W kolejnych dniach w wielu miejscach Europy, w tym także w Polsce dojdzie do ponownej stabilizacji pogody. Będzie to związane z kolejnymi silnymi układami wysokiego ciśnienia, które zaczynają dominować w wyraźnym pasie Starego Kontynentu.
Z prognoz wynika, że szczególny wpływ na pogodę będą mieć nad Europą Zachodnią, Środkową i częściowo Wschodnią. Z aktualnych obserwacji możemy odczytać, że pasie od Rosji, aż po Atlantyk przebiega rozległa strefa wysokiego ciśnienia (wał wyżowy). Na północny – zachód (północno – wschodnia część Atlantyku oraz Ocean Arktyczny) i południe od niej (Morze Śródziemne) znajdują się z kolei ośrodki niżowe, przynoszące opady, silne porywy wiatru oraz burze. Aktualne pomiary ze stacji synoptycznych wskazują, że ciśnienie atmosferyczne na obszarze naszego kraju wynosi od 1027 do 1030 hPa. Z analiz numerycznych wynika, że w najbliższy weekend osiągnie ono jeszcze większe wartości (nawet około 1037-1038, lokalnie 1039 hPa), z czym będzie się wiązać nasunięcie nad obszar RP jeszcze silniejszego antycyklonu. Jednocześnie masa powietrza napływająca w dolnej części warstwy granicznej zacznie ulegać znacznemu osuszeniu, dzięki czemu pojawi się zdecydowanie więcej pogodnego oraz bezchmurnego nieba. Będzie też robić się coraz cieplej.
W dalszej, przyszłotygodniowej perspektywie pojawia się możliwość powstania kolejnego, jeszcze silniejszego układu wyżowego, niż obecnie zalegające. Niewykluczone, że ciśnienie w jego centrum osiągnie i przekroczy aż 1040 hPa. Początkowo potencjalny antycyklon nasunąłby się nad Wyspy Brytyjskie, a następnie przemieszczał stopniowo w kierunku wschodnim. Obecność aż tak silnych wyżów nie będzie sprzyjać silniejszym opadom deszczu, a te niewątpliwie są potrzebne.