Ostatnie godziny mijają w Polsce pod znakiem dość wietrznej aury. Najsilniejsze porywy wiatru występowały na północy (minionej nocy średnia prędkość wiatru w Łebie osiągała około 40-50 km/h), a w tej chwili notowane są w rejonach północno – wschodnich, osiągając około 70 km/h. Dość mocno wiało też m.in. w Warszawie, gdzie miejscowa stacja zanotowała wiatr maksymalny o prędkości 65 km/h.
Radiosondaż z Łeby m.in. z pionowym profilem wiatru
Rozlokowanie ośrodków barycznych nad Europą sprzyja w występowaniu silniejszych wiatrów. Przyczyn należy wyszukiwać w dość bliskiej odległości wyżu wysokiego, którego centrum znajduje się nad zachodnią częścią Starego Kontynentu, a także niżu, również wysokiego, który ulokowany jest nad południową Rosją. Pomiędzy nimi przebiega aktywna długa fala górna i związana z nią strefa istotnie wzmożonego przepływu poziomego powietrza w swobodnej troposferze. Szczególnie silny wiatr występuje w środkowych i górnych warstwach troposfery; przykładowo o godzinie 12:00 UTC na sondażu aerologicznym wykonanym w Łebie prędkość wiatru na wysokościach izobarycznych 500 oraz 300 hPa wynosiła aż 38 i 56 m/s (74 i 109 węzłów).
Prognozowana bardzo niska temperatura na wysokości 500 hPa (GFS, ESTOFEX)
W dniu jutrzejszym fala pozostanie nad Polską, dodatkowo nad dzielnice północno – wschodnie i same krańce północne spłynie bardzo zimna masa powietrza w środkowej troposferze (szczególnie na wys. 500 hPa). Prognozy modelu GFS z godz. 06 oraz 12 UTC wskazują, iż temperatura wyniesie zaledwie -26 – -29 °C i w rezultacie pojawi się znaczny gradient pionowy temperatury pomiędzy warstwą 500 m oraz 700 hPa, który osiągnie ok. 7,5 °C/km. Dość silny spadek temperatury wraz z wysokością oraz podwyższona wilgotność względna w troposferze (bliska obecność frontu okluzji) może doprowadzić w tych miejscach do rozwoju komórek burzowych, którym – obok silnych, przelotnych opadów deszczu – mogą towarzyszyć silne porywy wiatru, a nawet opady gradu. Nieco podwyższona chwiejność termodynamiczna (SBCAPE do 300-500 J/kg) pokryje się w mniejszym stopniu z długą falą górną, w związku z czym nie można wykluczyć pojawienia się raczej niezbyt rozległych formacji / pasm liniowych, podczas których zagrożenie silniejszym wiatrem będzie największe.
