ATAK ZIMY

Od wczorajszych godzin wieczornych wkroczyła od południa do Polski strefa opadów śniegu. Związana jest ona z niżem wędrującym z okolic Morza Śródziemnego oraz systemem frontów atmosferycznych należących do niego. Obecnie centrum niżu znajduje się na pograniczu Polski, Białorusi i Ukrainy.

W dniu dzisiejszym w godzinach porannych intensywne opady śniegu występowały na południu i w centrum kraju. W województwie lubuskim wystąpiły również opady marznącego deszczu powodując utrudnienia komunikacyjne. W wielu miejscach gęsto padający mokry śnieg spowodował nie lada wyzwanie dla kierowców i drogowców. Wiele dróg w kraju jest nie przejezdnych a na Lubelszczyźnie część wyłączono nawet z ruchu. Prócz utrudnień na drogach występują też problemy z dostawami prądu, z którymi boryka się ludność w okolicach Brzeska (woj. małopolskie). Również lotnisko w Warszawie im. F. Chopina ma problemy z odśnieżaniem pasa startowego przez co wiele lotów jest opóźnionych, a niektóre samoloty kierowane są na inne lotniska.

Intensywnym opadom śniegu (nawet do około 30 cm) towarzyszy silny wiatr, który w porywach osiąga około 70 km/h. Na przykład w Warszawie poryw wiatru wyniósł 65 km/h. W wielu miejscach umiarkowany i silny wiatr powoduje zamiecie i zawieje śnieżne, które prócz trudności na drogach powodują też zmniejszenie widzialności.

Obecnie strefa opadów śniegu obejmuje południe, centrum i północno-wschodnią część Polski. Na Zamojszczyźnie pada deszcz. W całym kraju temperatura powietrza jest ujemna, najchłodniej jest na Podlasiu około -8°C.

W najbliższych godzinach należy spodziewać się dalszych opadów śniegu. Obszarem wolnym od opadów jest jedynie północno-zachodnia Polska lecz  nie wykluczone, że i tak może przelotnie posypać.

Zdjęcia zrobił Nasz kolega Tomasz Machowski.

Zaszufladkowano do kategorii News | 29 komentarzy

Śnieżne załamanie pogody.

Zima 2010 Brzesko Tomasz machowski.

 W poniedziałek w Polsce pogoda zrobi się naprawdę zimowa. Będzie to pierwszy mocny atak tej zimy. Aura zacznie się pogarszać już w nocy z niedzieli na poniedziałek, od południa do naszego kraju wkroczą intensywne opady śniegu, które bardzo szybko pogorszą sytuacje na drogach. Na Podkarpaciu i lokalnie w Małopolsce pojawią się opady marznącego deszczu, więc sytuacja komunikacyjna w tych regionach może być bardzo trudna i niebezpieczna. Z każdą godziną opady będą przybierać na sile i równocześnie będą przemieszczać się na północ. W Dzień najmocniejsze opady będą występować w pasie od Dolnego Ślaska, przez Mazowsze, po województwo Podlaskie. Wszędzie tam gdzie będą występować intensywne opady śniegu, pojawią się bardzo trudne warunki na drogach i chodnikach, najgorsza sytuacja może jednak panować w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdyż tam oprócz opadów śniegu będzie padać marznący deszcz powodujący gołoledź. 

 W większości przypadków będziemy mieć do czynienia z mokrym śniegiem, co w konsekwencji może doprowadzić do przerw w dostawie prądu i uszkodzeń w drzewostanie. Szacowany przyrost pokrywy śnieżnej będzie się wahać od 15 do 25 cm, w górach opady mogą być jeszcze silniejsze, co zapewne ucieszy amatorów białego szaleństwa. 

