Przyczyny marznących opadów deszczu

W ciągu ostatnich tygodni jesteśmy świadkami częstych opadów marznącego deszczu i deszczu lodowego w rożnych częściach Europy. Nie tak dawno poważne problemy z tymi uporczywymi opadami wystąpiły w Polsce, a kilkadziesiąt godzin temu prawdziwa burza lodowa (marznące opady o katastrofalnym natężeniu i czasie trwania) nawiedziła Słowenię i część Chorwacji. Duże problemy związane z marznącym deszczem w Europie Środkowej zdarzają się niestety niemal każdej zimy. Warto sobie przypomnieć podobne zdarzenia, które wystąpiły w naszym kraju w pierwszej dekadzie stycznia 2010 i na początku trzeciej dekady stycznia 2013 roku.

874759774

Radiosondaż z dnia 20.01.2014 z Lindenbergu, który przedstawia klasyczne warunki występowania marznących opadów deszczu. Zaznaczone strefy topnienia (dodatniej temperatury) i przechładzania opadu (ujemnej temperatury poniżej warstwy z temperaturą dodatnią)

Zimą często dochodzi do sytuacji, w której przy powierzchni ziemi gromadzi się zimne powietrze, co prowadzi do stanu określanego jako inwersja temperatury. Temperatura wtedy wraz z wysokością wzrasta  (tzn. w troposferze warstwa powietrza cieplejszego występuje ponad powietrzem chłodniejszym). Jest to odwrócenie normalnego stanu występującego w troposferze, w której temperatura wraz z wysokością spada o około 0,6°C/100 m. Wyróżnia się kilka rodzajów inwersji temperatury. W przypadku marznących opadów deszczu mamy do czynienia z inwersją związaną z ciepłym frontem atmosferycznym lub z frontem okluzji ciepłej. W przypadku nasuwania się takiego frontu, nad zimnym powietrzem zalegającym w najniższej warstwie troposfery (zwykle o grubości od 500 do 1000 metrów), rozpoczyna się napływ ciepłej masy powietrza. O ile przy ziemi temperatura powietrza ma bardzo często wartości ujemne, to w wyższych warstwach troposfery pojawia się temperatura dodatnia. W zależności od grubości strefy z temperaturami dodatnimi mogą pojawić się opady marznącego deszczu lub deszczu lodowego. Wpływ na rodzaj opadów wywiera również temperatura, jaka panuje tuż ponad inwersją. Im wyższa, tym większe szanse, że do ziemi dotrze opad marznący. Na radiosondażu z dnia 20.01.2014 z Lindenbergu (grafika powyżej) widać klasyczne warunki, sprzyjające powstaniu opadu marznącego deszczu. Warstwa z dodatnią temperaturą w troposferze o grubości ok. 800 m znajduje się nad warstwą zimnego powietrza zalegającego przy powierzchni ziemi, której miąższość wynosi z kolei ok. 900 m. Z tego powodu opad śniegu, który dociera do warstwy powietrza z dodatnią temperaturą, przechodzi w opad deszczu. Zanim deszcz spadnie na ziemię, musi jeszcze przebyć drogę przez strefę zimnego powietrza z temperatura ujemną, co prowadzi do stanu, w którym temperatura kropelek wody spada poniżej 0°C. Gdy tak „przechłodzony” opad spadnie na powierzchnię ziemi i rożnych przedmiotów, które również mają temperaturę ujemną, błyskawicznie zamarza, tworząc warstwę przezroczystego lodu. Na drogach i chodnikach pojawia się gołoledź, a w skrajnych przypadkach, gdy marznący deszcz jest intensywny i trwa przez co najmniej kilka godzin, może dojść do silnego oblodzenia, co prowadzi do totalnego paraliżu komunikacyjnego oraz szkód w energetyce i w drzewostanie (okiść lodowa) o rozmiarach klęski żywiołowej. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Artykuły | 76 komentarzy

Problemy z pogodą w Polsce i w Europie południowej

Ostatnie kilkadziesiąt godzin przyniosło w różnych częściach Europy, zwłaszcza na południu kontynentu, wiele różnych groźnych wydarzeń pogodowych. Efektem zjawisk są często nieprzejezdne drogi oraz brak prądu. Ponadto ostatnie godziny w wielu miejscach, w tym także w Polsce, przyniosły bardzo duże zróżnicowanie w pogodzie, nawet na niewielkich odległościach.

Okiść lodowa (fot. Rafał Dzik)

Okiść lodowa i jej skutki (fot. Rafał Dzik)

Przykładem bardzo dużej zmienności i zróżnicowania są bardzo duże kontrasty termiczne, które od wczoraj występują w naszym kraju, zwłaszcza w województwach Polski południowej. Nad wychłodzoną przypowierzchniową warstwę troposfery napłynęła ciepła masa powietrza polarnego morskiego. Doprowadziło to do sytuacji, gdy na terenach wyżej położonych notowano znacznie wyższe temperatury, niż niżej, co było widoczne szczególnie w dniu wczorajszym. Cieplej było też w kotlinach między pasmami gór. Dobrym przykładem dużych różnic temperatur jest różnica pomiędzy Przemyślem a nieco wyżej położonym Leskiem. Podczas, gdy w Przemyślu w dniu dzisiejszym temperatura maksymalna wyniosła zaledwie -6,8°C, w oddalonym o około 50 km Lesku zanotowano 6,2°C. Oznacza to różnicę w temperaturach maksymalnych wynosząca 13°C. Duże różnice temperatury na południu kraju były obserwowane również podczas nocy z piątku na sobotę. Ponadto imponująco przedstawia się inwersja, jaka panowała w dniu wczorajszym nad Polską centralną. Z wczorajszego sondażu troposfery z Legionowa wynika, że temperatura na wysokości 516 m n.p.m. wyniosła -13,6°C, podczas gdy na wysokości 1097 m n.p.m. było aż 6,4°C. Tak duża inwersja doprowadziła do wystąpienia w wielu miejscach naszego kraju opadów marznącego deszczu, które tym razem okazały się na szczęście krótkotrwałe i na ogół niezbyt intensywne. Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News | 60 komentarzy

