W dniu dzisiejszym pogoda na znacznym obszarze kraju miała dynamiczny przebieg. Nad Polską doszło do całkiem sporego zwiększenia się gradientu barycznego (obecność aktywnego, dość głębokiego ośrodka niżowego), skutkującego silnymi oraz bardzo silnymi porywami wiatru, które szczególnie mocne były w czasie zainicjowania konwekcji. Ta, w środowisku silnych wielkoskalowych ruchów wznoszących oraz silnego przepływu poziomego mas powietrza w troposferze (w środkowej i górnej troposferze można mówić wręcz o gwałtownym stałym wietrze) objawiła się licznymi komórkami konwekcyjnymi oraz formacjami liniowymi, generującymi porywy wiatru o prędkości od 70 do około 90 km/h (miejscami jeszcze więcej). Tak mocne podmuchy doprowadziły m.in. do szkód w drzewostanie, a w Tarnowie (woj. małopolskie) zerwały nawet dach z warsztatu samochodowego. Dodatkowo w strefie oddziaływania frontów atmosferycznych obecne były także zjawiska burzowe. Co prawda wyładowania były w większości pojedyncze, jednak regionów, w których wystąpiły, było całkiem sporo (niemal w każdym województwie notowano burze).
Niedziela Palmowa będzie mijać pod znakiem znacznie spokojniejszej aury. Dość głęboki i aktywny niż, którego centrum znalazło się dziś nad wschodnią częścią Polski odsunie się nad Rosję, dzięki czemu dojdzie do zmniejszenia się gradientu poziomego ciśnienia, a co za tym idzie – prędkości wiatru, który w ostatnich godzinach był tak bardzo dokuczliwy i powodował zniszczenia. Nad naszym krajem nadal będzie jednak zalegać chłodna, arktyczna o cechach morskich masa powietrza, w środowisku której, wskutek dość szybkiego spadku temperatury wraz z wysokością, dojdzie do inicjacji konwekcji, objawiającej się licznymi ośrodkami konwekcyjnymi, przynoszącymi na ogół przelotne, lecz chwilami silne opady różnego rodzaju (śnieg, deszcz, deszcz śniegiem, krupa śnieżna, drobny grad). Miejscami nie da się też wykluczyć pojawienia lokalnych burz, jednak ich ryzyko będzie niewielkie. Pogoda będzie więc wciąż charakterystyczna dla chłodnej, chwiejnej masy, z dłuższymi chwilami ze słońcem na przemian z opadami.
Jak wynika z aktualnych prognoz opartych na modelach GFS i UM, więcej chmur niskich związanych z kolejnymi frontami atmosferycznymi wystąpi w Polsce północno – zachodniej począwszy od godzin późno popołudniowych lub wieczornych, z których występować też będą początkowo przelotne, a następnie również ciągłe opady deszczu (miejscami także deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu). Ponadto ponownie zacznie się zwiększać gradient baryczny (nad Polskę sięgnie aktywniejsza zatoka niżowa związana z kolejnym głębszym ośrodkiem niżowym wędrującym przez Europę Północną), który szczególnie wieczorem, a zwłaszcza w nocy, za skutkuje w całym kraju umiarkowanymi oraz silnymi porywami południowo – zachodniego wiatru, skręcającego z biegiem czasu na północno – zachodni. Temperatura maksymalna powietrza wyniesie od 0 – +3 stopni Celsjusza na wschodzie, północnym – wschodzie, w centrum oraz na południu i południowym – wschodzie do +7 st.C na zachodzie.