 Opadom będzie towarzyszyć silny i porywisty wiatr, który będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne. Podczas występowania zawiei i zamieci widoczność będzie znacznie ograniczona. Początkowo najmocniejsze porywy wiatru spodziewane są na południu naszego kraju, Natomiast z biegiem czasu strefa silnego wiatru będzie przemieszczać się na północ i w dzień obejmie cała północną i centralną Polskę. Temperatura powietrza w poniedziałek będzie wynosić od -6 na krańcach północno-wschodniej Polski, do 1 stopnia lokalnie na Podkarpaciu, w nocy z poniedziałku na wtorek temperatura miejscami może spaść do -11 stopni Celsjusza, wtedy też opady zaczną stopniowo zanikać. Jedynie w regionach Polski północno-zachodniej pogoda nie sprawi tylu problemów co w pozostałej części kraju, choć i tam nie można wykluczyć symbolicznych opadów śniegu. 

 Sprawcą takiego załamania pogody w naszym kraju będzie głęboki niż, który przesuwając się z południa Europy w rejon Polski doprowadzi do zderzenia się ciepłego powietrza polarnomorskiego napływającego z południa, z arktycznym z północy. To wszystko doprowadzi do powstania układu frontów, a Polska znajdzie się w zasięgu frontu zokludowanego. Po przejściu tego układu do Polski napłynie powietrze arktyczne, co spowoduje znaczne spadki temperatury. 

Na pierwszym obrazku ukazana jest prognozowana sytuacja baryczna na dzień 29.11.2010. 

Na drugim obrazku przedstawiona jest prognozowana Temperatura na poziomie 850 hPa na dzień 29.11.2010.

Prognozowana sytuacja baryczna na poziomie 850hPa
Prognozowana temperatura na poziomie 850hPa.

Prosimy uważnie obserwować ostrzeżenia i komunikaty pojawiające się na naszej stronie i forum.

Zaszufladkowano do kategorii News | 86 komentarzy

Znowu doszło do silnej blokady cyrkulacji strefowej.

W ostatnich tygodniach mówi się dużo o tym, że zima, która właśnie się zaczyna, może być bardzo srogą zimą, podobną do tych z lat 1962/1963, 1978/1979 czy 2009/2010.  Podobnie, jak   rok temu, nad Atlantykiem znowu zagościł potężny wyż, który  skutecznie zaczął blokować cyrkulację strefową. Wskaźnik NAO wyrażający intensywność blokady cyrkulacji strefowej  jest obecnie najniższy od wielu miesięcy i dalej spada, co nie jest dobrą wróżbą jeśli chodzi o pogodę w najbliższych dniach w Polsce. Nie należy jednak od razu wpadać w panikę , że tak niskie NAO będzie utrzymywać się przez kolejne 3 miesiące, a w Polsce nastanie przez to bardzo śnieżna i wyjątkowo  mroźna zima.

Indeks NAO i jego prognoza wg GFS ENS, źródło: CPC NOAA

Prognozy modelu numerycznego GFS mówią, że przez najbliższy tydzień w sytuacji synoptycznej nad Europa nie będą zachodzić większe zmiany. Nad kontynentem będzie zalegać długa górna fala geopotencjału, a nasz kraj znajdzie się po jej wschodniej stronie, w strefie zderzania się masy powietrza arktycznego z masą powietrza  polarnomorskiego ciepłego. Będzie to oznaczać wędrówki  dosyć silnych i  zarazem groźnych układów niżowych  z południa Europy przez Karpaty w stronę Rosji. Pierwsze poważne zamieszanie w pogodzie, które będzie można nazwać silnym atakiem zimy w kraju, nastąpi prawdopodobnie w poniedziałek. Ze względu na trudności w prognozowaniu  tak dynamicznych i niezbyt często spotykanych  sytuacji synoptycznych, na chwilę obecną mamy  wiele wątpliwości co do przebiegu tego  załamania pogody. Szczegóły pogorszenia aury w Polsce pewnie poznamy dopiero w niedzielę nad ranem. Wygląda na to, że niż spodziewany w poniedziałek może być pierwszym z całej serii niżów wędrujących trasą Vb wg klasyfikacji szlaków wędrówek niżów Van Bebbera.  Blokada cyrkulacji strefowej  jest główną przyczyną powstania takich układów barycznych. Co gorsza,  z powodu bliskości ciepłych mas powietrza, oprócz obfitych opadów śniegu, można spodziewać się opadów marznącego deszczu, który z powodu ujemnych temperatur przy ziemi  będzie powodował silne oblodzenie i gołoledź.  To właśnie marznące opady mogą być najpoważniejszym zagrożeniem pogodowym, jakie wystąpi na terenie Polski w nadchodzącym tygodniu. Pod koniec pierwszej dekady stycznia 2010 marznące opady deszczu  przy podobnej sytuacji synoptycznej nad Europą  odcięły od prądu na wiele dni ok. 80 tys. osób w woj. śląskim, świętokrzyskim i w małopolskim.

