Zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami, niedziela ponownie przyniosła wysokie temperatury powietrza. Tym razem – według danych ze stacji synoptycznych – najcieplej było na południu, gdzie słupki rtęci wzrosły do około +21 stopni Celsjusza, a więc było nieznacznie chłodniej, niż w dniu wczorajszym. Ponadto z upływem dnia od Niemiec do Polski dotarło pogorszenie pogody – nastąpił silniejszy rozwój chmur, z których notowane były opady deszczu, a niebo przecięły błyskawice.
W godzinach popołudniowych (ok. 17:20 CET) na obszarze południowo – zachodniej części Ziemi Lubuskiej odnotowano pierwsze wyładowania atmosferyczne. Związane były one z komórką burzową, która kilkadziesiąt minut wcześniej uformowała się w południowo – wschodniej części Niemiec. Z biegiem czasu, na przedfrontowej konwergencji wiatrów, w środowisku zwiększonej do kilkuset J/kg chwiejności termodynamicznej oraz silniejszych wiatrów w swobodnej troposferze, zaczęło się pojawiać coraz więcej ośrodków konwekcyjnych (łączących się po pewnym czasie od powstania w formacje wielokomórkowe), generujących przelotne, lecz silne, miejscami wręcz gwałtowne opady deszczu (niewykluczone, iż lokalnie padał również drobny grad, o czym mogą świadczyć odbiciowości niektórych rdzeni opadowych rzędu aż 55-60 dBZ), mocniejsze porywy wiatru oraz wyładowania atmosferyczne, których – jak na połowę marca – było całkiem sporo. W tej chwili błyska się i grzmi m.in. w województwie pomorskim (prawdopodobnie na południowym – zachodzie tego województwa, w okolicach Człuchowa, przechodzi mini superkomórka burzowa), a także na wschód oraz północny – wschód od Poznania (Wielkopolska) i na południowym – zachodzie woj. kujawsko-pomorskiego.