W piątek niemal w całej Polsce wystąpiły umiarkowane i miejscami dość silne burze, które przynosiły silny i porywisty wiatr, ulewny opad deszczu i lokalnie większego gradu. Najsilniejsza i największa burza o charakterze układu MCS z linią szkwału przeszła po południu przez Mazowsze, Podlasie i częściowo Lubelszczyznę.
Zapoczątkował ją inny układ MCS, który wczoraj wieczorem spowodował bardzo silne burze w krajach Beneluksu i w północno-zachodnich Niemczech. Gdy dotarł do do środkowej części Polski Północnej, były już godziny przedpołudniowe – słońce zaczęło nagrzewać powietrze przy ziemi, pojawiła się spora chwiejność termodynamiczna i po godz. 10:00 rozpoczął się proces dobudowywania do układu nowych komórek burzowych. Około południa kolejna pozostałość burzy wielokomórkowej znad Niemiec dotarła do Polski południowo-zachodniej. Wczesnym popołudniem przed umierającą burzą wielokomórkową zaczęły powstawać nowe komórki, po czym układ znacząco się wzmocnił. Czytaj dalej