Spadło dużo mokrego i ciężkiego śniegu. Za kilka dni ponownie pojawi się niebezpieczna pogoda

Miniona doba na obszarze Polski przyniosła bardzo duże opady śniegu jak na przełom marca oraz kwietnia. Niestety za kilka dni możliwa jest powtórka scenariusza pogodowego.

Krajobraz po obfitych opadach śniegu w Zielonce k. Warszawy (fot. G. Zawiślak)

Krajobraz po obfitych opadach śniegu w Zielonce k. Warszawy (fot. G. Zawiślak)

Jak wynika z oficjalnych pomiarów ze stacji synoptycznych, najwięcej śniegu spadło w pasie od zachodniej Małopolski, Górnego Śląska i Opolszczyzny, przez centrum, aż po północny – wschód kraju, a więc tam, gdzie zakładały to prognozy numeryczne. Jedyną wartą uwagi zmianą było nieco głębsze wejście ciepłego sektora w Małopolskę, z czym trzeba było się liczyć, biorąc pod uwagę fakt, z jak dynamicznym układem mieliśmy do czynienia. Z danych opartych na IMiGW wynika, że w miejscowości Plucice (woj. łódzkie) spadły aż 32 centymetry śniegu. W pozostałych miejscach sumy opadowe do godziny 08:00 CEST dnia dzisiejszego wyniosły około 10-25 cm, choć warto zaznaczyć, że wczoraj późnym wieczorem m.in. w południowej części Śląska leżało aż ok. 30-40 cm białego puchu! Sypiący w większości umiarkowanie oraz intensywnie śnieg był mokry i co za tym idzie ciężki, przez co doprowadzał do łamania się gałęzi oraz konarów, a także uszkadzał lub zrywał napowietrzne linie energetyczne, tym samym pozbawiając ponad 100 tys. odbiorców energii elektrycznej. Do tej pory na samym Mazowszu bez prądu pozostaje wciąż powyżej 70-80 tys. odbiorców.

Podczas gdy w większości Polski, w chłodnym sektorze niżu szalały śnieżyce, tak na Węgrzech i Półwyspie Bałkańskim, zgodnie z prognozami, rozwinęły się gwałtowne burze i wystąpiły powodzie. Szczególnie niebezpiecznie było w północnej Serbii, gdzie zaobserwowano tornado oraz zanotowano grad o średnicy około 3 centymetrów. Następnie aktywny układ burzowy przemieścił się nad zachodnią Rumunię.

Prognozowana blokada wyżowa (GFS, wetterzentrale.de)

Prognozowana blokada wyżowa (GFS, wetterzentrale.de)

Niestety, prognozy na kolejne dni (środa, czwartek, piątek) pokazują nam możliwość powtórki scenariusza pogodowego z ostatniej doby. Po raz kolejny modele przewidują powstanie aktywnego niżu, który znad basenu Morza Śródziemnego powędruje dalej na północny – wschód, tym razem nad Półwysep Bałkański. Jednocześnie w pasie od Grenlandii, przez Skandynawię, aż po Rosję obecny będzie równoleżnikowo ułożony wał wysokiego ciśnienia, który zablokuje dalszą wędrówkę niżu i największe opady śniegu oraz deszczu (ponownie pojawią się dwa wyraźne sektory powietrza) zostaną skierowane do Polski. Szczególnie duże ryzyko obfitych opadów śniegu prognozowane jest na ten moment na północnym – wschodzie, w centrum i na północy, choć początkowo sypać ma również na południu i w dzielnicach wschodnich, gdzie następnie może wejść cieplejsze powietrze i zamienić opady śniegu w deszcz. Uwzględniając fakt, że prognozy są bardzo zmienne, niewykluczone są duże zmiany w natężeniu opadów w kolejnych kilkunastu godzinach (tyczy się to również rodzaju opadów na poszczególnych obszarach Polski). Dodatkowo umiarkowanym i silnym opadom śniegu będzie też towarzyszyć mocniejszy wiatr, powodujący zawieje śnieżne. Kolejne informacje pogodowe o zbliżającym się zagrożeniu podamy w następnych kilkudziesięciu godzinach.

Ten wpis został opublikowany w kategorii News, Prognozy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz