Liczne burze nad Polską. Jutro ponownie spodziewana spora ilość zjawisk burzowych

Dzisiejsze wyładowanie sfotografowane z podwarszawskiej Zielonki (fot. Grzegorz Zawiślak)

Dzisiejsze wyładowanie sfotografowane z podwarszawskiej Zielonki (fot. Grzegorz Zawiślak)

Do Polski, tak jak informowaliśmy we wcześniejszych wpisach, zaczęła napływać ciepła masa powietrza o zwiększonej zawartości pary wodnej. Dodatkowo, pomiędzy przyziemną warstwą troposfery, a jej środkową częścią (poziom 500 hPa) pojawił się spory spadek temperatury wraz z wysokością, co doprowadziło do pojawienia się bardzo dużych gradientów pionowych temp. w poszczególnych warstwach w troposferze. Jak wynika z prognoz numerycznych, kontynuacja chwiejnej i co za tym idzie burzowej aury prognozowana jest również na jutro.

Radiosondaż z naniesionymi warunkami z warszawskiego Okęcia

Radiosondaż z naniesionymi warunkami z warszawskiego Okęcia

Dziś w wielu miejscach kraju doszło do rozwoju głębokiej konwekcji, objawiającej się licznymi ośrodkami burzowymi. Na ogół burze były słabe (brak wzmożonych wiatrów w swobodnej troposferze oraz niezbyt duża chwiejność termodynamiczna) i obok wyładowań atmosferycznych, notowano na ich drodze przelotne, silniejsze opady deszczu i lokalnie drobnego gradu. Jak wynika z relacji naszych obserwatorów oraz danych z detektorów, najaktywniejsze burze przeszły na Mazowszu (m.in. w rej. Radomia, nad Warszawą i okolicami, a także we wschodniej połowie województwa) i Podlasiu. Na uwagę zasługuje fakt, iż np. w Stolicy Polski warunki termodynamiczne były lepsze, niż wskazywały na to wyliczenia modeli numerycznych – temperatura powietrza w przyziemnej warstwie troposfery na poziomie +16 stopni Celsjusza wraz z punktem rosy rzędu +8,4 st.C (początkowo ok. 9 st.C) i sporym gradientem pionowym temperatury w dolnej (ponad 10 st.C/km) i środkowej (>7 st.C/km) troposferze doprowadziły do wystąpienia energii CAPE ponad 800 J/kg. Nic więc dziwnego, iż burza, jaka przeszła m.in. nad Warszawą, przyniosła mnóstwo wyładowań atmosferycznych, a także ulewny opad deszczu połączony z drobnym gradem. Zważywszy na wciąż niestabilną troposferę, burze rejestrowane są również w tym momencie – błyska się i grzmi m.in. w dzielnicach północno – wschodnich, miejscami południowych, południowo – zachodnich, zachodnich i północno – zachodnich. Niewykluczone, że miłośnicy zjawisk burzowych będą mogli je podziwiać także w godzinach nocnych, jednak będzie ich znacznie mniej, a niżeli za dnia.

Spodziewana energia CAPE dla cząstki uśrednionej z dolnego kilometra troposfery na jutro, godz. 12:00 UTC

Spodziewana energia CAPE dla cząstki uśrednionej z dolnego kilometra troposfery na jutro, godz. 12:00 UTC

W dniu jutrzejszym podwyższona do kilkust J/kg chwiejność termodynamiczna ponownie spodziewana jest niemal w całym kraju. Wciąż utrzymująca się niska temperatura na poziomie 500 hPa (-24 – -26 stopni Celsjusza) będzie skutkować dużym gradientem pionowym temperatury, a więc, podobnie jak dziś, należy się z upływem dnia liczyć z rozwojem licznych ośrodków burzowych, mogących łączyć się w nieco większe formacje wielokomórkowe (przede wszystkim na strefach głębszych zbieżności wiatrów w dolnej troposferze). Nadal słaby przepływ poziomy powietrza w troposferze będzie skutkować powolnym przemieszczaniem się formacji konwekcyjnych, które będą generować ulewne opady deszczu (miejscami gradu o średnicy do około 1-2 cm), co może doprowadzić do pojawienia się lokalnych podtopień.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Prognozy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz