Mieszanka pogodowa

Nad Polską w ostatnich dniach mamy do czynienia ze zmienną pogodą. Nadwiększą część kraju wtargnęło ocieplenie i odwilż, a co za tym idzie,znienawidzone przez większość roztopy, opady różnego rodzaju, do tego gdytemperatura spada poniżej zera, lub utrzymuje się w jego okolicach na drogach ichodnikach bywa niebezpiecznie ślisko. W najbliższym czasie przewidywane jestutrzymanie się takiej zmiennej pogody.

Zimowy cb’k [fot. Paweł Cholewa]

Nad nasz kraj napływało i napływa w dalszym ciągu ciepłe powietrzepolarnomorskie. Ostatnio nad Polską było w miarę ciepło, temperatura na 2 metrach osiągaławartości do około nawet 10°C,a w dniu wczorajszym (niedziela) słupki rtęci pokazały wartości do nawet 13,2°C w Bielsku Białej,Przemyśl 12,6°Ci do około 12°Cw Jeleniej Górze i Zakopanym. W warstwie granicznej przy Ziemi również byłodość ciepło do około 13°Cna wysokości 925hPa.

Obecnie nad krajem przemieszcza się chłodny front atmosferyczny, który przynosize sobą opady deszczu, lokalnie dość mocniejsze, opady powoli w ciągu dniazaczną przechodzić z deszczu, w deszcz ze śniegiem, lokalnie krupę śnieżną lubopady marznące, aż w końcu powinien pod koniec dnia spaść mokry śnieg główniena wschodzie i południowym-wschodzie Polski. Uwagę trzeba zwrócić na to, żepodczas przejścia frontu temperatura przy ziemi zacznie spadać, a co za tymidzie trzeba zachować ostrożność podczas jazdy, gdyż jezdnie, drogi i chodnikimogą być oblodzone, szczególnie gdy wystąpi opad marznący. Temperatura w dzieńbędzie oscylować jeszcze na plusie, lecz w drugiej części dnia nadprzeważającym obszarem spadnie poniżej zera. Więc po opadach i wszystko to co stopniało będzie zamarzać, a co za tym idzie, może być niebezpiecznie.

Zima – Kraków/Zakrzówek [fot. Paweł Cholewa]

W kolejnych dniach nad Polskę w dalszym ciągu napływać będzie powietrzepolarnomorskie. Nie rozstaniemy się niestety z opadami mieszanymi, na przemianpadać będzie deszcz, deszcz ze śniegiem, niewykluczone są opady marznące, apadać będzie we wtorek głównie na południu kraju, oraz w czwartek i w piątekrównież i nad pozostałym obszarem Polski.  Za dnia najcieplej będzie na południukraju, do około 4/5 kresek powyżej zera, lokalnie niewykluczone wyższetemperatury. Najchłodniej za to będzie w rejonie północno-wschodniej Polski,temperatura w okolicach lub poniżej zera, do około -2/-3°C. Nocami nad przeważającymobszarem kraju temperatura będzie spadać w okolice, bądź poniżej zera.Reasumując – raz na plusie, raz na minusie.

Widok na Tatry podczas halnego zimą [fot. Paweł Cholewa]

Bardziej cieplejszy akcent pogodowy, lecz niestety z opadami deszczu oraz zewzmagającym się wiatrem przewidywany jest w piątek. Wtedy to Polska znalazłabysię pod wpływem układu niżowego z zachodniej Europy, znów zaciągane by byłocieplejsze powietrze do kraju, a w związku z przechodzeniem ośrodka niżowego wrejonie Morza Bałtyckiego i powstałym wówczas większym gradientem barycznym,nad krajem pojawiłby się silniejszy wiatr. Temperatura w dzień dochodziła by dookoło 10°Cna zachodzie kraju. Ale póki co to jeszcze zbyt odległy termin na szczegółowe prognozy.

Podsumowując, nad naszym krajem w dalszym ciągu zapowiada się huśtawkapogodowa – różne rodzaje opadu, raz cieplej raz zimniej, czyli szara ponura iniezbyt ciekawa wersja zimy, można powiedzieć że sytuacja czasami wygląda nabardziej wiosenną.

Niestety do tego musimy się liczyć z możliwością znacznych wzrostów stanu wody narzekach, zalaniami, podtopieniami, oraz z niewykluczoną sytuacją powodziową.Poprzedni rok zaznaczył się jako skrajnie wilgotny według pomiarów IMGW dlaWarszawy, a co za tym idzie od ponad 40 lat nie było takiej sytuacji. Kilkapowodzi pod rząd w przeciągu roku, spore sumy opadów, dla samego Krakowa wciągu roku 2010 spadło około 1080 litrów wody, wysokie poziomy wód gruntowych… jest duże prawdopodobieństwo powodzi jeśli dojdą w tym roku spore opady na wiosnę. Jednak jeszcze zobaczymy co przyniesie namrok 2011 i jak zaprezentuję się tegoroczny sezon burzowy.

Zaszufladkowano do kategorii News | 21 komentarzy

Seria tornad na koniec 2010 roku w USA

Podczas gdy Polska smaga się ze skutkami zmiennej, zimowej aury, za Atlantykiem pogoda jest jeszcze bardziej nieobliczalna. W Ameryce Północnej dochodzi do gwałtownych zderzeń mas powietrza  różniących się temperaturą o ponad 20 stopni Celsjusza, czego skutkiem są potężne burze i tornada. Jednego dnia temperaturą przekracza 15 st.C  tylko po to, aby dwa dni później w regionie panował solidny mróz.

Skutki tornada w okolicach Cincinnati (źródło: spc.noaa.gov).

Ostatnia doba 2010 roku przyniosła silne załamanie pogody w centralnej części Stanów Zjednoczonych. Wzdłuż gwałtownego chłodnego frontu atmosferycznego oddzielającego masę powietrza arktycznego od masy powietrza polarnomorskiego ciepłego oraz masy powietrza zwrotnikowego morskiego doszło do rozwoju silnych burz. Większość zjawisk wystąpiła w postaci linii szkwału. W niej były wbudowane niebezpieczne superkomórki przynoszące liczne tornada.  Niektóre z tych tornad prócz zniszczeń, przyniosły też śmierć.  Według ostatnich danych, zginęło co najmniej 6 osób.  W sumie  40 razy raportowano wystąpienie trąby powietrznej.

Najgorsza sytuacja panowała w stanie Arkansas, zwłaszcza w okolicach Cincinnati w pobliżu granicy ze stanem Oklahoma. Niszczycielska trąba powietrza zniszczyła tam wiele domów. Gwałtowne burze połączone z tornadami szalały też nad Missouri (w szczególności w okolicach  miasta St. Louis), Illinois i Missisipi. O ile w stanach położonych w centralnej części USA energia  potencjalna chwiejności była niezbyt duża (SBCAPE osiągnęło ok. 500 J/kg), to nad Zatoką Meksykańską, w cieplej i wilgotnej masie powietrza energia chwiejności przekraczała 2000 J/kg. Ponieważ mieliśmy do czynienia z gwałtownych chłodnym frontem atmosferycznym, wzdłuż niego następował wzmożony przepływ poziomy powietrza w różnych warstwach troposfery.  Warto zwrócić uwagę na to, że w strefie niezbyt dużej energii potencjalnej konwekcji wystąpił układ burzowy o charakterze liniowym, układający się wzdłuż strefy zbieżności wiatru związanej z chłodnym frontem atmosferycznym. W południowych stanach, gdzie zalegało powietrze zwrotnikowe, wystąpiły natomiast pojedyncze komórki burzowe, które z czasem stworzyły klaster burz. Część komórek tworzących ten klaster było potężnymi superkomórkami burzowymi, charakterystycznymi dla ciepłej pory roku.

Obrazy radarowe pokazują wyraźny mezocyklon w okolicach Cincinnati (źródło: spc.noaa.gov).

W grudniu seria tornad w środkowych stanach USA nie jest zjawiskiem często spotykanym. Ostatnio takie zdarzenie miało miejsce 3 lata temu. O tej porze roku o wiele częściej trąby powietrzne występują nad stanami położonymi nad Zatoką Meksykańską, gdzie jest znacznie cieplej. 

Zaszufladkowano do kategorii News | 84 komentarze

Nowy rok przywita nas wietrzną pogodą

W ciągu nadchodzących dni pogoda będzie się dość często zmieniać. Po kilkunastogodzinnych napływach cieplejszych mas powietrza będą następować chwile z mroźną, typowo zimowa pogodą z opadami śniegu. Do tego ma mocno wiać – zwłaszcza w Nowy Rok.

Sylwester w  większej części kraju przyniesie pogodę typową dla łagodnej zimy. Będzie padać śnieg, a temperatura maksymalna ma wynosić od ok. -7 – -8 °C na południowym wschodzie kraju do ok. 0 °C na Pomorzu. Wieczorem pogoda bez większych zmian, ale wraz z chwilą nastania nowego roku 2011 od północnego zachodu Polski rozpocznie się wyraźne pogorszenie aury.

Początkowo na Wybrzeżu i Pomorzu wzrośnie prędkość zachodniego wiatru. Chwilami w porywach jego prędkość na lądzie może przekraczać 75 km/h, a na Wybrzeżu – 90 km/h. Nad ranem w regionie pojawią się marznące opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a strefa z silnym wiatrem dotrze także do centrum Polski.

