Niestety, modele numeryczne, pokazujące nam możliwe sumy opadowe na terenach górskich i podgórskich za okres 24 godzin, znacząco ich nie doszacowały. Z takim scenariuszem należało się jednak liczyć, bowiem nie uwzględniają one tzw. odwrotnego zjawiska fenowego, istotnie nasilającego opady.
Poniżej miejsca z największymi sumami opadowymi (od godz. 08:00 CEST dnia 31.08., do godz. 08:00 CEST dn. 01.09.):
- Żabnica – (zlewnia rzeki – Soła) – 192.0 mm
- Leskowiec (Skawa) – 157.0 mm
- Bogdanówka (Raba) – 153.1 mm
- Brenna- Leśnica (Mała Wisła) – 149.0 mm
- Śmietanowa (Dunajec) – 148.3 mm
- Istebna- Stecówka (Odra górna) – 129.5 mm
- Bieliny Kapitulne (Nida) – 80.1 mm
- Pilica (Pilica) – 74.7 mm
- Żarki (Warta górna) – 71.7 mm.
Więcej informacji nt. sum opadowych (zarówno maksymalnego, jak i średniego opadu w zlewni) znajduje się na stronie: http://pogodynka.pl/hydro.php.
W tej chwili strefa najintensywniejszych opadów związanych z frontem okluzji ciągnie się od województwa podlaskiego i północnej części lubelskiego, przez Mazowsze, Ziemie Świętokrzyską, aż po Małopolskę oraz Podkarpacie. Mocno pada także na Górnym Śląsku, jednak tam opady mają charakter konwekcyjny. Według prognoz w ciągu nadchodzących 24 godzin może spaść ponad 20-30 mm, zaś w górach i na terenach podgórskich sumy te mogą być znacznie większe. To niedobra wiadomość dla mieszkańców Polski południowej, gdzie cały czas rośnie poziom wód w rzekach, a w wielu miejscach dochodzi nawet do licznych podtopień.