Nad Polską przebiega strefa rozległego frontu atmosferycznego, który ma silną tendencję do falowania. Front ten jest bardzo nieprzewidywalny, o czym świadczył przebieg wczorajszych burz – podczas gdy prognozy zakładały najlepsze warunki dla ich rozwoju na wschodzie, w rzeczywistości było tam dużo spokojniej. Z kolei od paru godzin m.in. nad południowym Mazowszem wędrują gradowe superkomórki burzowe.
Na aktualnych obrazach radarowych widać, że najsilniejsze rdzenie burzowe znajdują się na południowym – wschodzie Mazowsza oraz na północ od Kielc. Burze te zawierają w sobie mezocyklony i generują opady gradu (nie tak dawno w Garwolinie wystąpił grad, którego średnica osiągała około 3 centymetrów), ulewne, a nawet wręcz gwałtowne opady deszczu (o wydajności do ok. 8-12 mm/10 minut) i silne porywy wiatru. Ponadto kolejne burze zaczynają się formować na Śląsku.