Odwilż postępuje

Polska centralna i wschodnia od kilku dni boryka się ze skutkami ataku zimy, w wielu regionach wieje silny wiatr tworzący zaspy na drogach. Tym czasem do południowych i zachodnich regionów naszego kraju zaczęło napływać ciepłe powietrze.

W wielu regionach kraju pokrywa śnieżna będzie zanikać (fot Tomasz Machowski)

W wielu regionach kraju pokrywa śnieżna będzie zanikać (fot Tomasz Machowski)

Polska nadal znajduje się w zasięgu rozległego układu wysokiego ciśnienia znad Rosji; po jego zachodnich obrzeżach płynie ciepłe powietrze z południowej Europy. Dodatkowo nasz kraj jest pod wpływem strefy podwyższonego gradientu barycznego, co jest przyczyną wzrostu prędkości wiatru. W ciągu najbliższych dni Polska w dalszym ciągu pozostanie w zasięgu wyżu rosyjskiego. Do Europy Środkowej napływać będzie powietrze polarnomorskie, jednak z powodu inwersji w wielu regionach naszego kraju będą występować temperatury ujemne.

Piątek był dniem ze zróżnicowanym zachmurzeniem, najwięcej chwil ze słońcem obserwowano na południu. Na terenie kraju występował duży gradient termiczny – najcieplej było w Zakopanem, gdzie zanotowano 10°C, a najzimniej w Rzeszowie, gdzie temperatura sięgała zaledwie -9.1°C.  Duże gradienty termiczne występowały na terenie południowych województw, czego przykładem może być woj. małopolskie. Podczas gdy w Zakopanem notowano 10°C, w Krakowie termometry wskazywały tylko -3°C. W wielu miejscowościach Polski wschodniej i centralnej sytuacje na drogach komplikował silny wiatr, który nawiewał śnieg na drogi, uniemożliwiając swobodną komunikacje. Niektóre miejscowości zostały pozbawione możliwości dojazdu.  W nocy  na Mazowszu, Warmii i Mazurach, oraz w okolicach Gdańska mogą występować opady marznące.  Temperatura minimalna także będzie zróżnicowana i wyniesie na ogół od -12 – -14°C na wschodzie do 0°C na południowym zachodzie. Lokalnie w miejscowościach podgórskich temperatura minimalna może przekraczać 0°C.   Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News | 144 komentarze

Mrozy utrzymają się jeszcze przez kilka dni

Rozległy układ wysokiego ciśnienia znad Rosji nadal będzie ściągał do Polski mroźne powietrze. W wielu miejscach występować będą słabe lub umiarkowane opady śniegu. Zwiększy się także różnica temperatur pomiędzy północnym wschodem a południowym zachodem naszego kraju. Pod koniec tygodnia na południu i zachodzie spodziewana jest odwilż.

Pierwszy atak zimy w Brzesku fot: Tomasz Machowski

Pierwszy atak zimy w Brzesku (fot: Tomasz Machowski)

Obecnie Polska znajduje się w zasięgu rozległego wyżu rosyjskiego, układ ten sprowadza do naszego kraju mroźne powietrze ze wschodu Europy. Pod koniec tygodnia do Polski zacznie napływać cieplejsze powietrze z południa. Wtorek niemal wszędzie był pochmurny, a słońce pojawiało się tylko chwilami. W wielu regionach naszego kraju występowały przelotne opady śniegu, które lokalnie były dość intensywne. Temperatura maksymalna wyniosła od -8°C na wschodzie i w centrum do -3°C na zachodzie i wybrzeżu. W ciągu dnia wiał umiarkowany wiatr potęgujący uczucie chłodu. W nocy nadal w wielu regionach naszego kraju możliwe są słabe i umiarkowane opady śniegu. Zachmurzenie będzie przeważnie całkowite. Temperatura minimalna wyniesie od -14°C lokalnie na północnym wschodzie do -9 °C we Wrocławiu.

Środa nadal w większej części Polski będzie pochmurna, miejscami jednak będą możliwe przejaśnienia. W dalszym ciągu występować będą słabe opady śniegu – najwięcej białego puchu spadnie na północy i w centrum. Powoli zacznie się zwiększać gradient termiczny między Podlasiem a Dolnym Śląskiem, temperatura maksymalna wówczas wyniesie odpowiednio od -11°C do -3°C. Z powodu występowania umiarkowanego wiatru, temperatura odczuwalna będzie zdecydowanie niższa od tej, którą będą wskazywać termometry. W nocy do wschodniej Polski ponownie napłynie bardzo mroźne powietrze ze wschodu, wówczas temperatura na Podlasiu może spaść poniżej -17 °C. W pasie od Podkarpacia przez Lubelszczyznę i Mazowsze mogą występować opady śniegu. Natomiast na zachodzie i południu kraju będzie zdecydowanie cieplej, temperatura minimalna wyniesie od -10°C do -7°C.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii News, Prognozy | 864 komentarze