Pogodny weekend przyszedł po dość burzliwym i deszczowym minionym tygodniu, kiedy to zjawiska pogodowe spowodowały miejscami znaczne szkody. Pomimo, że aktualnie pogoda się uspokoiła, już widać kolejne zmiany.
W tej chwili nad środkową Ukrainą zalega ośrodek niżowy z ciśnieniem w centrum około 1005hPa, który powoli wypełnia się wędrując na północny-zachód. Niż ten już dziś oddziałuje na pogodę w Polsce, szczególnie we wschodniej połowie kraju, gdzie stopniowo wzrasta zachmurzenie. Do tego ze względu na zwiększanie się gradientu ciśnienia nad obszarem Polski pojawił się umiarkowany, chwilami silniejszy wiatr dochodzący w porywach do 50-60 km/h.
Około północy ośrodek niskiego ciśnienia znajdzie się na pograniczu Ukrainy i Białorusi. Z niżem związana jest strefa znacznych, wielkoskalowych ruchów wznoszących, co w połączeniu ze znaczną wilgotnością masy powietrza zaciągniętego z obszaru Morza Czarnego spowoduje powstawanie chmur deszczowych przynoszących ciągłe opady deszczu o umiarkowanym natężeniu. Dodatkowo miejscami w chmury warstwowe wbudowane mogą być chmury konwekcyjne, które mogą przynosić zwiększenie intensywności opadu. W nocy opady będą przesuwać się ze wschodu wgłąb kraju, obejmując całą wschodnią połowę Polski i częściowo południe oraz centrum.
W dniu jutrzejszym strefa ciągłych opadów zalegać będzie na południu i wschodzie kraju (obszar województw świętokrzyskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego oraz częściowo mazowieckiego i łódzkiego. W strefie opadów będzie dość zimno jak na początek czerwca – w strefie największych opadów zaledwie 10-12°C, tam gdzie opady mniejsze maksymalnie do 13-16°C. Początkowo padać może także na lubelszczyźnie, jednak z biegiem dnia powinny pojawiać się rozpogodzenia. Tam też wzrośnie temperatura do 18-20°C. Ze względu na pojawienie się wzdłuż wschodniej granicy chwiejności rzędu 750-1250 J/kg, możliwe jest pojawienie się zjawisk burzowych wzdłuż wschodniej granicy. Rozbudowę chmur burzowych wspierać będą ruchy wznoszące związane z ośrodkiem niżowym. Potencjalne burze przemieszczać się będą na południe i południowy-zachód. Ze względu na dużą wodność troposfery przekraczającą 30 mm (30-33 mm), burzom towarzyszyć będą intensywne opady, lokalnie do 20-40 mm. Nie powinny pojawiać się jednak niebezpieczne porywy wiatru. Burze pojawiać się będą głównie po południu, a na Podlasiu i północy woj.lubelskiego mogą się tworzyć także wieczorem i w pierwszej połowie nocy z poniedziałku na wtorek.
Aktualne prognozy wskazują, że do wtorku do południa najwięcej deszczu spadnie w pasie od Podlasia przez Mazowsze, Lubelszczyznę po Małopolskę i Podkarpacie, gdzie sumy opadów wyniosą 15-20 mm, lokalnie do 25-30 mm, a tam, gdzie zaznaczy się także konwekcja, sumy mogą dojść do 40 mm.
We wtorek opady mogą utrzymywać się na obszarze województw śląskiego, opolskiego i częściowo małopolskiego, łódzkiego oraz dolnośląskiego. Tam też chłodniej – maksymalnie do 15°C, podczas gdy na pozostałym obszarze temperatura maksymalna wyniesie 20-24°C. Tym razem zjawiska burzowe pojawiać się będą w północnej części kraju, zwłaszcza na obszarze Warmii i Mazur, północnego Mazowsza oraz częściowo województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Energia potencjalna (CAPE) sięgnie 1000-1500 J/kg, co sprawi że miejscami burze mogą być dość aktywne. Podobnie jak w poniedziałek, ze względu na dużą wodność troposfery, burzom towarzyszyć będą intensywne opady deszczu do 30-40 mm. Mogą także generować silniejsze porywy wiatru do 65-80 km/h. Poszczególne ośrodki burzowe przemieszczać się będą na północ i północny-zachód, łącząc się w klastry wielokomórkowe.
Druga połowa tygodnia najprawdopodobniej przyniesie napływ ciepłej, wilgotnej a więc i chwiejnej masy powietrza, której towarzyszyć będą burze. Pojawią się także dni z temperaturą przekraczającą 30°C.