Głęboki niż nad Łotwą i Estonią w dn. 1.01.2011 – model GFS, źródło: Wetterzentrale

W dzień Nowego Roku wiać ma już niemal w całym kraju. Dodatkowo wzrośnie temperatura powietrza. W wielu miejscach w Polsce centralnej przez kilka – kilkanaście godzin  należy się spodziewać temperatury na poziomie 2-3 °C, a na Pomorzu może być  miejscami nawet 4 °C. Nad naszym krajem będzie się przemieszczać strefa zachmurzenia z  opadami mokrego śniegu, deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu związana z chłodnym frontem głębokiego niżu znad Łotwy i Estonii. Po przejściu chłodnego frontu, po zachodniej stronie niżu,  nad Polskę  nastąpi   spływ arktycznego powietrza. W drugi dzień stycznia w większej części RP znowu będziemy mieć do czynienia z łagodną zimą, z temperatura maksymalną oscylującą się na poziomie od -5 do -1 °C.

Zasięg i czas (w UTC) zaćmienia Słońca w dn. 4.01.2011 (źródło: Wikipedia)

Na koniec chcielibyśmy przypomnieć o bardzo interesującym zjawisku, które nastąpi 4 stycznia w godzinach rannych nad Polską.  Księżyc zasłoni Słońce na ok. 2-3 godziny. Zaćmienie Słońca będzie częściowe, ale bardzo widowiskowe – w kulminacyjnej fazie mieszkańcy Polski będą widzieć zaledwie od 17 do 21 % tarczy słonecznej. Najwięcej Słońca zniknie na północnym zachodzie Polski, a najmniej – na południowym wschodzie kraju. Pogoda niestety może przeszkodzić w obserwowaniu tego niecodziennego zjawiska. Wstępne prognozy mówią o dość dużym zachmurzeniu, choć miejscami może się przejaśniać.

Zaszufladkowano do kategorii News | 15 komentarzy

Mroźno i śnieżnie

Ostatniej nocy, z poniedziałku na wtorek, mocno sypnęło śniegiem na zachodzie i południu kraju. Niestety znowu w ciągu najbliższych dwóch nocy do Polski, a zwłaszcza  w jej zachodniej  części, powrócą siarczyste mrozy. We wschodniej części kraju spodziewamy się słabych opadów śniegu, a mocniej sypnie w czwartek.

W poniedziałek do Polski dotarła strefa z umiarkowanymi i intensywnymi opadami śniegu. Tak jak wspomniałem, mocno sypnęło na zachodzie i południu. Pokrywa śnieżna wzrosła tam o około 10 cm. Intensywne opady wystąpiły także u naszych zachodnich sąsiadów. We wschodnich Niemczech spadło 10 cm śniegu, a pokrywa wzrosła do 30-50 cm. Zupełnie inna pogoda panowała na wschodzie Polski, gdzie było w miarę ładnie. W ciągu najbliższych dni nasz kraj nadal będzie  podzielony na dwa różne typy pogody. Na zachodzie kraju będzie mroźno i ładnie, a na wschodzie wystąpią opady śniegu. Najbliższej nocy spodziewane są spadki temperatur nawet do -25 stopni.  Jutro dotrze front związany z niżem znad Białorusi. Front najmocniejsze opady przyniesie w czwartek na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Mazowszu, Warmii i Mazurach. Podczas trwania opadów może spaść 10 cm, a na Podlasiu 15 cm świeżego śniegu.

Obecnie prognozy nie wskazują aby w ciągu najbliższych dwóch tygodni wystąpiła większa odwilż. Od piątku spodziewamy się nurkujących niżów z północy Europy, a do tego znow

u sypnie śniegiem i  pojawią się zawieje oraz zamiecie śnieżne. Nocami nie spodziewamy się siarczystych mrozów, a w dzień temperatury wzrosną na północy kraju do zera stopni  Celsjusza. Ujemna temperatura i wysoka pokrywa śnieżna, a do tego wysokie stany wód są bardzo niepokojącym zjawiskiem. Od kilku dni na wielu rzekach występują stany alarmowe i zostały  ogłoszone alarmy przeciwpowodziowe. W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się pierwsze poważniejsze podtopienia. Najpoważniejsza sytuacja jest na Warcie, Odrze i Noteci. Także  na naszej królowej rzek  – Wiśle – sytuacja się pogarsza, zwłaszcza między Wyszogrodem a Płockiem. Nieciekawie sytuacja wygląda również w Małopolsce.

Zaszufladkowano do kategorii News | 40 komentarzy