Nad Europejskim Obszarem Synoptycznym kształtuje się klasyczny rozkład cyrkulacji powietrza, który umożliwi adwekcję coraz silniejszej, początkowo polarno-morskiej ciepłej, a następnie zwrotnikowej masy powietrza między innymi do zachodniej i środkowej części Europy.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na północno – wschodnią część Atlantyku oraz Europę Zachodnią, gdzie uformowała się rozległa fala górna ze strefą przebiegającą z południowego – zachodu na północny – wschód. Po jej wschodniej stronie zaczyna postępować coraz silniejszy napływ bardzo ciepłej masy powietrza, która już jutro będzie nacierać nad obszar naszego kraju. Wyliczenia modeli numerycznych zgodnie przewidują, że niedziela największy upał przyniesie na południowym – zachodzie, zachodzie, w centrum oraz w dzielnicach południowych, gdzie spodziewane są wzrosty temperatury maksymalnej powietrza do 32-34 °C, choć miejscami nie można wykluczyć nawet 35 °C. Wyraźnie chłodniejsza aura prognozowana jest wzdłuż dzielnic północnych, nad które będzie oddziaływać pofalowany front atmosferyczny o osi równoleżnikowej. Całkiem możliwe, że miejscami na zachodzie, północnym – zachodzie, północy, w centrum, na wschodzie oraz w rejonach południowo – wschodnich dojdzie do zainicjowania punktowych komórek burzowych. Pewne środowisko termodynamiczne, umożliwiające rozwój głębszej konwekcji, pojawi się zarówno w ciągu dnia, jak i w trakcie nocy z niedzieli na poniedziałek (z nieco większym prawdopodobieństwem wieczorem oraz nocą), stopniowo przemieszczając się na północ, w kierunku Pomorza. Warto jednak podkreślić, że w rejonie ciepłego frontu będzie zaznaczona energia hamująca konwekcję, tym samym ograniczając potencjał do silniejszego rozwoju chmur kłębiastych.
W poniedziałek prognozowane są szczególnie wysokie wzrosty temperatury. Dzisiejsze prognozy numeryczne w dalszym ciągu podtrzymują dotarcie nad obszar Polski na wysokości izobarycznej 850 hPa (około 1,5 km n.p.g.) izotermy 21-22 °C. Przy południowo – zachodnim wietrze oraz słonecznej aurze wystąpią dogodne warunki do pojawienia się silnego upału, który objawi się maksymalnymi wzrostami temperatury do 32-35°C, choć lokalnie nie można wykluczyć nawet 36 °C. Tak duży upał spodziewany jest na zachodzie, północnym – zachodzie, południowym – zachodzie, południu, w centrum, a także w dzielnicach południowo – wschodnich, wschodnich i częściowo wzdłuż rejonów północnych, czyli praktycznie wszędzie, poza krańcami północnymi, północno – wschodnimi oraz obszarami górskimi.
Obecne założenia prognostyczne wskazują, że pierwszego września bardzo ciepły sektor powietrza ze zwrotnikową, całkiem możliwe, iż miejscami rekordowo ciepłą masą powietrza wystąpi przed strefą przemieszczającego się z zachodu na wschód chłodnego frontu atmosferycznego wraz z zatoką niżową, a więc na południu, w centrum, na południowym – wschodzie, wschodzie oraz północnym – wschodzie. To właśnie w tych miejscach na wysokości około 1500 metrów model GFS zakłada obecność izotermy 19-21 °C. W tym czasie na wys. 2 metrów n.p.g. możemy zanotować około 32-34 °C, lokalnie nawet 35 °C. Warto przypomnieć, że dotychczasowy rekord temperatury maksymalnej dla września wynosi 34,9 °C i został zanotowany we Wrocławiu (14.09.1947 r.). Następnie uplasowana jest Piła z temperaturą maksymalną na poziomie 34,7 °C (18.09.1975 r.).
Kiedy nad Polskę będzie napływać bardzo ciepła, na ogół o niezbyt dużej zawartości wilgoci, masa powietrza, tak przede wszystkim wzdłuż Europy Zachodniej (w pasie od Półwyspu Iberyjskiego, przez Francję, kraje Beneluksu, po Niemcy, Danię i częściowo Bałtyk) będą występować korzystne warunki do powstawania gwałtownych formacji burzowych związanych ze zjawiskiem Elevated Mixed Layer (EML), charakteryzującym się istotnie zwiększonymi gradientami pionowymi temperatury oraz inwersją nakrywającą (capping inversion). W miejscach, gdzie pod wpływem silniejszego wspomagania procesów konwekcyjnych niestabilna cząstka powietrza zdoła się przebić przez granicę inwersji, należy oczekiwać silnego rozwoju komórek (w tym przede wszystkim superkomórek) oraz klastrów burzowych z opadami dużego i bardzo dużego gradu, bardzo silnymi / niszczącymi porywami wiatru, a także ulewnymi opadami deszczu. W perspektywie prognoz burzowych dla Polski warto obserwować początek nadchodzącego tygodnia (poniedziałek, noc z poniedziałku na wtorek oraz wtorek), przy czym inicjacja pierwszych burz, tak jak już zostało wcześniej wspomniane, może mieć miejsce w trakcie jutrzejszej doby. O szczegółach będziemy informować w naszych prognozach konwekcyjnych, ponieważ wiele będzie zależeć od natężenia adwekcji wilgoci i dolno-troposferycznej zbieżności wiatru oraz szybkości wkraczania chłodnego frontu atmosferycznego z zatoką niżową.