Spore problemy komunikacyjne, liczne stłuczki i wypadki, brak dostaw energii elektrycznej – niż „Olivia” z dużą porcją śniegu nad Polską

Duża zaspa w miejscowości Jaśle k. Kielc (fot. Marlena Cymerys)

Duża zaspa w miejscowości Jaśle k. Kielc (fot. Marlena Cymerys)

Przez Polskę, z północy, przez centrum, po południe przetacza się głęboki układ niżowy „Olivia” wraz z frontem okluzji, przynosząc umiarkowane oraz obfite opady śniegu, zarówno o charakterze wielkoskalowym, jak i konwekcyjnym. Szczególnie sporo chmur związanych z konwekcją rozwinęło się na południowym – zachodzie i południu, a u naszych południowych sąsiadów pojawiły się nawet wyładowania atmosferyczne (w tym jedne odnotowano bardzo blisko polskiej strony Tatr).

Zgodnie z naszymi zapowiedziami, w wielu miejscach północno – zachodniej i częściowo północnej, a także zachodniej, centralnej, południowo – zachodniej, południowej oraz cz. południowo – wschodniej części kraju, trwające kilkanaście godzin opady białego puchu doprowadziły do znacznych przyrostów pokrywy śnieżnej. Z informacji, jakich dostarczają nam nasi obserwatorzy pogody wynika, iż w wyżej wymienionych połowach RP spadło od około 10 do 15, a miejscami nawet 20 i więcej centymetrów. Tak duże natężenie opadów doprowadziło do sporych utrudnień komunikacyjnych, a także licznych stłuczek i wypadków oraz przerw w dostawach energii elektrycznej i innych mediów. W woj. świętokrzyskim pojawiły się ponadto problemy z niektórymi sieciami telefonicznymi. Opadom towarzyszyły też mocniejsze porywy wiatru, które – według danych ze stacji synoptycznych – najsilniejsze były we Wrocławiu, gdzie osiągały prędkość do ok. 78 km/h, powodując silne zawieje i zamiecie śnieżne.

Wyliczane sumy opadowe do godz. 13:00 CET czwartkowego dnia

W tej chwili strefa najsilniejszych opadów, na ogół o umiarkowanym oraz silnym natężeniu, znajduje się w całej południowej części kraju. Według aktualnych prognoz numerycznych opartych na modelach GFS i UM, silnie śnieżyć będzie tam aż do godzin rannych. W tym okresie czasowym może przybyć kolejnych 5-12, a na obszarach górskich nawet ok. 20-35 cm świeżego śniegu.

Warto już teraz też napisać parę słów o prognozach na piątek, gdyż w  tym dniu ponownie musimy się liczyć z nadejściem kolejnej porcji opadów (m.in. śniegu). Na ten moment wygląda na to, iż strefa umiarkowanych oraz silnych opadów białego puchu dotrze do Polski, początkowo zachodniej, w nocy z czwartku na piątek i będzie szybko wędrować w kierunku wschodnim, w stronę regionów centralnych, gdzie ma dojść w godzinach rannych, po południu obejmując też regiony wschodnie (włącznie z całym południem i północą). Za następną dawkę opadów odpowiedzialny będzie kolejny system frontów atmosferycznych, za którym ponownie napłynie łagodniejsza, polarno-morska masa powietrza, a temperatura wzrośnie do ok. +2 stopni Celsjusza, przez co opady zaczną przechodzić w deszcz ze śniegiem oraz sam deszcz. Więcej informacji na piątkowy dzień (wraz z nocą z czwartku / piątek) podamy Państwu w dniu jutrzejszym.

Ten wpis został opublikowany w kategorii News, Prognozy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz