilość wilgoci i znaczne wspomaganie ruchów pionowych powietrza w obrębie układu doprowadza wciąż do tworzenia rozległej pokrywy warstwowych chmur nimbostratus, z których w pasie od Dolnego Ślaska przez Opolszczyznę, Mazowsze aż do Podlasia występują obfite opady deszczu, a w rejonach gdzie temperatura jest niższa, mokrego śniegu.

Opady śniegu

występują obecnie głównie na Dolnym Śląsku, zwłaszcza w rejonie Kotliny Jeleniogórskiej, aczkolwiek mokry śnieg pojawił się także  m. in. w Legnicy, Głogowie i Wałbrzychu, a także we Wrocławiu. Opady występują już również na Opolszczyźnie i rozprzestrzeniają się ku centrum kraju. Sytuacja na drogach w tych rejonach jest ciężka, gdyż

wskutek nieznacznie dodatniej temperatury powietrza śnieg szybko topnieje tworząc grube warstwy błota pośniegowego. 

Wieczorem i w nocy, w skutek obniżenia temperatury powietrza sytuacja ulegnie pogorszeniu. Opady śniegu obejmą wtedy znaczną część strefy frontowej (co widać na mapce po prawej), a lokalnie pojawiać się będą szczególnie niebezpieczne oblodzenia nawierzchni.

W związku z tym, że mamy do czynienia z niecodzienną i niebezpieczną sytuacją, gorąco apelujemy o większą niż zazwyczaj rozwagę i bardzo uważne śledzenie bieżącej sytuacji poprzez dostępne komunikaty i ostrzeżenia! Należy liczyć się ze znacznymi trudnościami w obszarze komunikacyjnym. Wszystkim życzymy bezpiecznych powrotów do domu po majowym odpoczynku mimo niecodziennego, śnieżnego zakończenia.

Zaszufladkowano do kategorii News | 62 komentarze

Prognoza na „majowy weekend”

W ostatnich dniach w kraju mieliśmy suchą i słoneczną pogodę. W wielu regionach temperatura wzrosła do ponad 23 stopni. Niestety taki typ pogody nie będzie panował w długi weekend.  Przydadzą się nam zimowe kurtki i parasole.

Od jutra nastąpi spływ arktycznej masy powietrza z północnej Europy. Skutkiem tego będzie mróz w ciągu najbliższych kilku nocy. Jutrzejszy dzień zapowiada się z zachmurzeniem  dużym zwłaszcza na wschodzie i północy kraju. Temperatura jeszcze dość wysoka od 7-10 stopni na północy do 15-17 stopni na południu, zachodzie i w centrum. Na wschodzie Polski prognozowane są przelotne opady deszczu, nawet nie można wykluczyć wyładowań atmosferycznych. Południowy – wschód kraju nadal będzie przed chłodnym frontem atmosferycznym i tam zjawiska mogą być bardziej intensywne, natomiast na północy kraju pojawi sie silny wiatr do 50-60 km/h. Oczywiście więcej o burzach w prognozie konwekcyjnej.

W nocy z niedzieli na poniedziałek spodziewajmy się spadku temperatur do zera stopni, a lokalnie poniżej zera zwłaszcza na północy i zachodzie Polski. W poniedziałek  na termometrach zobaczymy od 6-9 stopni na północy do 13-15 stopni na zachodzie i południu, zaś zachmurzenie duże i całkowite utrzyma się w północnych i wschodnich regionach naszego kraju. Do tego w  północnej Polsce nie można wykluczyć opadów deszczu ze śniegiem lub śniegu, a na wschodzie opadów deszczu.

Z poniedziałku na wtorek bardzo zimna noc. Temperatura może spaść do -2 stopni, a lokalnie spadki temperatur mogą być jeszcze większe, jedynie na południu kraju od 1 do 3 stopni. W drugiej części nocy od południowego – zachodu wejdzie strefa opadów deszczu ze śniegiem i śniegu. Jednak prognozy nie są pewne nad jaką częścią kraju wystąpią. Na ostatni dzień długiego weekendu, czyli we wtorek nie są optymistyczne. W strefie zachmurzenia temperatura wzrośnie do zaledwie 1 – 3 stopni, na plusie, a nad resztą Polski od 7 do 13 stopni. W dzień nadal opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet śniegu.

Zaszufladkowano do kategorii News | 38 komentarzy