Zaszufladkowano do kategorii News | 16 komentarzy

Pierwszy akcent zimy

W Polsce niebawem szykuje się zmiana pogody, jak do tej pory mieliśmy w pełni jesień, nawet z akcentami wiosennymi, kiedy to temperatura dochodziła do około 20 stopni na plusie, tak teraz będziemy musieli się liczyć z tym, że zima da nam o sobie znać w najbliższym czasie. Będzie zimno, do tego zapowiadają się pierwsze opady śniegu.

Pierwszy akcent zimy [fot. Paweł Cholewa]

A zmiany w pogodzie już powoli są widoczne. W tej chwili mamy do czynienia z ośrodkiem niskiego ciśnienia, znajdującym się w rejonie Morza Bałtyckiego, przy litewskiej granicy. To właśnie za jego sprawą do Polski powolutku zostanie zaciągane zimne powietrze z północy

Suma opadów śniegu do środy 1.12.2010

Europy, pochodzenia arktycznego. Środa już zapowiada się chłodna w dzień prawie w całej Polsce, temperatura maksymalna w dzień nie powinna przekraczać 5 – 6 stopni na plusie. Najcieplej ma być w południowo wschodniej części kraju, najchłodniej w zachodniej części Polski. Opady deszczu, zaczną powoli przechodzić w opady śniegu z deszczem, krupy śnieżnej i w końcu samego śniegu, który to spaść może prawie w całym kraju. Noc ze środy na czwartek, w większej części Polski minie pod znakiem mrozu, jedynie rejony wybrzeża będą cieplejsze. Tak więc tam gdzie padało, może być naprawdę ślisko. Tutaj więc apel do kierowców by zachowali w czasie jazdy ostrożność!

Zbliża się sezon na zimę :D [fot. Paweł Cholewa]

W czwartek sytuacja podobna, z tym że dzień będzie jeszcze chłodniejszy. Znów najcieplej ma być na południu kraju, gdzie maksymalnie termometry mogą pokazać około 3 – 4 stopnie na plusie, podobnie na wybrzeżu, nad resztą kraju maksymalnie około zera stopni. A opady śniegu wystąpią głównie w północnej i częściowo centralnej połowie kraju.

Spory gradient temp. na wysokości 925 hPa

Następne dni pod względem temperatur zapowiadają się podobnie, czyli najcieplej (niewiele powyżej zera) w południowo wschodnim regionie Polski, a nad przeważającym obszarze kraju około zera, lub niewiele poniżej. 

Tak więc szykuje się zmiana w pogodzie, więcej opadów śniegu, pierwsze białe krajobrazy, mróz trzymający w dzień, do tego śliskie drogi głównie na południu kraju. Póki co taka pogoda ma się utrzymać dłuższy czas, nie widać na razie większego ocieplenia,  które miało by wpłynąć nad większą część Polski. Jednak, od pewnego czasu modele pokazują chwilowe, znaczne ocieplenie na południowym wschodzie kraju, które to miałoby się pojawić we środę za tydzień. Wówczas temperatura może dojść w okolice 8 stopni na plus, do tego mogłyby również wystąpić opady marznącego, lodowego deszczu, który byłby bardzo niebezpieczny (przypominam sytuację ze stycznia 2010). Póki co jest to zbyt odległy termin by cokolwiek więcej i dokładniej stwierdzić czy wywnioskować, aczkolwiek od kilku dni sytuacja niewiele się zmienia co do prognozowanego chwilowego ocieplenia.

Jednym słowem, w najbliższym czasie dla jednych w końcu sypnie upragnionym śniegiem, dla innych zapowiada się nieprzyjemna pogoda z mrozem, a taka sytuacja potrwa dłuższy czas.

Zaszufladkowano do kategorii News | 25 komentarzy