Po kilku ciepłych dniach, nastała zimna, wietrzna, nieprzyjemna pogoda. Do naszego kraju po zachodniej części obszaru obniżonego ciśnienia ciągnącego się od zachodniej Rosji po centralną Ukrainę napłynęło zimne powietrze pochodzenia arktycznego. W ciągu ostatnich kilku miesięcy po raz pierwszy nad naszym krajem zdarza się tak silna adwekcja zimnych mas powietrza z północy. W wyniku napływu zimnego powietrza w Tatrach spadł śnieg.
Minionej nocy od północy nad kraj nasunęła się strefa miejscami silniejszych opadów deszczu związana z frontem zokludowanym. Front ten przesuwa się na południowy wschód i niebawem opuści nasz kraj. W związku z pojawieniem się znacznego gradientu barycznego między Polską wschodnią a zachodnią, w wielu miejscach Polski dość mocno wieje. Lokalnie na Wybrzeżu porywy północno-zachodniego wiatru osiągają prędkość do ok. 70 km/h.
Za frontem okluzji z północnego zachodu wędruje strefa rozpogodzeń. Nie oznacza to jednak, że w strefie tej nie występują opady deszczu. W wyniku silnego napływu zimnego powietrza występuje niezbyt duża energia potencjalna konwekcji związana głównie z dużym pionowym gradientem temperatury. To powoduje powstanie chmur kłębiastych, z których obecnie przelotnie pada na Pomorzu Wschodnim, Kujawach i na Warmii. Pod wieczór chmur kłębiastych będzie już znacznie mniej i będą utrzymywać się głównie na Pomorzu Wschodnim. Podczas przechodzenia komórek konwekcyjnych mogą nadal pojawiać się przelotne opady deszczu, a wiatr będzie się nasilać.
Najbliższa noc w większej części kraju pogodna. Będzie to sprzyjać znacznym spadkom temperatury powietrza w przyziemnej warstwie troposfery. W związku z tym temperatura minimalna w nocy wyniesie zaledwie kilka stopni Celsjusza powyżej zera, natomiast lokalnie w kotlinach i dolinach górskich na południu Polski mogą pojawić się przymrozki, także na wysokości 2 metrów ponad powierzchnią ziemi. W Tatrach prognozowany jest mróz do -5°C. W kolejnych dniach nastąpi nieznaczna poprawa pogody. Będzie więcej chwil ze słońcem, jednak pod koniec tygodnia ponownie prognozowane są opady deszczu. Nieznaczne ocieplenie spodziewane jest w czwartek, kiedy temperatura maksymalna w kraju wyniesie od 14 do 17°C.